Amerykanin w Paryżu

O tym utworze

od wczesnych lat młodzieńczych George Gershwin był zachwycony muzyką, którą słyszał w Harlemie, regionie, który szybko stał się centrum jazzowego wszechświata. Rzeczywiście, jego pierwsza próba poważniejszej kompozycji-mini-opery „Blue Monday” – była opowieścią o postaciach w nocnym klubie z Harlemu. Jego pierwsza prezentacja odbyła się na Broadwayu, jednak z białymi śpiewakami występującymi w blackface; był to klapa i otrzymał tylko jeden występ.

kolejną próbą połączenia muzyki klasycznej i jazzowej przez Gershwina był tzw. „eksperyment w muzyce współczesnej” (jak zapowiadano na premierę w 1924 roku): Rhapsody In Blue. Następnie wykonał Koncert F, który niektórzy pisarze nazwali ” The Jazz Piano Concerto.”Te dwie prace cieszyły się popularnością, choć krytycy wciąż byli strzeżeni ich pochwałami.

To była podróż zagraniczna, która zainspirowała Gershwina do poważnej pracy nad ostatnim zamówieniem, które otrzymał od Filharmonii Nowojorskiej. Jego pomysł na nowe dzieło ugruntował się, gdy kupował paryskie taksówki, aby wrócić do USA: uchwycić zgiełk ulic Paryża w muzyce i stworzyć dzieło koncertowe, które nie koncentrowało się Wokół fortepianu.

Po powrocie do Nowego Jorku, Gershwin ukończył Amerykanina w Paryżu, który napisał podtytuł „a Tone Poem for Orchestra.”W wywiadzie w wydaniu Musical America z 18 sierpnia 1928 roku powiedział o utworze:” ten nowy utwór, tak naprawdę balet rapsodyczny, jest najnowocześniejszą muzyką, jaką kiedykolwiek próbowałem.”Dał też krótką” notkę programową ” z pracy:

” Po otwierającej się sekcji gejowskiej następuje bogaty blues o silnym rytmicznym nurcie. Nasz Amerykanin … może po wejściu do kawiarni i wypiciu kilku drinków, uległ skurczowi tęsknoty za domem. Harmonia tutaj jest zarówno bardziej intensywne i prostsze niż na poprzednich stronach. Ten blues wznosi się do kulminacji, po której następuje koda, w której duch muzyki powraca do żywiołowości i bulgoczącej żywiołowości części otwierającej z wrażeniem Paryża. Najwyraźniej tęskniący za domem Amerykanin, wychodząc z kawiarni i wychodząc na plener, wyrzekł się uroku bluesa i po raz kolejny jest czujnym widzem paryskiego życia. Na zakończenie triumfują uliczne hałasy i francuska atmosfera.”

choć wciąż nie odniósł krytycznego sukcesu, Amerykanin w Paryżu odniósł ogromny sukces z publicznością – i Hollywood – i ustanowił Gershwina jako oryginalny głos w salach koncertowych na całym świecie, głos, który rozbrzmiewa do dziś.

Dr Dave Kopplin jest profesorem muzyki w Cal Poly Pomona, dyrektorem Cal Poly Jazz Band i pisze dla organizacji artystycznych w całym kraju.

od wczesnych lat młodzieńczych George Gershwin był zachwycony muzyką, którą słyszał w Harlemie, regionie, który szybko stał się centrum świata jazzu. Rzeczywiście, jego pierwsza próba poważniejszej kompozycji-mini-opery „Blue Monday” – była opowieścią o postaciach w nocnym klubie z Harlemu. Jego pierwsza prezentacja była jednak na Broadwayu, z białymi śpiewakami występującymi w blackface; to był flop i otrzymał tylko jeden występ.

kolejną próbą połączenia muzyki klasycznej i jazzowej przez Gershwina był tzw. „eksperyment w muzyce współczesnej” (jak zapowiadano na premierę w 1924 roku): Rhapsody In Blue. Następnie wykonał Koncert F, który niektórzy pisarze nazwali ” The Jazz Piano Concerto.”Te dwie prace cieszyły się popularnością, choć krytycy wciąż byli strzeżeni ich pochwałami.

To była podróż zagraniczna, która zainspirowała Gershwina do poważnej pracy nad ostatnim zamówieniem, które otrzymał od Filharmonii Nowojorskiej. Jego pomysł na nowe dzieło ugruntował się, gdy kupował paryskie taksówki, aby wrócić do USA: uchwycić zgiełk ulic Paryża w muzyce i stworzyć dzieło koncertowe, które nie koncentrowało się Wokół fortepianu.

Po powrocie do Nowego Jorku, Gershwin ukończył Amerykanina w Paryżu, który napisał podtytuł „a Tone Poem for Orchestra.”W wywiadzie w wydaniu Musical America z 18 sierpnia 1928 roku powiedział o utworze:” ten nowy utwór, tak naprawdę balet rapsodyczny, jest najnowocześniejszą muzyką, jaką kiedykolwiek próbowałem.”Dał też krótką” notkę programową ” z pracy:

” Po otwierającej się sekcji gejowskiej następuje bogaty blues o silnym rytmicznym nurcie. Nasz Amerykanin … może po wejściu do kawiarni i wypiciu kilku drinków, uległ skurczowi tęsknoty za domem. Harmonia tutaj jest zarówno bardziej intensywne i prostsze niż na poprzednich stronach. Ten blues wznosi się do kulminacji, po której następuje koda, w której duch muzyki powraca do żywiołowości i bulgoczącej żywiołowości części otwierającej z wrażeniem Paryża. Najwyraźniej tęskniący za domem Amerykanin, wychodząc z kawiarni i wychodząc na plener, wyrzekł się uroku bluesa i po raz kolejny jest czujnym widzem paryskiego życia. Na zakończenie triumfują uliczne hałasy i francuska atmosfera.”

choć wciąż nie odniósł krytycznego sukcesu, Amerykanin w Paryżu odniósł ogromny sukces z publicznością – i Hollywood – i ustanowił Gershwina jako oryginalny głos w salach koncertowych na całym świecie, głos, który rozbrzmiewa do dziś.

Dr Dave Kopplin jest profesorem muzyki w Cal Poly Pomona, dyrektorem Cal Poly Jazz Band i pisze dla organizacji artystycznych w całym kraju.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.