Biblia i poczucie własnej wartości

żadna osoba nie jest jednowymiarowa. W rzeczywistości istnieją trzy poglądy każdej osoby: pogląd, który Bóg ma o nas, opinie, które inni mają na nasz temat, i postrzeganie nas samych. Każdy z nich jest dość ważny.

obraz Boga … z nas

najpierw rozważmy boski punkt widzenia. Jest to ocena, która jest dokładna w każdym szczególe.

Pan nie obserwuje ludzi tylko na zewnątrz, jak ludzie mają tendencję do czynienia; raczej „Jahwe patrzy na serce” (1 Samuela 16:7). Pan „zna serca synów ludzkich” (1 Krl 8:39). Jak przyznała pobożna Anna w swojej modlitwie:” Jahwe jest Bogiem poznania i przez niego ważone są czyny ” (1 Samuela 2: 3).

podobnie, Chrystus kiedyś potwierdził, że nie musi być wykształcony w zakresie wewnętrznego funkcjonowania ludzkiej osobowości, ponieważ on sam „wiedział, co jest w człowieku” (Ew.Jana 2.25).

gdyby niektórzy z „pięknych ludzi” świata zostali wywróceni na lewą stronę i ujawnieni, jak Bóg ich widzi, jak groteskowi mogą się wydawać.

jak postrzegają nas inni

Po drugie, są uczucia, które żywią do nas rówieśnicy. Takie oceny są tylko stosunkowo dokładne. Ludzie mogą mieć opinię o nas, która jest bardzo przesadzona. Ci, którzy są w oczach opinii publicznej, są czasami raczej idealizowani.

z drugiej strony, niektórzy, którzy mają dobry charakter, czasami są niesprawiedliwie oczerniani. Jezus z pewnością nie zasłużył na nienawistne wyrzuty, które były na nim. A Paweł, Apostoł Chrystusa, doznał wielu niezasłużonych zabójstw charakteru.

to, co widzimy w lustrze

wreszcie jest ta ocena, którą się z siebie robi. Uczciwość wymaga, abyśmy przyznali, że postrzeganie siebie może być rażąco zawyżone. Dlatego jesteśmy ostrzegani, aby nie myśleć o sobie bardziej wysoko niż powinniśmy (Rzymian 12: 3). Musimy starać się nie być „wywyższonymi” lub „mądrymi we własnym mniemaniu” (Rzymian 11:20; 12:16).

gdybyśmy naprawdę znali wrażenia, jakie mają o nas inni, moglibyśmy zobaczyć siebie w zupełnie innym świetle, a tym samym zmienić nasze postępowanie.

Szkocki poeta Robert Burns stworzył krótką kompozycję zatytułowaną to a Louse. Wyobrażała snobistyczną kobietę w kościele, patrzyła z góry na innych, zupełnie nieświadoma faktu, że wesz była na jej czepku. Utwór zawiera następujące linijki:

O wad some Power the giftie gie us
to see our as ithers see us!

ważne jest jednak, aby mieć zdrowy pogląd na siebie. Jezus powiedział, że powinniśmy miłować bliźniego jak siebie samego (Ew.Mateusza 22.39). Oznacza to solidną koncepcję poczucia własnej wartości.

Niestety, wielu zdaje się wyrażać bardzo skromne uznanie dla siebie—tak bardzo, że utrudnia im to skuteczną służbę Bogu i dręczy ich życie z wielkim nieszczęściem.

wierzymy, że Pismo Święte odnosi się do tego problemu i daje nadzieję tym, którzy są niepotrzebnie ponuro z powodu choroby zubożałej samooceny.

w tej dyskusji chciałbym zastanowić się przede wszystkim nad trzema obszarami: przyczynami, cechami i lekarstwem na negatywną samoocenę.

przyczyny niskiej samooceny

w takiej dyskusji nie można być wyczerpującym. Możliwe jest jednak wskazanie pewnych znanych źródeł braku poczucia własnej wartości. Rozważmy następujące czynniki.

