Jak to jest dorastać w kulcie
1 lipca 1982 roku, Latem pomiędzy pierwszym a drugim rokiem studiów, Lisa Kohn obserwowała, jak jej matka wychodzi za mąż. Ślub, który odbył się w Madison Square Garden, nie był wyłącznie własnością jej matki: Mimi, jak nazywała ją Lisa, była jedną połową z ponad 2000 par, które zostały pobrane podczas ceremonii masowej, par wybranych przez wielebnego Sun Myung Moon, założyciela Kościoła unifikacji. Lisa i Mimi były członkami. Były, jak to się potocznie nazywa, „Moonies.”
w tym momencie Lisa zaczęła już wycofywać się z organizacji, której była członkiem od dzieciństwa. Ale zrobienie tego po latach intensywnej indoktrynacji nie było łatwe. W swoim nowym pamiętniku, To The Moon and Back: a Childhood Under the Influence, opowiada historię dołączenia, życia i ostatecznie uwolnienia się od tego, co wielu uważa za kult.
Lisa weszła do kościoła w 1974 roku, w wieku 10 lat, kilka miesięcy po tym, jak Mimi po raz pierwszy usłyszała Wielebną kazanie Moon. Początkowo lubiła sztywną strukturę, ucieczkę od życia, do którego przyzwyczaiła się w domu, wypełnioną nagością, narkotykami i niekonsekwentnym zachowaniem rozwiedzionych rodziców.
„zanim moja mama przyprowadziła nas do kościoła, była to przystań dla mnie i dla mojego brata, Robbiego” mówi Lisa, obecnie 55. „Oboje moi rodzice byli hipisami. W domu był brak struktury, a moja mama miała agresywnego chłopaka. To nie było bezpieczne środowisko.”
Kościół czuł się jak azyl dla Lisy i jej brata, a oni szybko zaczęli ubóstwiać jej przywódcę. Wielebny Moon, lub „ojciec”, jak nazywali go członkowie, założył Kościół w 1954 roku w Korei po podobno wizji. W wizji, Jezus powiedział Moon, że został ukrzyżowany przed zakończeniem swojej misji na ziemi i że jedynym sposobem na wymazanie grzechu pierworodnego jest zjednoczenie wszystkich religii świata. Zgodnie z Boską zasadą Kościoła unifikacyjnego (napisaną przez Moona), Bóg wysłał drugiego Mesjasza do Korei w latach 30. Misja, którą Księżyc, który pasuje do rachunku, przyjął. (Moon zmarł w 2012 roku w wieku 92 lat; Kościół, nadal aktywny, jest obecnie formalnie nazywany Federacją rodzinną na rzecz światowego Pokoju i zjednoczenia, a różne sekty oddzieliły się od tej głównej gałęzi. Żona Moona jest obecnie powszechnie uważana za przywódczynię ruchu Zjednoczeniowego.)
Jezus powiedział Księżycowi, że został ukrzyżowany przed ukończeniem swojej misji na ziemi. Moon przyjął wyzwanie, by je ukończyć.
dla Mimi, która przez całe życie zajmowała się duchowością i zgłębiała różne religie, kazania Moon ’ a „miały sens”, twierdzi Lisa. Trio jeździło do kościoła w Barrytown w Nowym Jorku, ze swojego domu w New Jersey w weekendy, aby słuchać kazań Moona, siedząc godzinami na twardej podłodze. Wkrótce Mimi poszła do pracy w kościele na pełny etat, pozostawiając dzieci z dziadkiem, a później ich ojcem, Danny ’ m, w brudnym mieszkaniu na Lower East Side. Zamiast mebli i zabawek, przestrzeń była wypełniona przyjęciami, torbami z colą i podejrzanymi mężczyznami, którzy „żartobliwie” oferowali Lisę, wspomina. Danny dawał nawet synowi marihuanę-Lisa, będąc bardziej Hetero, zawsze odmawiała.
jedynym wytchnieniem Lisy i Robbiego było odwiedzanie matki w weekendy—zupełne przeciwieństwo dni powszednich z ojcem: w Kościele Zjednoczeniowym nie było alkoholu, narkotyków, seksu przedmałżeńskiego i ograniczonego fizycznego kontaktu między płciami. Członkowie mieli żyć w ” mnichowej czystości;”nie podejmowali żadnych wyborów, żadnych decyzji,” według New York Timesa, i rzadko musieli myśleć za siebie, zamiast żarliwie wykonywać rozkazy i wykonywać obowiązki.
