Dragon Ball Super Illustrator Revives Bardock for a Father-Son Sketch

Megan Peters

15/07/2020 11:59 EDT

fani Dragon Ball nie spędzili zbyt wiele czasu z Bardockiem, ale Saiyanin z pewnością zrobił na nich wrażenie, gdy był w pobliżu. Ojciec Goku został zabity, gdy próbował powstrzymać Frizera przed zniszczeniem całej planety Vegety, ale jego wysiłki nie powiodły się. Mimo to udało mu się uratować Goku przed zagładą, ponieważ chłopiec został wysłany na ziemię tuż przed zabiciem rasy Saiyan. A dzięki jednemu ilustratorowi fani mogą sobie wyobrazić, jak zrobiłby to duet ojciec-syn, gdyby teraz się zjednoczyli.

artysta Toyotaro dał fanom skecz niespodziankę na początku tego tygodnia na Twitterze. Ten prezent zaskoczył wielu fanów, biorąc pod uwagę, że Toyotaro jest oficjalnym artystą stojącym za Dragon Ball Super. Ten skecz sprawia, że fani czują, że rysunek jest kanonem, a Toyotaro powiedział, że zaczął rysować po tym, jak pewna scena wpadła mu do głowy.

Jak się okazuje, Toyotaro został złapany przez myśli Goku i Bardocka w weekend. Artysta zaczął się zastanawiać, Jak to wszystko będzie wyglądać, Bardock został jakoś ożywiony – nawet jeśli tylko tymczasowo-aby zrobić specjalny Kamehameha blast ze swoim synem.

„rysując to, pomyślał o scenie, w której Bardock przyjdzie z nieba i zarówno ojciec, jak i syn wykonają atak combo, aby pokonać Frizera w Nameku”, Kroniki użytkownika na Twitterze przetłumaczone dla Toyotaro.

możesz zobaczyć fan-artwork powyżej, ponieważ pokazuje Super Saiyana Goku wyglądającego raczej pobitego. Z rozdrobnioną górą bohater ma jedną rękę uniesioną do przodu, aby wysadzić Kamehameha, podczas gdy jego ojciec dołączył do niego po lewej stronie. Bardock jest ubrany w saiyańską zbroję i wygląda na gotowego, by zdmuchnąć Frizera. Nie ma wątpliwości, że starszy mężczyzna szybko odbierze atak, jeśli Goku da mu szybki przegląd, a mistrz Roshi chciałby zobaczyć jego kultową technikę używaną przez duet ojciec-syn. Friezie nie spodobałoby się to tak bardzo… ale to jest naprawdę najlepsza część w podwójnym ataku zespołu!



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.