czego się spodziewać, gdy już się nie spodziewasz

radzenie sobie z moim poronieniem od tyłu do tyłu

Aug 31, 2019 · 9 min Czytaj

>

nigdy nie myślałam, że poronię, a co dopiero dwa poronienia.

myślałem:

jestem jeszcze młody. Dobrze jem. Ćwiczę. Nie palę, Nie piję, Nie ćpam.

mój mąż jest jeszcze młody. Dobrze je. Ćwiczy. Nie pali, nie pije, nie bierze narkotyków.

poza tym udało nam się zrobić już jedno dziecko … dlaczego nie moglibyśmy zrobić tego ponownie?

za pierwszym razem zaszłam w ciążę z moim pierworodnym. Była to ciąża podręcznikowa, bez komplikacji i dodatkowych badań. Nigdy nie martwiłem się, że stracę córeczkę. Nigdy nie przyszło mi to do głowy. Założyłem, że wszystko będzie dobrze. Na szczęście tak było. Urodziłam się bez opieki medycznej, a dziś moja córka jest szczęśliwym, kwitnącym dzieckiem.

niepłodność była jedną z tych rzeczy, o których słyszałem w reklamach radiowych, ale nigdy nie myślałem, że muszę zwracać szczególną uwagę na. Utrata ciąży była jedną z tych rzeczy, które przytrafiły się innym ludziom, ale nie mnie. Więc, kiedy nadszedł czas, aby spróbować dla dziecka #2, po prostu założyłem, że będzie to łatwe peasy lemon squeezy.

zaczęłam przyjmować codziennie prenatalną witaminę dwa miesiące przed zajściem w ciążę. Po trzech miesiącach robienia brudu, znowu zaszłam w ciążę. Zaskoczyłam męża testem ciążowym przewiązanym wstążką w Kropki, która zakrywała ekran wyników. Zostawiłem go na jego próżności i uwielbiałem obserwować jego reakcję, kiedy w końcu zauważył, że tam siedzi.

znowu byłam w ciąży i wszystko wydawało się być w porządku ze światem.

moja pierwsza utrata ciąży

miałam duże nadzieje na poniedziałek, 1 lipca. wydawało się, że może to być nowy początek — czas na ponowną ocenę moich celów na rok i z niecierpliwością czekam na rozkoszowanie się moją ostatnią planowaną ciążą. Poranek zaczął się produktywnie. Wykonałam trochę pracy, zgłosiłam się na pierwsze urodziny dziecka przyjaciela i pilnie śledziłam to, co jadłam i piłam w aplikacji MyFitnessPal.

a potem poszłam do łazienki…

To jest rozmowa tekstowa, którą odbyłam z mężem siedząc na toalecie:

ja: miałam teraz trochę plamienia po tym, jak sikałam

ja: brązowa zardzewiała krew

ja: pamiętam, że ostatnio też miałam plamienie

On: czy to źle?

ja: w pierwszym trymestrze może być normalnie

on: może to stare krwawienie z implantacji

ja: może

ja: Po prostu spróbuję się zrelaksować, ale jeśli będzie dalej, zadzwonię do pielęgniarki

Him: tak, mówi, że to częste w pierwszym trymestrze ciąży

Him: I mówi, że to najczęściej w szóstym i siódmym tygodniu

Him: wydaje się w porządku

ja: Ok

ja: nie mogę zrobić Taco jutro wtorek

wróciłem do skoncentrowania się na pracy. Następnym razem, gdy poszedłem się wysikać, wytarłem i zobaczyłem więcej krwi. Tym razem było różowo-czerwone.

od razu zadzwoniłam do pielęgniarki. Brak odpowiedzi. Zostawiłam pocztę głosową, co sprawiło, że brzmi to bardziej pilnie, niż naprawdę myślałam. Siostra Connie oddzwoniła. Zadała mi serię pytań.

” czy to twoja pierwsza ciąża?”

” nie, ” odpowiedziałem.

” miałaś wcześniej poronienie?”

” nie”

” masz jakieś skurcze?”

” tak, z lekkim bólem pleców.”

Connie przerwała i nie wiedziała, co powiedzieć dalej. Przyznała, że starała się być delikatna w tej sytuacji. Kazała mi się uspokoić i oddzwonić, jeśli krwawienie się nasily albo ból się pogorszy.

po rozłączeniu telefonu nagle przypomniałem sobie, że wcześniej tego ranka użyłem wibratora. Byłem przekonany, że moje lekkie krwawienie i drobne bóle muszą być po prostu efektami ubocznymi.

do końca dnia starałem się wyluzować. I cały czas upewniałem się, że wszystko jest w porządku. W końcu miałem współpracownika, który powiedział mi, że w pierwszym trymestrze ciąży miała dużo plamienia i silne skurcze – tak źle, że chowała się w pokoju medytacji naszego biura zwinięta w piłkę, podczas gdy jej przyjaciółka stała na straży przy drzwiach.