cechy fizyczne

Wiele osób ma problemy z osobistym szacunkiem z powodu tego, co postrzegają jako nieatrakcyjne cechy fizyczne. Z własnego punktu widzenia mogą być zbyt ciężkie, zbyt cienkie, mają złą cerę, krzywe zęby itp. Bardziej prawdopodobne niż nie, każdy z nas ma cechy fizyczne, które chcielibyśmy zmienić, gdyby było to możliwe.

ale prawda jest taka, że podczas gdy cechy fizyczne mogą zrobić początkowe wrażenie na innych, są one szybko podporządkowane cechom osobowości. Niektórzy, którzy są dość atrakcyjni fizycznie, są tak nieznośni w usposobieniu, że ludzie nie lubią przebywać wokół nich. Inni, którzy są nieco „prostsi”, mają mnóstwo przyjaciół, ponieważ inteligentni ludzie przyciągają ich urok, dowcip, współczucie lub ogólną głębię duchową.

brak wykształcenia

niektórzy czują się źle z powodu ograniczonego wykształcenia formalnego. Ale pamiętaj o tym:

  • niektórzy z najmądrzejszych i najwybitniejszych ludzi historii nie byli uprzywilejowani obfitością formalnego szkolnictwa. Abraham Lincoln spędził mniej niż jeden rok w klasie, ale został uznany za genialnego lidera.
  • niektórzy z najgłupszych ludzi historii byli obciążeni edukacją. Wyrażenie „wykształcony głupiec” nie powstało w próżni.
  • nigdy nie jest za późno na naukę. Niektóre z nich zdobyły stopnie naukowe w swoich słonecznych latach.
  • w ostatecznym rozrachunku znajomość słowa Bożego jest najlepszym depozytariuszem informacji, jakie można posiadać. Znany pedagog, William Lyon Phelps, powiedział kiedyś: „całkowicie wierzę w edukację uniwersytecką zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet; ale wierzę, że wiedza o Biblii bez edukacji uniwersyteckiej jest cenniejsza niż kurs uniwersytecki bez Biblii” (cytowany w Dehoff 1956, 13).

tragiczne okoliczności

niska samoocena może wynikać z tragicznych okoliczności w przeszłości. Na przykład osoba mogła zostać poczęta z małżeństwa lub w wyniku gwałtu, a więc mieć wstręt do siebie.

nieżyjąca już Ethel Waters, popularna piosenkarka, była potomstwem brutalnego gwałtu, ale przezwyciężyła wiedzę o tym strasznym wydarzeniu i stała się sławną i łaskaw wykonawczynią, która starała się pomagać innym.

dzieci często cierpią z powodu niskiej samooceny z powodu podłych czynów swoich rodziców. Znałem kiedyś człowieka, który w pijackiej furii zamordował popularnego urzędnika miejskiego. Młodzież zabójcy latami trawiła się pod upokorzeniem tej brutalności.

grupa dzieci, z których wszystkie miały rozwiedzionych rodziców, dyskutowała o wspólnych problemach. Kilka osób słyszało, jak wyrzuty z powodu rozpadu ich rodzin.

musimy się nauczyć, że nie ponosimy odpowiedzialności za złe czyny innych. Wyrzuty sumienia są w takich przypadkach nieuzasadnione.

przemoc fizyczna lub emocjonalna

nadużycie może zniszczyć poczucie własnej wartości. Nierzadko rodzic lub współmałżonek uporczywie i zawzięcie krytykuje dziecko lub towarzysza, tak że poczucie osobistej wartości u ofiary staje się prawie zerowe.

nieczuły mąż może powiedzieć żonie, że jest brzydka, Gruba, głupia lub leniwa. Dobre „bicie” słowami może być równie druzgocące jak fizyczna brutalność. Psychika niektórych dzieci jest ogromnie uszkodzona przez wykorzystywanie seksualne.

stała, ostra krytyka może również zranić poczucie osobistej dumy młodzieńca. Ofiary nadużyć muszą nauczyć się, że mogą przejść przez te straszne doświadczenia i znaleźć prawdziwe szczęście w życiu.

