aby pomóc dostać się do Wharton, Trump rzekomo zapłacił komuś, aby wziąć SAT
Donald Trump
Kiedy Donald Trump był uczniem liceum w Queens, zapłacił komuś, aby wziął SAT w jego imieniu, zgodnie z siostrzenicą prezydenta w nadchodzącym pamiętniku tell-all.
nowym ujawnieniem jest Mary L. Trump w „Too Much and Never Enough: How My Family Created the World 's Most Dangerous Man”, już bestsellerowej książce, która ukaże się w przyszłym tygodniu. Mary Trump, córka zmarłego brata Donalda, jako pierwsza zerwała szeregi z rodziną i ujawniła jej tajemnice w domenie publicznej.
według pani Trump, która twierdzi, że jej wujek praktykował „oszukiwanie jako sposób na życie”, wysoki wynik uzyskany przez pełnomocnika na SAT pomógł młodemu Trumpowi w późniejszym uzyskaniu przyjęcia do prestiżowej Wharton School of Business Uniwersytetu Pensylwanii, kiedy przeniósł się tam jako licencjat z Uniwersytetu Fordham.
” zrobisz wywiad z moim bratem?”
Po ukończeniu szkoły wojskowej, mieszkając w domu z rodzicami i dojeżdżając do Fordham, Trump chciał złożyć podanie do Wharton, ale obawiał się, że same jego oceny nie pozwolą na jego przyjęcie, zgodnie z książką.
Mary Trump pisze, że siostra Donalda, Maryanne, „odrabiała za niego pracę domową”, ale nie mogła przejść na jego miejsce standardowych testów. „Donald martwił się, że jego średnia ocen, która stawia go daleko od najwyższej klasy, pokrzyżuje jego wysiłki, aby zostać zaakceptowanym. Aby zabezpieczyć swoje zakłady, zatrudnił Joe Shapiro, mądrego dzieciaka o reputacji dobrego testera,aby zdał za niego egzaminy. Było to o wiele łatwiejsze do ściągnięcia w czasach przed zdjęciami i skomputeryzowanymi zapisami. Donald, któremu nigdy nie brakowało funduszy, dobrze zapłacił swojemu koledze.”
rzecznik Białego Domu twierdzi, że zarzut jest” fałszywy „i” absurdalny.”We wcześniejszych profilach Trumpa, Shapiro został zacytowany i zidentyfikowany jako” przyjaciel z college ’ u.”Początkowo był uważany za absolwenta Phi Beta Kappa na University of Pennsylvania i otrzymał dyplom z prawa na Harvardzie z wyróżnieniem. Później Shapiro był wiceprezesem wykonawczym Walt Disney Company i wykładowcą na California State University w Los Angeles. Żonaty z mistrzynią tenisa Pam Shriver, zmarł na chłoniaka nieziarniczego w 1999 roku. Mary Trump, jednak, od tego czasu powiedział, że to inny Joe Shapiro, który rzekomo wziął test w imieniu Trumpa.
mimo to, widocznie potrzeba było nawet trochę więcej niż wysokiego wyniku, aby dostać się do Wharton. Trump otrzymał również ważną pomoc od bliskiego przyjaciela swojej rodziny, według byłego urzędnika przyjęć z Uniwersytetu Pensylwanii. W wywiadzie dla The Washington Post James Nolan przyznał, że w 1966 otrzymał telefon od Freda Trumpa Jr., ojca Mary Trump, prosząc go o pomoc młodszemu bratu Donaldowi w przyjęciu do Wharton.
„zadzwonił do mnie i powiedział:” pamiętasz mojego brata Donalda?- Czego nie zrobiłem-powiedział Nolan.”Jest w Fordham i chciałby przenieść się do Wharton. Przesłuchasz go?’Byłem szczęśliwy, że to zrobiłem.”
niedługo po rozmowie telefonicznej, zgodnie z postem, Donald Trump przybył do Penn na wywiad, w towarzystwie swojego ojca, Freda Trumpa seniora, który próbował” ingratiate ” siebie, powiedział Nolan.
w swojej nowej książce Mary Trump, z wykształcenia psycholog kliniczny, twierdzi, że kiedy jej ojciec zmarł w 1981 roku w wieku 42 lat na atak serca wywołany alkoholem, rodzina Trumpa wysłała go do szpitala samotnie w noc jego śmierci. Według książki nikt z nim nie poszedł, w tym jego brat Donald, który zarzuca Mary, poszedł zamiast tego do kina.
wtedy WHARTON przyjął ponad połowę swoich kandydatów
Nolan, który powiedział gazecie, że jest jedynym urzędnikiem rekrutacyjnym, który rozmawiał z Donaldem Trumpem, był zobowiązany do przyznania Trumpowi oceny i przypomniał: „to musiało być wystarczająco przyzwoite, aby poprzeć jego kandydaturę.”