„pod wieloma względami Kościół sprawił, że czułam się bezpieczniej i wygodniej z mamą, a także czułam się bardziej odległa i przestraszona ojca” – mówi Lisa. „Postrzegałem go jako złego i szatańskiego. Był szatanem, który próbował nas odzyskać.”Lisa i jej brat spędzali swoje dni biegając z „prawdziwymi dziećmi” kościoła (potomkiem wielebnego Moona i jego żony), którzy byli czczeni w ośrodku i stale pod opieką ochroniarzy. Według Lisy, dorośli uważali to za błogosławieństwo, gdy prawdziwe dzieci—uważane za bez grzechu—zwracały na nie uwagę, nawet jeśli była negatywna, jak dokuczanie im lub rzucanie kamieniami w ich kierunku.
„Kiedy w nim byłem, to było tylko dobre i prawdziwe dla mnie. Tylko patrząc wstecz widzę, że tak nie było ” – mówi teraz. Pojechała nawet do Seattle pewnego lata w szkole średniej, aby prozelityzować i była fanką Sunburst (the church ’ s band) numer jeden.
ale wkrótce zaczęła rosnąć presja bycia idealnym Naśladowcą. Gdy Lisa się starzeje, jej zaangażowanie w Kościół zaczęło się zmniejszać. „To było bardzo trudne, były bardzo surowe wytyczne, które trzymały cię z dala od świata zewnętrznego”, mówi.
Lisa tłumiła swoje uczucia do chłopców (Umawianie się na randki było surowo zabronione) i po raz pierwszy zaczęła kwestionować nauki Kościoła, gdy miała prawie 17 lat po udziale w letnim obozie artystycznym, gdzie poznała przyjaciół, którzy byli gejami.
moja matka powtarzała: „musisz je przekonwertować, albo trzymaj się od nich z daleka.”
” pojechałem na obóz muzyczny i po raz pierwszy byłem sam, a nie w Kościele, bardzo się przestraszyłem. Wielu moich przyjaciół było gejami; pamiętam tylko, że byłem przerażony i zdezorientowany. Pamiętam, że ich kochałam i że byli cudowni, ale to był grzech. Moja matka powtarzała: „musisz je nawrócić, albo trzymać się od nich z daleka. Po raz pierwszy zaczęło to nie mieć sensu. Po raz pierwszy wszystko we mnie pękło.”
zanim dwa lata później odbył się ślub jej matki—ceremonia, o której Lisa marzyła, by być częścią siebie—potrzebowała wyjścia. „Nie chciałam już tam być”, mówi.
wybór odejścia nie był łatwy. „Odejście było dla mnie tak trudne, ponieważ wiedziałam, że nadal jest w porządku i nie byłam wystarczająco silna, aby to przeprowadzić”, mówi.
Lisa zmagała się z poczuciem porażki i zaczęła od spirali w dół. Weszła w szereg obraźliwych związków, zaczęła zażywać narkotyki, które kiedyś ją zniesmaczały, stała się anorektyczką, a nawet rozważała skok z mostu na kampusie uczelni. „Moim największym grzechem był upadek, związanie się z chłopcem, opuszczenie kościoła” – pomyślała wtedy.
tylko z perspektywy czasu, uzdrawiania i 12-stopniowego programu, Lisa patrzy wstecz i rozpoznaje Kościół za to, co jest powszechnie uważane: za kult.
proces leczenia trwa, ale Lisa, która obecnie posiada własną firmę doradczą zajmującą się przywództwem i jest mężatką, ma dwoje dzieci, patrzy w przyszłość, zamiast żyć w przeszłości. Ma solidne, ale strzeżone relacje z obojgiem rodziców (jej matka ostatecznie opuściła kościół), którzy wspierają jej wspomnienia, a jej relacje z bratem (który również nie jest już członkiem) są żelazne.
wraz z wydaniem swojej książki ma nadzieję, że czytelnicy nauczą się trzech rzeczy: „po pierwsze, ekstremistyczne przekonania są niebezpieczne. Nie ma nic bardziej odurzającego niż wiedzieć, że masz prawdę. Po drugie, chcę przekazać przesłanie nadziei. I wreszcie, że świat potrzebuje więcej miłości własnej, współczucia i akceptacji innych.”
dla Lisy decyzja o pójściu do przodu, o odzyskaniu życia, w końcu pomogła jej poczuć się wolna.
aby dowiedzieć się więcej o życiu Lisy w Kościele Zjednoczeniowym, kup kopię To The Moon and Back: a Childhood Under The Influence, już w sprzedaży.