Grzech

jedną z najważniejszych przyczyn niskiej samooceny jest udział w grzechu osobistym. Straszna blizna. Czasami zdarza się, że ten, kto głęboko kocha Boga i dąży do duchowej dojrzałości, w chwili słabości wpada w jakąś straszną formę niegodziwości.

miażdżący cios takiego wykroczenia może mieć trwałe skutki, które tak osłabiają osobę, że ma bardzo trudny czas na odzyskanie poczucia chrześcijańskiej godności, szczególnie jeśli inni byli wtajemniczeni w to wykroczenie.

nie można nie przypomnieć o agonii duszy Dawida po jego tragicznym upadku moralnym z Batszebą. Jego ciało „zmarnowane” i „jęknął” przez cały dzień. Nie było ulgi dla jego niespokojnego ducha ani dzień, ani noc, dopóki nie uznał swój grzech i pozwolił Bogu, aby usunąć jego ból (zobacz Psalm 32:3-5).

uleganie złu może okraść sumienie z tego poczucia dobrobytu, które Bóg zamierzył nam mieć. Ale istnieje lekarstwo na grzech, które pozwala na odzyskanie poczucia radości i celu. Zaraz to omówię.

cechy niskiej samooceny

postawy, które mieszkają w umyśle, często znajdują odzwierciedlenie w zachowaniu osoby. Natchniony pisarz potwierdził, że jak ktoś „myśli w sobie, tak jest” (Przypowieści Salomona 23: 7). Sam Jezus nauczał, że stan umysłu jest źródłem jego działalności. „Albowiem z wnętrza, z serca ludzkiego wychodzą złe myśli” (Ew.Marka 7:21).

Jeśli jednostka ma niezdrowy pogląd na siebie, może to przejawiać się na wiele niepokojących sposobów.

nadużywanie substancji

nie jest tajemnicą, że wielu, którzy cierpią z powodu problemów z poczuciem własnej wartości, stało się ofiarami nadużywania substancji. Deprecjacja własna doprowadziła niektórych do zanurzenia ich nieszczęść w alkoholu, twardych narkotykach lub codziennej rutynie pigułek. Narkotyki są tak zwodnicze; obiecują wiele, ale nie dostarczają niczego-z wyjątkiem rzezi.

nadużywanie narkotyków jest jednym z głównych problemów naszego narodu, z których wiele wynika z postrzeganego przez siebie braku wartości i braku celu dla ludzkiej egzystencji. Inne formy aberrant zachowania również następują w następstwie niezdrowych postaw osobistych.

rozwiązłość seksualna

doradca zawodowy wpadł do mojego biura na przyjacielską pogawędkę. Kiedy omawialiśmy wiele problemów, które wydają się okradać współczesne społeczeństwo z rozsądnego zdrowia psychicznego, rozmowa zwróciła się do zjawiska przyspieszonej rozwiązłości seksualnej wśród obywateli narodu. Doradca z pewnością potwierdził, że wielu młodych ludzi dorasta bez poczucia osobistej wartości.

w tysiącach przypadków dzieci są zaniedbywane i czują się zupełnie bezwartościowe. Wielu jest ofiarami rozbitych domów. Inni cierpią, ponieważ ich rodzice są materialistyczni i tak zajęci pracą przez długie godziny, i w wielu miejscach pracy (aby mieć więcej „rzeczy”), że nie mają czasu, aby dać swoim dzieciom kochającą opiekę, której tak rozpaczliwie potrzebują i chcą.

w związku z tym wielu młodych ludzi, głodujących uczuć, oddaje się (bez zastrzeżeń) każdemu, kto jest tam, aby zapewnić ciepły uścisk i wyrozumiałe serce.

a faktem jest, że to, co dotyczy młodzieży, dotyczy również wielu dorosłych. Brak osobistego szacunku jest główną przyczyną niemoralności seksualnej. Sam kompromis seksualny często powoduje dodatkowe Upokorzenie. Staje się więc błędnym kołem.

krytyczny Duch

uszkodzony pogląd na siebie może skutkować wyniosłym lub krytycznym zachowaniem. Istnieją dwa sposoby, w jakie niektórzy ludzie radzą sobie ze swoim zdrobniałym wizerunkiem siebie. Mogą sztucznie wznieść się ponad innych. Mogą też próbować odciąć swoich współpracowników. Wynik netto jest taki sam. Sprawca kończy ponad rówieśnikami.

na przykład brak poczucia własnej wartości czasami znajduje odzwierciedlenie w wyolbrzymianiu dokonań danej osoby. Ciągła tendencja do przechwalania się swoimi umiejętnościami-nawet do tego stopnia, że kłamią o osiągnięciach-jest sygnałem czerwonej flagi.

