45 Years ago: Journey Jam na swoim własnym debiucie

swój własny debiut Journey spełnił cel, jakim było odtworzenie ognistej interakcji, która zdefiniowała już ich wczesne występy. Wydany 1 kwietnia 1975 roku album mieszał hard-rockową mieszankę z bardziej ekspansywnymi wyprawami instrumentalnymi, zakładającymi elementy odrodzonej sceny dżem-band z dziesięcioleci później.

„pomysł Z Journey był taki, że chcieliśmy grać z Santaną, grać z Weather Report, grać z Mahavishnu Orchestra, grać z Return to Forever” – powiedział założyciel zespołu Herbie Herbert w ” Don 't Stop Believin’: Nieopisana historia podróży. „Ale następnego wieczoru … grasz z Tedem Nugentem lub Aerosmithem i to całkowicie zadziałało.”

Problem polegał na tym, że szerszy krąg odbiorców nie był na pokładzie. Journey zatrzymała się na miejscu 130, ich drugim najgorszym miejscu na liście Billboard po pokoleniach z 2005 roku. Mimo to, ten pierwszy wysiłek często udaje się w miniaturze, ukazując grupę wciąż ewoluującą z wczesnych łacińskich korzeni z Santaną.

Herbert służył jako roadie dla Carlosa Santany, który następnie pracował z klawiszowcem Greggiem Rolie i gitarzystą Nealem Schonem. Obaj zostali rozczarowani nową ewolucją muzyczną lidera zespołu.

„w Santanie Carlos próbował grać jazz, i szczerze mówiąc, mogę go słuchać, ale nie jestem jazzmanem. Nikt w zespole nie był, w tym Carlos ” – przypomniał Rolie w 2011 roku. „To, co graliśmy, było jak opuszczenie publiczności, którą zbudowaliśmy. Nie zrobiłbym tego, więc wyszedłem, a Neal odszedł-wszyscy odeszli.”

Herbert zarządzał również psychodeliczną grupą Frumious Bandersnatch z San Francisco, która stworzyła członków założycieli Journey, Rossa Valory 'ego i George’ a Ticknera, odpowiednio na gitarze basowej i rytmicznej. Jego początkowym planem było stworzenie All-star backing band dla artystów, którzy rezerwowali sesje w Bay Area.

Posłuchaj utworu”of a Lifetime” Journey

„To był inny zespół – zespół dżemowy z fusionem i progresywnym podejściem”, powiedziała Deborah Wagner w 2006 roku. „To było coś, co zaczęliśmy, ponieważ Herbie, nasz partner zarządzający, zasugerował – znając Grega i Neala z Santana experience-że oni, ja i George Tickner, drugi oryginalny gitarzysta, spotkamy się i po prostu sprawdzimy koncepcję lokalnej sekcji rytmicznej.

” innymi słowy, „Valory dodał,” we wczesnych latach 70.wielu artystów i zespołów przyjeżdżało do San Francisco, aby pisać i nagrywać oraz rozwijać własne brzmienie w środowiskach San Francisco. Pomyśleliśmy więc na początek o stworzeniu lokalnej sekcji rytmicznej do nagrywania z różnymi artystami. Szybko rozwinął się do własnego projektu jako zespół i kontynuował stamtąd.”

Rolie faktycznie zrezygnował z działalności muzycznej, ale skorzystał z szansy na założenie drugiego zespołu.

„Kiedy do mnie zadzwonili, byłem w Seattle prowadząc restaurację z tatą. Uratowali mi życie, bo uważam, że biznes restauracyjny jest najtrudniejszym biznesem na świecie!”Rolie powiedział Keyboard magazine w 2017 roku, ze śmiechem. „Kiedy zadzwonili i poprosili mnie, żebym dołączył do Journey, powiedziałem:” jasne./ A potem do pracy.”

początkowo Prairie Prince of the Tubes pełnił funkcję perkusisty, w okresie bezlitosnego, bardzo niskobudżetowego grania. Zadebiutowali w Sylwestra 1973 w Winterland Ballroom, po tym jak ostatecznie osiedlili się pod nazwą Journey. – To była długa droga-zauważył Rolie. „Byłem tam przez osiem lat, a pierwsze trzy były trudne . Koncertowaliśmy w rent-A-cars i Winnebagos. Pamiętam, że graliśmy z zespołem Heart w Spokane, Wash. i musieliśmy wepchnąć Winnebago na miejsce.”

