dlaczego Freud interpretował sny w sposób seksualny?

ten post jest częścią naszej serii „Zadaj pytanie” dla studentów i nauczycieli psychologii. Czy ty lub jeden z Twoich uczniów macie pytanie dotyczące Freuda lub psychoanalizy? Przyślij je, a my postaramy się na nie odpowiedzieć!

przyjeżdża pacjentka na cotygodniową sesję psychoanalizy.

odkłada płaszcz, kładzie się na kanapie, a jej analityk zajmuje miejsce tuż za nią i zaczyna:

” wczoraj miałem sen.”

leczenie psychoanalityczne obejmuje setki snów. Psychoanalitycy rzadko o nie proszą; ich pacjenci zazwyczaj przynoszą je spontanicznie w miarę rozwoju leczenia i zaczynają dostrzegać dziwny wpływ nieświadomości na ich życie.

Sowa i drzwi lego

„śniła mi się sowa przelatująca przez drzwi lego” – mówi nasz pacjent.

w powszechnej wyobraźni Freud wkroczyłby tutaj, aby zaoferować seksualną interpretację. To jest znany obraz Freuda jako zboczonego starca, który nadał wszystkiemu seksualne znaczenie: „Ze Sowa ist ein falliczny symbol, ja!”( im bardziej absurdalny tym lepiej).

jest to obraz, który powinniśmy uznać albo za zachwycający, albo odpychający (albo jedno i drugie, Freud we mnie kusi się powiedzieć), a dla niektórych ludzi podsumowuje wszystko, co jest nie tak z Freudem: znowu idzie, zmuszając swoich własnych wypaczonych interpretacji do swoich pacjentów!

ale kiedy przejdziemy do tego, co Freud rzeczywiście powiedział o snach, coś się nie zgadza.

zamiast mówić swoim pacjentom, co jego zdaniem oznaczają ich sny, Freud ich pytał.

zamiast udzielać odpowiedzi, zadawał pytania. Freud stosował metodę swobodnego kojarzenia się ze snami swoich pacjentów, zapraszając ich do mówienia tego, co przyszło do głowy w odniesieniu do każdego elementu Snu.

Jeśli nasza analityczka jest Freudianką, zrozumie, że „śniłam o sowie lecącej przez drzwi lego” to tylko manifestacyjna treść snu.

następnym krokiem jest prośba o skojarzenia marzycielki:

  • co ona myśli o sowach?
  • co ona kojarzy z lataniem?
  • o czym pomyślą drzwi lego?

Stowarzyszenia Pacjentów tworzą ukrytą treść snu, i tu robi się ciekawie.

Freud twierdził, że motyw snu można znaleźć tylko na poziomie ukrytej treści. A to, co tam znajdujesz, to życzenie.

więc to tutaj rzeczy stają się seksualne? Dlaczego nie!

Freud omawia setki snów w interpretacji snów, ale w większości przypadków Ukryte życzenie okazuje się czymś innym niż seks.

są życzenia awansu. By móc latać. Nie bycia Żydem. Bycia „wielkim”.

nawet przykład, którego używa do wprowadzenia swojej metody, marzenie o „zastrzyku Irmy”, okazuje się być o etyce zawodowej – nie jest to najseksowniejszy z tematów!

to może być 'seks’, ale nie taki, jaki znamy!

Jeśli jest coś uderzającego w książce marzeń Freuda, to jest to osobliwy brak seksu. Nawet z osławionymi „symbolami seksualnymi”, w których każdy wydłużony przedmiot jest penisem, a każda jama jest pochwą, okazuje się, że wszystkie symbole mają więcej niż jedno znaczenie, a kiedy pojawiają się w konkretnym śnie, ważne jest połączenie znaczeń. Może to być „seks”, ale nie tak, jak wiemy!

to rodzi kilka fascynujących pytań na temat relacji między seksualnością a językiem, ale nie będę się do nich tutaj wdawać.

powrót do snu Sowa

przypuśćmy, że nasz marzyciel podaje następujące skojarzenia do słowa „Sowa”:

1. Oglądałem wczoraj dokument Przyrodniczy.
2. Był moment, w którym Sowa łapie mysz, ale mysz ucieka.
3. Myślałem, że sowy powinny być mądre.
4. Mój ojciec był mądrym człowiekiem.
5. Uwielbiałam go za to.
6. Moja matka nie.
7. Ale ciągle do niego wracała.
8. Boże, nienawidziłem jej za to.
9. Nie chciała puścić.

Po pierwsze, poświęćmy chwilę, aby docenić, że praca interpretacyjna pozwoliła naszej pacjentce mówić o czymś, o czym wcześniej mogła nigdy nie mówić. Następnie zauważmy, że pojedynczy łańcuch skojarzeń wydobył złożoną plątaninę myśli i postaw emocjonalnych.

ciekawe tu nie jest to, czy ojciec jest reprezentowany przez sowę, czy mysz. O wiele ciekawsze jest to, jak sen przekształcił te myśli w obraz sowy lecącej przez drzwi lego.

w języku Freudowskim ukryta treść została zniekształcona, połączona i zaszyfrowana w oczywisty sen przez nieświadomy proces Freuda zwany pracą marzeń sennych.

sen-praca to sposób, w jaki życzenie wplata się w tkankę snu.

na jednym poziomie utajone życzenie zwykle okazuje się być związane z „niedokończoną sprawą” poprzedniego dnia: tym długopisem, który zgubiłeś, spóźnionym autobusem, na wpół ukształtowaną myślą, którą miałeś, gdy zdałeś starą szkołę.

ale we śnie znajdujemy również inny rodzaj życzenia: życzenie zakazane. A na przykładzie snu sowy widzimy, że jest to życzenie, które siedzi prosto na terenie niesławnego kompleksu Edypa: relacje między mamą i tatą.

czy to seksualne życzenie? Czas pokaże. Czy nasz analityk powie pacjentowi, że jej sen ma coś wspólnego z zakazanymi rzeczami dotyczącymi mamy i taty? Raczej nie. Ale jeśli słucha uważnie, może po prostu powtórzyć słowa, które pojawiły się zarówno na poziomie manifestu, jak i ukrytym: „let go” (lego) I „adore” (drzwi).

wizyta w Muzeum Freuda może pomóc uczniom w sortowaniu Freuda-faktu od Freuda-fikcji.

ułatwione wizyty grupowe to świetny sposób, aby uzyskać głębszy wgląd w Sigmunda Freuda, Annę Freud i psychoanalizę.

Muzeum Freuda jest bardzo popularne wśród grup A-level, szczególnie tych studiujących psychologię lub religioznawstwo.

Więcej informacji



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.