„niech inny człowiek chwali Ciebie, a nie twoje własne usta” (Przysłów 27:2).

odpowiednio, tendencja do ciągłej pracy przy burzeniu innych mówi więcej o postaci zabójcy niż o czymkolwiek innym. Osoba zdrowa emocjonalnie nie musi karmić swojego ego kosztem innych.

materializm

biedny obraz siebie przejawia się czasami w materializmie. Niektórzy ludzie czują, że jeśli mogą otoczyć się obfitością miłych rzeczy, przezwycięży to poczucie niepewności, które wydaje się być z nimi.

nie sugerujemy, że ciężko pracujący ludzie nie mogą cieszyć się dobrym życiem jako dobrzy szafarze wielorakich błogosławieństw Boga. Mówimy o tym: nagromadzenie rzeczy materialnych nie zapewni poczucia prawdziwego dobrobytu, za którym tęskni każdy z nas. Dobre samopoczucie wobec siebie i Dobre Samopoczucie wobec posiadania to zupełnie inne sprawy.

Allan Cohen jest profesorem zarządzania w Babson College w Wellesley, Massachusetts. Jest konsultantem wielu dużych korporacji, w tym Chase Manhattan, Xerox, Polaroid itp. Profesor Cohen twierdzi:

młodzi ludzie mogą podbijać świat—i nie chcą tego. Dobrobyt materialny nie uczynił życia znaczącym. Głód miłości i prawdziwe znaczenie to siły stojące za psychodeliczną rewolucją (cyt. Zachariasz 1990, 70).

Jezus nauczał:

Uważajcie i zachowujcie się od wszelkiej chciwości, bo życie człowieka nie polega na obfitości tego, co posiada (Ew.Łukasza 12: 15).

bogactwo duszy zapewni Ci poczucie doskonałości, którego nigdy nie może mieć żadne konto bankowe, Dom ani samochód.

rozpacz sekularyzmu

zanim omówimy lekarstwo na niską samoocenę, jak przedstawiono w świętych pismach, musimy zauważyć, że świat filozofii i / lub świeckiej psychologii nie ma zupełnie nic do zaoferowania osobie o niskim szacunku. Ideologia niewiary nie może wytworzyć prawdziwego i trwałego poczucia godności osobistej.

wierzący może badać cuda Bożego stworzenia i rozważać fakt, że wszystko to zostało stworzone dla ludzkości. Takie było zdanie Dawida w ósmym Psalmie.

Kiedy rozważam Twoje niebiosa, pracę twoich palców, księżyc i gwiazdy, któreś ustanowił; czym jest człowiek, że o nim pamiętasz? A Syn człowieczy, że go nawiedzasz? (W. 3-4).

natomiast sceptycyzm nie oferuje nic poza pustką materialnego świata.

w swojej potężnej książce, Therefore Stand, Wilbur Smith miał rozdział zatytułowany „pesymizm naszych współczesnych sceptyków”, w którym przytaczał świadectwa wielu niewierzących dotyczące ich postrzegania ludzkiej egzystencji i wartości. I cóż to za niepokojąca Grupa narzekających.

Francuski deist Voltaire (1694-1778) powiedział na przykład, że oprócz „kilku mędrców” cały „tłum ludzi jest niczym innym jak strasznym zbiorem nieszczęśliwych przestępców.”Zasugerował ponadto, że” Globus zawiera tylko zwłoki.”Stwierdził:” żałuję, że się urodziłem ” (cyt. Smith 1945, 189). Niezłe usposobienie!