poszłam spać tego wieczoru tylko po to, by po kilku godzinach obudzić się z powodu większych skurczów i uczucia mokrej bielizny. Wykrwawiłem się przez majtki. W tym momencie wiedziałam, że coś jest naprawdę nie tak i nie było mowy, że ta ciąża będzie kontynuowana. Założyłem podkładkę na noc, a potem popłakałem się z powrotem do snu.

następnego dnia mąż opowiedział teściowej, co się stało. Natychmiast zaczęła szukać odpowiednich chińskich ziół, które dałyby mi do zbudowania macicy, podczas gdy beształa mojego męża za to, że nie jadł wystarczającej ilości owoców morza. Zauważyłam, że mój mąż ukrył torbę z ubraniami ciążowymi i znak Ogłoszenia, który właśnie kupiliśmy. Później powiedział mi, że nie chce, żebym to widziała i czuła się smutna.

poinformowałam rodziców o poronieniu za pomocą długiego SMS-a. Nie miałem ochoty rozmawiać z nimi o mojej stracie.

na szczęście moje wiadomości o ciąży dzieliłam tylko z jednym bliskim przyjacielem. Napisałam do niej, żeby się dowiedziała.

przez nastepny tydzien bylem w rozsypce. I nie mogłem się powstrzymać, ale zastanawiam się, czy niewielka ilość kofeiny, którą spożyłem, odbijanie się w górę iw dół na eliptyce, lub kilka kawałków chińskiego sushi w formie bufetu, które zjadłem (przed dowiedzeniem się, że jestem w ciąży), mogły mieć udział w powodowaniu mojego poronienia. Logicznie rzecz biorąc, wiedziałem, że szanse były bardzo niskie, że spowodowałem, że tak się stało, ale poczucie winy nadal trwało.

został mi jeden test ciążowy. Zdecydowałem się wziąć go, aby potwierdzić to, co już wiedziałem.

tym razem test wyszedł „Nie w ciąży”.

zgłosiłam utratę ciąży w moim BabyCenter, Ovia i czego się spodziewać po ciąży.

zadzwoniłam później do położnika/ginekologa i zmieniłam 8-tygodniową wizytę na regularne badanie studentki.

mój mąż przyszedł ze mną na spotkanie.

Kiedy siedziałam na stole egzaminacyjnym w sukni z otwartym frontem, mój lekarz zapewnił mnie, że nie zrobiłam nic złego i że wczesne poronienia są dość powszechne. Dobra wiadomość jest taka, że już to przerabiałem, więc powinienem być w stanie zrobić to jeszcze raz. Zasugerowała, że mój mąż i ja odczekamy co najmniej jeden cykl miesiączkowy, zanim spróbujemy ponownie zajść w ciążę. Spojrzałam nieśmiało na męża, wiedząc, że uprawiamy seks bez zabezpieczenia, odkąd przestałam krwawić.

nie znowu…

w ciągu najbliższych kilku tygodni spędziłem czas przeszukując Internet w poszukiwaniu odpowiedzi i zachęty. Mój mąż i ja nadal uprawialiśmy seks bez zabezpieczenia. Powiedzieliśmy, że to tylko dla zabawy, ale oboje wiedzieliśmy, że druga potajemnie ma nadzieję, że znów zajdziemy w ciążę.

źle mi z tym, że nie słuchałam lekarza, ale jednocześnie to była tylko jej rekomendacja. Przecież nie musieliśmy tego brać. Jest wiele artykułów takich jak ten, które podkreślają badania sugerujące, że warto spróbować ponownie JAK NAJSZYBCIEJ.

znów miałam obsesję na punkcie zajścia w ciążę.

Mam już skłonność do obsesyjnych i kompulsywnych zachowań z powodu nerwicy natręctw i zostałem wywołany.

gorączkowo czytam na forach internetowych o innych kobietach, które doświadczyły jednego poronienia, ale od razu po miesiącu zaszły w zdrową ciążę. Było wiele opowieści o zjawisku hiperowulacji po poronieniu.

Hiperovulacja występuje, gdy ciało kobiety uwalnia dwa lub więcej jaj w jednym cyklu, co może skutkować bliźniakami lub wielokrotnościami. Niektórzy badacze teoretyzują, że po poronieniu, istnieje okres kilku miesięcy, kiedy kobieta może doświadczyć hiperovulacji, ponieważ jej hormony są nadal z walnięcie.

pomyślałem sobie:

może moje poronienie stało się z jakiegoś powodu … może przy następnej próbie będę obdarzony bliźniętami.

zwracałam również szczególną uwagę na śluz szyjkowy. Badałem jego kolor i konsystencję. Zaznaczyłem w moim kalendarzu, które dni myślałem, że prawdopodobnie owuluję, a także zauważyłem, które dni uprawiałem seks bez zabezpieczenia i próbowałem policzyć, aby upewnić się, że dni są w kolejce.

zaczęłam kupować testy ciążowe… wiele z nich. Wydałam około 100 dolarów na testy ciążowe w dwóch osobnych podróżach do Target. Mój mąż ostrzegł mnie przed zbyt dużą ilością zbyt wcześnie, ponieważ nie chciał, żebym była rozczarowana fałszywymi negatywami. Mieliśmy fałszywie negatywny wynik z naszą córką. Kiedy pierwszy raz robiliśmy test ciążowy, było za wcześnie i wynik testu był negatywny. Tydzień później, kiedy wziąłem kolejny, byłem w szoku, gdy wrócił z słabą różową linią.