Posłuchaj journey 'a’Kohoutek’

Prince był częścią procesu demoingowego Journey, ponieważ wypróbowali różne listy utworów i dodatkowe utwory, w tym więcej instrumentali. W pewnym momencie album miał być nazwany Charge of the Light Brigade, po późniejszym demie. Gdy sesje się pogorszyły, Prince powrócił do the Tubes, a jego miejsce zajął były perkusista Frank Zappa, Aynsley Dunbar.

skład new Journey zadebiutował w lutym 1974 roku w Great American Music Hall, tuż przed tym, jak Herbie Herbert podpisał pierwszy kontrakt z Columbia Records. Weszli do studia a w CBS Studios w San Francisco, aby nagrać ten album ze skrupulatnym, palącym fajkę producentem Royem Halee, najbardziej znanym ze swojej pracy z akustycznie pochylonym Simonem & Garfunkelem.

ich wspólne nagrania czasami wydają się przytłumione i echem, jakby nie do końca wiedział, jak mikrofonować zespół rockowy. Ale Halee również dokonała kilku mądrych wyborów, zalecając na przykład, aby Schon podwoił swoje solo „of a Lifetime”, które gitarzysta przybił przy pierwszej próbie. „Jego szczęka była na podłodze”, Schon przypomniał sobie w notatkach do Time3 box set.

rezultaty połączyły jazz fusion z kilkoma spacey Pink Floyd-ian excursions. Gdzie indziej, ” Kohoutek „pozostał ulubieńcem fanów przez wiele lat, podczas gdy” to Play Some Music ” zapewniał najbardziej przystępny moment sesji. „Topaz” miał najjaśniejszy związek z Santaną, chociaż Rolie odepchnął się od porównań.

„mówienie o Santanie spieprza całą koncepcję każdego w tym zespole”, powiedział Rolie w Don’ t Stop Believin’: The Untold Story of Journey. „Wielu ludzi przychodziło do nas i oczekiwało bębnów conga. Ostatnią rzeczą, jaką chcę zobaczyć do końca życia, są bębny conga!”

„In My Lonely Feeling / Conversations” pokazuje mocno zazębiającą się moc pracy Schona z wkrótce odchodzącym Ticknerem. Wszystko kończy się rozmachem w „tajemniczej Górze”, w którym wystąpiła liryczna asysta żony poety Valory ’ ego, Diane. (Później zagrała kluczową rolę w” Wheel in the Sky”, piosence breakout Journey ze Steve ’ em Perrym.)

Posłuchaj Journey 'S’To Play Music’

mimo to Journey nie działa. Jego najlepszym pokazem był nędzny numer 72 W Japonii.

czuli, że zagrali w kierunku szerszego sukcesu, ale Journey pozostał – przynajmniej na razie – bardziej losowaniem na żywo. Tickner szybko wyszedł. W ciągu kilku lat Journey dodał Perry ’ ego i pomógł stworzyć zupełnie nową ścieżkę w kierunku multi-platynowej supergwiazdy.

„To był zespół dżemowy, oparty na dużej ilości solówek i innym rodzaju muzyki, progresywnym rocku” – powiedział Rolie Best Classic Bands w 2019 roku. „Gdyby to był nowy zespół dzisiaj, gralibyśmy z Dave Matthews Band i Phish. Potem po trzech albumach, złapaliśmy Steve 'a Perry’ ego za pośrednictwem naszego menedżera i zaczęliśmy pisać piosenki do śpiewania – zamiast piosenek, w których będziemy grać i brać to tak wysoko, jak się da.”

Lost był rodzajem eksperymentalizmu free-form, który doprowadził do pojawienia się Journey ’ a na parze dość odmiennych kompilacji CBS z tej epoki, jedna skupiająca się na muzyce progresywnej, a druga na rocku.

„pracowaliśmy dobrze zarówno w mediach, jak i w obu gatunkach”, powiedział Hebert w „Don’ t Stop Believin”, ” i bardzo chcielibyśmy zrobić to jako zespół progresywny, który nagrał trzy pierwsze albumy – ale nie zrobiliśmy tego. to był bardzo, bardzo trudny czas.”



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.