David Hume (1711-1776), Szkocki filozof, który zrobił więcej, aby zniszczyć wiarę w cuda niż jakikolwiek inny człowiek, który kiedykolwiek żył, napisał:

Gdzie jestem, czy co? Z jakich przyczyn wywodzę moje istnienie i do jakiego stanu powrócę? . . . Jestem uwikłany w te wszystkie cytaty i zaczynam wyobrażać sobie siebie w najbardziej opłakanym stanie, jaki można sobie wyobrazić, w otoczeniu najgłębszej ciemności i całkowicie pozbawionym korzystania z każdego członka i Wydziału (cytowany w Smith 1945, 553).

nic dziwnego, że taka ponura ideologia panuje, gdy ktoś przyjmuje pogląd, że nie służy on żadnemu rzeczywistemu celowi na tej planecie; jest raczej nieszczęśliwym potomkiem ślepych i krwawych sił natury.

angielski poeta Matthew Arnold (1822-1888) był bojowym krytykiem Biblii. Pomimo swojej wrogości wobec chrześcijaństwa Arnold uznał, że ludzka egzystencja bez poczucia Boga jest rzeczywiście ponura. W 1867 roku napisał poemat Dover Beach, w którym opisał środowisko pozbawione świadomości Boskiej dobroci. Część tej kompozycji brzmi następująco:

. . . świat, który wydaje się leżeć przed nami jak kraina marzeń, tak różnorodny, tak piękny, tak nowy, tak naprawdę nie ma ani radości, ani miłości, ani światła,ani pewności, ani pokoju, ani pomocy na ból;
i jesteśmy tu jak na ciemnej równinie
ogarniętej pomieszanymi alarmami walki i ucieczki,
Gdzie ignoranckie armie ścierają się nocą. (1961, 211-212)

Bertrand Russell, Brytyjski agnostyk, który zrobił tak wiele, aby sprzeciwić się religii biblijnej, napisał kiedyś:

znam rozpacz mojej duszy. Znam wielką samotność, gdy wędruję po świecie jak duch, przemawiając dźwiękami, które nie są słyszalne, zagubiony, jakbym spadł z innej planety (1968, 145).

jeden z biografów Russella, w rozdziale zatytułowanym „Religia smutku”, cytował filozofa w rzadkim momencie szczerości:

samotność ludzkiej duszy jest nie do zniesienia; nic nie może jej przeniknąć, z wyjątkiem najwyższej intensywności rodzaju miłości, którą głosili religijni nauczyciele; cokolwiek nie wypływa z tego motyw jest szkodliwy, albo co najwyżej bezużyteczny (Monk 1996, 135).

nie ma więc potrzeby konsultowania się z sceptykiem w kwestii poczucia wewnętrznej wartości człowieka. Jego filozofia okrada nas z wielu rzeczy i nie pozostawia nic w zamian. Postrzeganie siebie z pewnością nie jest wzmocnione przez rozrywkę, że jest niczym więcej niż”nagą małpą” —aby zapożyczyć z tytułu książki angielskiego zoologa Desmonda Morrisa, The Naked Ape: a zoolog ’ s Study of the Human Animal.

lekarstwo na zmniejszoną samoocenę

w wyraźnym kontraście do stagnacyjnego świata sekularyzmu, objawienie biblijne przedstawia dwa ekscytujące fakty, które, jeśli zostaną przyjęte, mogą zapewnić radosne poczucie indywidualnej doskonałości.

  1. człowiek posiada godność na mocy swego boskiego pokolenia.
  2. choć człowiek zmazany przez grzech, może odzyskać swoją samoocenę poprzez proces duchowej regeneracji. Zbadajmy te dwa punkty głębiej.

kim jesteśmy

człowiek został stworzony na obraz samego Boga. Szóstego dnia tygodnia stworzenia Bóg powiedział:

Uczyńmy człowieka na nasz obraz i na nasze podobieństwo . . . . I stworzył Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył; stworzył mężczyznę i niewiastę (1 Księga Mojżeszowa 1.26 – 27; por. 9:6).