około sześć dni przed tym, jak myślałam, że mój okres może powrócić, zrobiłam test z pierwszym moczem dnia – kiedy mocz ma być najbardziej skoncentrowany i zawierać największą ilość HCG-hormonu ciążowego. Wynik negatywny.

dwa dni później zrobiłam kolejny test. Wynik również był negatywny.

następnego dnia było tak samo. Kolejny negatywny wynik.

przestałam mówić mężowi o tym, ile testów w rzeczywistości robiłam.

byłem jak nałogowiec skradający się i sikający na kije za plecami partnera.

do wypróbowania kupiłam kilka tańszych, markowych testów ciążowych.

wykonałem jeden z testów generycznych i zauważyłem plamkę niebieskiego na ekranie wyników testu, gdzie czekałem, aby zobaczyć linię.

następnego dnia zrobiłem kolejny z testów generycznych, ale tym razem ku mojej uciesze W okrągłym oknie była bardzo słaba Niebieska linia.

tak! Znowu w ciąży!

dla pewności zrobiłam pierwszy test odpowiedzi i zwróciłam słabą różową kreskę.

otworzyłam aplikacje ciążowe na telefonie i zaczęłam nową ciążę. Tym razem nazwałam go ” Nasze tęczowe dziecko.”

pokazałam mężowi pozytywne testy. Mogłem powiedzieć, że był podekscytowany, ale oboje zgodziliśmy się zachować tę wiadomość dla siebie tym razem. To jednak nie trwało długo. Kilka dni później przekazał to swojej mamie. Pogratulowała mi, ale wydawała się zaniepokojona, że nie czekaliśmy dłużej, żeby znów zajść w ciążę.

umówiliśmy się na kolejną wizytę u lekarza. Tym razem zrobiliśmy to przez 7 tygodni, ponieważ mój lekarz powiedział, że możemy przyjść wcześniej, gdy znów będę w ciąży.

następnego wieczoru, kiedy poszłam spać, wytarłam i zauważyłam najmniejszą plamę brązu na papierze toaletowym. Zignorowałem to. Ale kilka godzin później, kiedy obudziłem się, żeby SIKU, zauważyłem dwie małe plamy krwi na moich majtkach. Otarłem się i moje serce zatonęło. Była różowo-czerwona krew.

zajrzałam między nogi, by zobaczyć krople krwi spływające do wody. Założyłam wkładkę do majtek i wróciłam do łóżka. To było około 4: 00 rano. Nie chciałam budzić męża, więc zwinęłam się w jego ramiona z szeroko otwartymi oczami wpatrującymi się w ciemność. Byłem w szoku. Jak to się mogło powtórzyć?

mój mąż jakoś wyczuł, że nie śpię i zapytał mnie, co jest nie tak. Powiedziałam mu, że poroniłam.

trzymał mnie mocno i powiedział, że wszystko będzie dobrze.

„zawsze możemy adoptować”

idąc do przodu

mój mąż i ja zgodziliśmy się zrobić sobie przerwę od prób. Ze względu na moje zdrowie psychiczne, musiałam powiedzieć sobie, żeby uspokoić TF i przestać obsesyjnie myśleć o ponownym zajściu w ciążę. I myślę, że też muszę się wyleczyć fizycznie. Czas spróbować tych chińskich ziół, które zamówiła mi teściowa. Może jakaś Wschodnia medycyna pomoże.

staram się być pozytywna i patrzeć na Jasną Stronę … przynajmniej mogę zjeść tyle sushi i kofeiny ile teraz chcę. I mogę ćwiczyć, nie martwiąc się, że krzywdzę dziecko.

postaramy się poczekać co najmniej trzy miesiące przed ponowną próbą zajścia w ciążę.

w międzyczasie, po prostu cieszymy się spędzając czas z jednym drugim i z naszą córką. Nie mogę uwierzyć, jakie mamy szczęście, że ją mamy. Kiedy myślę o setkach tysięcy rzeczy, które musiały pójść dobrze tylko dla niej, aby tu być, to po prostu niesamowite.

mimo, że oba moje poronienia były wczesne, nadal czułam intensywny ból serca i smutek — szczególnie za pierwszym razem. Na pewno czułam się głupio, że zrobiłam te wszystkie głupie plany w mojej głowie, w którym miesiącu urodzi się moje dziecko, w jakich porach roku będę na urlopie macierzyńskim i czy on lub ona dotrzymają terminu szkolnego. I czułam się głupia, że pozwalałam sobie fantazjować o bliźniakach lub trojaczkach. Wszystkie te dodatkowe szczegóły nie mają już dla mnie znaczenia. Teraz, celem jest po prostu zajść w ciążę i pozostać w ciąży i miejmy nadzieję skończyć ze zdrowym dzieckiem.

nie jestem jeszcze gotowa zrezygnować z marzeń o kolejnym dziecku. I kto wie … może za trzecim razem jest urok.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.