dlaczego nie t rdzenne ludy w Afryce i Azji otrzymują takie samo wsparcie publiczne jak plemiona amazońskie?
Celia xakriaba przemawia na proteście Apib/ Survival przed ambasadą Brazylii, Londyn© Rosa Gauditano/Survival International
w sierpniu 2019 roku plemię łowiecko-zbierackie żyjące w jednym z najważniejszych lasów deszczowych na Ziemi wystosowało publiczny apel o pomoc:
„las to nasz dom. Polegamy na lesie, aby żyć. Jemy tam, znajdujemy tam leki, czujemy się zdrowi, kiedy tam jesteśmy. Dobrze wychowujemy nasze dzieci w lesie. Ale wy ludzie ukradliście nasz las. Co zrobimy? Jak przetrwamy?”
w momencie wydania tego Oświadczenia, relacje z pożarów Amazon dominowały w wiadomościach i mediach społecznościowych. Dziennikarze przybywali do rdzennych społeczności Brazylii, aby usłyszeć od nich z pierwszej ręki, a w mediach społecznościowych miał miejsce bezprecedensowy pokaz solidarności ze strony społeczeństwa. Rdzenne głosy stały się głównym nurtem, jak nigdy dotąd.
jednak słowa tego konkretnego plemienia, tego, który zadaje rozpaczliwe pytanie ” jak przetrwamy?”zostały zignorowane zarówno przez Media, jak i przez ogół społeczeństwa-dlaczego?
na kanałach społecznościowych Survival International staramy się wzmacniać lokalne głosy, aby pomóc zmienić świat na ich korzyść, ale z pewnością są głosy, które nasi odbiorcy online lubią wzmacniać bardziej niż inni. Posty dotyczące rdzennych mieszkańców Amazonii zyskują wykładniczo więcej polubień i udziałów niż posty przedstawiające plemiennych ludzi z Afryki i Azji.
powyższy cytat pochodzi z listu napisanego przez lud Baka, plemię z dorzecza Konga, które jest mieszkańcami drugiego co do wielkości lasu deszczowego na ziemi, po Amazonii. Baki od pokoleń kształtują, pielęgnują, chronią i zależą od swojego lasu.
podobnie jak w Amazonii, ludy plemienne Konga znają i rozumieją swoje środowisko lepiej niż ktokolwiek inny: ich niezrównana wiedza ma kluczowe znaczenie dla ochrony tego wyjątkowego ekosystemu.
podobnie jak w Amazonii, ludy lasów deszczowych Kongo cierpią straszliwą przemoc i zastraszanie za nie większą zbrodnię niż życie tak, jak chcą na swoich ziemiach przodków.
podobnie jak w Amazonii, narody plemienne lasów deszczowych Kongo stoją w obliczu kradzieży ziemi i ludobójstwa, ponieważ chciwi outsiderzy uważają, że wiedzą najlepiej, jeśli chodzi o wykorzystanie ziemi i zasobów plemiennych, a zatem mają prawo po prostu je zabrać.
ale ludzie, którzy zabijają Baka, torturują swoje dzieci, palą domy, kradną ich dobytek i odcinają im zapasy żywności, nie są drwalami ani górnikami; są strażnikami parku, oddziałami przeciw kłusownictwu lub ekoguardami. Paradoksalnie, niszczą ludzi najlepiej przygotowanych do ratowania tego lasu, w imię ” ochrony.”Te okrucieństwa są realizowane przy wsparciu m.in. WWF, jednej z czołowych światowych grup konserwatorskich, oraz Komisji Europejskiej.
proszę wysłać e-mail do dyrektora generalnego WWF w solidarności z ludem Baka
to, co się dzieje, nie jest w ogóle ochroną, to po prostu grab ziemi, napędzany tą samą rasistowską logiką, która napędza drwali do najazdu rdzennych mieszkańców Amazonii: że rdzenni mieszkańcy nie „zasługują” na własność nad swoimi lasami, ponieważ są zbyt „prymitywni”. „aby właściwie wykorzystać tę ziemię”.”Ta sama logika zagraża również ekosystemom leśnym i ich rdzennym mieszkańcom Azji.
przyszłość lasu deszczowego w Kongo (a właściwie wszystkich lasów) zależy od jego rdzennych mieszkańców tak samo jak Amazonii, a każde podejście do „ochrony”, które rani, wyobcuje i ostatecznie niszczy najlepszych sojuszników środowiska, z pewnością zaszkodzi, a nie pomoże ekosystemowi, który twierdzi, że chroni. „Wiemy, gdzie i kiedy kłusownicy są w lesie, ale nikt nas nie posłucha”, powiedział Człowiek z Baka, że przetrwanie
Życie tubylców najwyraźniej nie ma znaczenia dla wielkich konserwatystów, takich jak WWF, ponieważ ich główną reakcją na okrucieństwa przeciwko bakom i innym plemionom była próba zatuszowania tego i zatrudniania drogich ekspertów PR, aby ograniczyć szkody reputacyjne (robią to od około 30 lat). Być może, gdyby WWF wiedziało, jak mocno społeczeństwo jest przeciwne temu nieludzkiemu traktowaniu, a dokładniej, gdyby to oburzenie zaczęło wpływać na ich darowizny, w końcu działałoby, aby powstrzymać nadużycia.
Jeśli popierasz ruch tubylczy w Amazonii, proszę okaż tę samą solidarność z rdzennymi mieszkańcami broniącymi ich lasów także w Afryce i Azji. Reakcja społeczeństwa na pożary Amazonii wywarła ogromny wpływ i zmieniła kierunek polityki w Brazylii. Gdyby opinia publiczna udzieliła równie stanowczego i zdecydowanego wsparcia afrykańskim i azjatyckim plemionom, niewątpliwie zmieniłoby to świat … i być może ocaliłoby planetę.
proszę wysłać e-mail do dyrektora generalnego WWF w solidarności z ludem Baka
Pobierz pakiet naszych aktywistów, aby wzmocnić głosy Baka w mediach społecznościowych
SURVIVAL INTERNATIONAL to globalny ruch na rzecz ludów plemiennych. Od 1969 roku pomagamy im bronić ich życia, chronić ich ziemie i decydować o ich własnej przyszłości.