Kobieta, która została ukształtowana z mężczyzny (1 Księga Mojżeszowa 2.20-23), również pośrednio odzwierciedla chwałę Boga (1 Koryntian 11.7).

ta okoliczność nie ma oczywiście odniesienia do naszej fizycznej konstytucji, ponieważ Bóg jest istotą duchową (Ew.Jana 4.24), a nie fizyczną (Ew. Łukasza 24.39; por. Mateusza 16:17). Ten „obraz”składa się następnie z

cech duchowych, w umysłowych i moralnych atrybutach człowieka jako samoświadomego, racjonalnego, osobistego czynnika, zdolnego do samostanowienia i posłuszeństwa prawu moralnemu (Orr 1939, 1264).

inny pisarz zauważył, że osobowość jest wyjątkowa, „łącząc nas z tym, co jest powyżej, i oddzielając nas od tego, co jest poniżej” (Marais 1939, 146). Jesteśmy intelektualnymi, samoświadomymi, wolicjonalnymi istotami-zaprojektowanymi przez naszego Stwórcę do społeczności z nim. Nawet starożytni poganie zdają się zachować resztki tej koncepcji. Aratus, grecki poeta, stwierdził: „Jesteśmy także jego potomstwem „(por. Dzieje Apostolskie 17:28). Marais tak podsumował: „psychologicznie i historycznie zatem pogląd Biblijny jest uzasadniony.”

czy rzeczywiście możemy pojąć wyjątkowy zaszczyt, jakim obdarzył nas Stwórca, obdarzając nas pewnymi cechami, które są nieodłączne dla jego natury? Sama kontemplacja takich wystarczy, aby zarówno pokornie, jak i wzruszyć.

niewypowiedziany dar Boga

drugim faktem, który zapierającym dech w piersiach ukoronowuje ludzkie istoty wspaniałym poczuciem wartości, jest fakt, że Bóg obdarzył swojego syna łaskaw, wolnym darem, aby każdy odpowiedzialny człowiek miał potencjał odkupienia. Wszystko, co jest potrzebne do osiągnięcia takich, To poddanie się woli Pana (Hebrajczyków 5.8-9).

to, że ludzkość oddaliła się od Stwórcy i stała się tak wadliwa religijnie i moralnie, jest niezaprzeczalnym faktem. Gdyby ludzkość była reprymendowana zgodnie z tym, na co zasługuje, wieczne oddzielenie od Jahwe (przerażenie niewyobrażalne) byłoby jej ponurym losem. Zapłatą za grzech jest śmierć (Rzymian 6:23). Istnieje jednak sposób ucieczki (Hebrajczyków 2:3-4).

w całym Nowym Testamencie powtarzają się afirmacje powszechnej miłości Boga do upadłego człowieka. Bóg tak umiłował świat, że dał swego jedynego Syna, aby zainicjować system przebaczenia (widzieć Jan 3: 16). Pan chce, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni przez przyjście do poznania prawdy (1 Tymoteusza 2:4).

Słuchajcie świadectwa Jana Apostoła:

zobaczcie, jaką miłość ojciec obdarzył nas, abyśmy byli nazwani dziećmi Bożymi i takimi jesteśmy (1 Jana 3:1).

czy naprawdę zdajemy sobie sprawę z wartości tej oferty relacji dziecko-ojciec z Bogiem, jako konsekwencja misji Chrystusa (zobacz Galacjan 4:4-5)? Again:

w tym jest miłość, nie to, że kochaliśmy Boga, ale to, że on nas umiłował i posłał swego Syna, aby był ubłaganiem za nasze grzechy (1 Jana 4:10).

Czy ktoś może się wygrzewać w takiej miłości i nie czuć poczucia przekroczenia wartości?

zbędne byłoby układanie fragmentów, które zapowiadają troskę nieba o rzesze grzesznych stworzeń. Znajdują się w obfitości. Podczas gdy jesteśmy głęboko wdzięczni za te życzliwe deklaracje, ktoś zostaje przeniesiony na nowy poziom wdzięczności, gdy zastanawia się nad faktem, że Pismo Święte konsekwentnie potwierdza przesłanie Bożej miłości do indywidualnej duszy.

w tych trzech przypowieściach podanych przez Pana w Łk 15—zagubionej owcy, zagubionej Monety i zagubionego chłopca—wartość danej osoby jest mocno podkreślana. Niebo nie chce, aby ktokolwiek zginął (2 Piotra 3.9).

a czemu nie? Ponieważ wartość jednej duszy jest warta więcej niż cały świat (Ew. Mateusza 16.26).