Nolan, teraz 81 lat, i Fred Trump Jr.byli najlepszymi przyjaciółmi. Chodzili razem do szkoły średniej i spędzili wiele godzin w rodzinnym domu Trumpa w Queens. Nolan powiedział postowi, że jest pewien, że rodzina ma nadzieję, że pomoże Trumpowi dostać się do Wharton. Ostateczna decyzja spoczywała na szefie Nolana, który zatwierdził wniosek i nie żyje, według Nolana, który później został dyrektorem rekrutacji na studia licencjackie w Penn.
jednak w tamtym czasie współczynnik akceptacji Whartona nie był podobny do dzisiejszego 6,49%. W połowie lat 60., kiedy Trump dostał się do Wharton, Szkoła przyjęła ponad połowę swoich kandydatów, Nolan powiedział o tym stanowisku, a studenci transferowi mieli jeszcze wyższy wskaźnik akceptacji. „To nie było zbyt trudne”, powiedział Nolan o czasie, w którym Trump ubiegał się w 1966 roku.”Z pewnością nie uderzyło mnie poczucie, że siedzę przed geniuszem. Na pewno nie super geniuszem.”Urzędnik Penn powiedział, że wskaźnik akceptacji dla 1966 nie był dostępny, ale zauważył, że szkoła mówi na swojej stronie internetowej, że wskaźnik 1980 był „nieco większy niż 40%.”
w każdym razie Trump przeniósł się z Fordham do Wharton jako junior i ukończył Wharton w 1968 roku. Od tego czasu Trump twierdził, że jego ukończenie Wharton jest dowodem jego intelektu. Trump zapewnił, że chodził do „najtrudniejszej szkoły do zdobycia, najlepszej szkoły na świecie”, nazywając ją „super genialną rzeczą.”Dopiero w zeszłym miesiącu prezydent Trump zwrócił uwagę na swoje studia tam, przyznając Prezydencki Medal Wolności konserwatywnemu ekonomistowi Arthurowi Lafferowi. W tym czasie Trump twierdził, że przez wiele lat studiował krzywą Laffera w „Wharton School of Finance”, mimo że została utworzona dopiero w 1974 roku, sześć lat po ukończeniu Wharton.
„pierwszy w swojej klasie”
To był artykuł z 1973 roku w New York Timesie, który powiedział, że Trump ukończył „pierwszy w swojej klasie” w Wharton. Jednak później stało się jasne, że imię Trumpa nie było wśród najlepszych honorowych na jego początku. Nie znalazł się też na liście Dziekanów na ostatnim roku, co oznacza, że nie znalazł się wśród 56 najlepszych studentów w klasie maturalnej z 366.
wielu rówieśników Trumpa w klasie Wharton z 1968 r.zgadza się, że nie wyróżniał się w nauce, zgodnie z dziennikiem Pennsylvanian, studencką gazetą w Penn (zobacz Trump nie wyróżnił się w Wharton). Gazeta zacytowała Louisa Calomarisa, absolwenta Wharton z 1968 roku, który przypomniał, że ” Don … nie chciał naprawdę dużo studiować.”
Calomaris powiedział, że Trump przyjdzie do grup studiujących nieprzygotowany i nie „zdaje się dbać o przygotowanie.”Dodał, że bierność Akademicka Trumpa prawdopodobnie wynikała z jego pasji do bezpośredniego angażowania się w biznes nieruchomości.
„najgłupszy cholerny STUDENT, jakiego kiedykolwiek miałem”
„spędził wszystkie weekendy w Nowym Jorku, ponieważ nieruchomości mieszkaniowe to weekendowy biznes”, powiedział Calomaris Pennsylvanian, który zauważył, że pięciu innych kolegów Trumpa potwierdziło roszczenia alum. „Nie był człowiekiem intelektualnym, ale nie taki był jego cel” – dodał Calomaris. „Nie jest teraz intelektualistą, to dość oczywiste … kapelusz, który widziałem na początku, był nieograniczoną ambicją, która doszła do skutku, ponieważ odpowiadała potrzebom jego firmy i tak to działa.”
jeden z profesorów marketingu Trumpa w Wharton, zmarły William Kelley, najwyraźniej niewiele myślał o swoim studencie. Bliski przyjaciel profesora, Frank DiPrima, powiedział, że Kelley powiedział mu 100 razy w ciągu trzech dekad, że ” Donald Trump był najgłupszym studentem, jakiego kiedykolwiek miałem.””Pamiętam jego nacisk i fleksję-poszło tak -” Donald Trump był najgłupszym cholernym studentem, jakiego kiedykolwiek miałem” ” napisał DiPrima. „Dr Kelley powiedział mi to po tym, jak Trump stał się sławny, ale na długo przed tym, jak został uznany za postać polityczną. Dr. Kelley często odnosił się do arogancji Trumpa, gdy o tym opowiadał — że Trump przybył do Wharton myśląc, że już wszystko wie.”
Trump konsekwentnie odmawiał wydania swoich stenogramów z college ’ u, a podczas kampanii prezydenckiej w 2016 roku jego osobisty adwokat, Michael Cohen, zagroził kolegi procesami sądowymi, jeśli jego akademickie akta zostaną wydane. Jednak Trump nie wahał się fałszywie twierdząc, że Obama był ” strasznym studentem, strasznym. Jak zły student idzie na Columbię, a potem na Harvard?”
następnie zakwestionował Obamę, aby udostępnił swoje stenogramy z college ’ u, argumentując, że te zapisy były ważne dla ustalenia, czy dana osoba została zakwalifikowana na prezydenta USA
nie przegap: TRUMP nie osiągnął doskonałości w WHARTON