apostoł Paweł, omawiając, Dlaczego powinniśmy szanować czułe sumienia naszych krewnych w Chrystusie, mówił o „bracie, dla którego Chrystus umarł” (1 Koryntian 8:11). Gdyby był tylko jeden grzesznik w całej historii świata, Chrystus umarłby za niego.

jak można delektować się tymi cudownymi prawdami bez odczuwania głębokiego podziwu w Boskim porządku rzeczy? Kiedy ta koncepcja zapadnie i zakorzeni się, wszystkie negatywne wpływy na świecie—które mają tendencję do generowania samo-deprecjacji—znikną, pozostawiając nas z docenieniem tego, jak bardzo jesteśmy wyjątkowi.

jest jeszcze jeden czynnik w Boskim planie rzeczy, który od dawna mnie intryguje. Po raz pierwszy zwróciłem się do niego jesienią 1973 roku w Lubbock Christian College Lectureship.

oto interesujące szczegóły: przed jego przyjściem na Ziemię wieczne, osobiste słowo, zidentyfikowane w Nowym Testamencie jako Chrystus (Ew.Jana 1.1), było równe pierwszej osobie Boga (Filipian 2.6).

jednak, jako element realizacji tego planu, Słowo stało się ciałem (Ew.Jana 1.14), uwalniając się w ten sposób z „niezależnego ćwiczenia” boskich atrybutów (por. Thiessen 1949, 296).

w tym podporządkowaniu syn mógł powiedzieć: „on ojciec jest większy niż ja” (Ew.Jana 14.28), A Paweł mógł potwierdzić: „on głową Chrystusa jest Bóg” (1 Koryntian 11.3).

inkarnacja nie wiązała się z utratą bóstwa Jezusa, jak niektórzy twierdzą (por. Barclay 1959, 45), ale wiązała się z podporządkowaniem roli i identyfikacją z ludzkością.

to prowadzi nas do ważnego punktu. Kiedy Chrystus przyjął swoją poddaną rolę jako Bóg-człowiek, czy był to status tymczasowy, czy też tożsamość-połączenie z nami było trwałe?

ponownie musimy wyrazić naszą niezgodę z Barclayem, który zapewnił: „on człowieczeństwo Jezusa nie było trwałe; stał się człowiekiem, ale tylko na pewien czas” (1959, 46).

wierzymy, że istnieją wyraźne dowody na to, że w jakiś czy inny sposób dobrowolne podporządkowanie Chrystusa miało trwałe konsekwencje. Rozważmy następujące rzeczy:

  • chociaż Pan już wstąpił z powrotem do nieba, Paweł nadal głosił, że „jest Synem Bożym” (Dzieje Apostolskie 9: 20).
  • ponownie, trzydzieści lat po wniebowstąpieniu Pańskim, Apostoł odnosi się do Zbawiciela, naszego pośrednika przed Bogiem, jako człowieka, Jezusa Chrystusa (1 Tymoteusza 2:5).
  • autor listu do Hebrajczyków stwierdził: „albowiem i ten, który uświęca, i ci, którzy się uświęcają, wszyscy są jednym; z tego powodu nie wstydzi się ich nazywać braćmi” (Hebrajczyków 2 : 11).
  • nawet w ostatecznym porządku rzeczy, po „końcu”, Chrystus wyda wszystkie rzeczy z powrotem do Boga, a on sam będzie poddany Ojcu (zobacz 1 Koryntian 15: 24-28).

Jakie to ma znaczenie? Jeśli jest tak, że misja Syna Bożego polegała na wiecznym oddaniu pewnych przywilejów, wszystko dla naszej korzyści, to ujawnia głębię boskiej miłości do nas, która jest całkowicie Oszałamiająca. Jeśli to nie wzmocni czyjegoś uznania dla jego wartości, nic nie będzie.

podsumowanie

nasze serca naprawdę wychodzą na tych, którzy pracują pod ciężarem zmniejszonego obrazu siebie. Nie sugeruję, że uzdrowienie takich będzie łatwe lub natychmiastowe.

jednak z ufnością mogę zaoferować obietnicę, że rozwiązanie takiego zubożałego usposobienia leży w kartach Pisma Świętego. Wylewaj święte Pisma i przyswajaj zawarte w nich orędzia radości i nadziei. Może to być doświadczenie zmieniające życie.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.