Kiedy bezpiecznie jest Wysłać partnerowi nagie zdjęcia?

Witamy w Down To Find Out, kolumnie, w której Nona Willis Aronowitz odpowiada na twoje największe pytania dotyczące seksu, randek, związków i wszystkich szarych stref pomiędzy. W naszej pierwszej odsłonie odpowiada na pytanie redaktora Teen Vogue dotyczące zgody cyfrowej. Masz pytanie do Nona? Wyślij do [email protected]

Q: chcę wysłać partnerowi akty, ale jestem zdenerwowany, że mogą dostać się w niepowołane ręce. Nie chcę być zawstydzony, gdy wychodzi prywatne zdjęcie, ale chcę dzielić się seksownymi zdjęciami. Co mam zrobić?

A: kiedy miałam 19 lat, zrobiłam sobie zdjęcie piersi w zaciszu Akademika. Też miałem pomysł na seksowne fotki, ale nie miałem komu je wysyłać. Więc pozowałem dla siebie. Włączyłem komputer, rozstałem się z ustami i zrobiłem zdjęcia topless. To było głupie, ale także podniecające i zabawne. Mimo, że nie byłem tego świadomy w tym czasie, musiałem poczuć się komfortowo z wizerunkiem własnego ciała, zanim zrzekłem się go komukolwiek innemu. Rok później wysłanie tych wyraźnych obrazów do prawdziwego człowieka wydawało się aktem hojnej słabości, jakbym ujawniał kilka zdań z mojego pamiętnika.

Zobacz więcej

Moja masturbacyjna sesja zdjęciowa była przed iPhone ’ ami i Snapchatem, zanim było tak powszechne, że zainteresowani wielbiciele prosili o, znacznie mniej oczekiwanych, nagich zdjęć. Ale wiele się zmieniło w ciągu 15 lat: teraz, jeśli piszesz z kimś, kogo lubisz, wysyłanie aktów jest niewiarygodnie powszechne. W 2014 roku Cosmopolitan stwierdził, że 89% respondentów, których średni wiek wynosił 21 lat, w pewnym momencie przyjęło jedną z nich.

więc jesteś ciekaw robienia i dzielenia się nagimi zdjęciami? Oto co polecam:

zapoznaj się z samym sobą. Pozuj w lustrze, pieść swoją sylwetkę, Poznaj swoje nagie kąty. Filozofka seksu adrienne maree brown, w swojej nowej książce Pleasure Activism, pisze, że robiła prywatne zdjęcia i filmy swojego ciała jako akt radykalnej samoakceptacji. „Nie były dla cudzych oczu, opinii czy pragnień” – pisze. „Ich energia była czysto adoracją…jak bardzo mógłbym kochać siebie, dosłownie?”Robienie takich zdjęć praktycznie nie wiąże się z żadnym ryzykiem (chociaż jeśli się martwisz, zawsze istnieją sposoby podwójnej ochrony hasłem lub ukrycia ich w zdalnym folderze w telefonie). Na razie te zdjęcia mogą być właśnie dla Ciebie.

gotowy na zanurzenie palca w wodach sekstingu?

Po pierwsze, powinieneś wiedzieć, że wszystkie seksowne zdjęcia, które udostępniasz, powinny być na twoich własnych warunkach. Podziel się nimi w duchu wzajemnego zaufania i pobudzenia, nie dlatego, że czujesz, że musisz. I, oczywiście, każdy nagi obraz powinien być nagi (penis-havers, no surprise dick pics). Więc jeśli robisz to, ponieważ chcesz, i jeśli stwierdziłeś, że osoba, której chcesz ją pokazać, jest godna zaufania, możesz najpierw udostępnić swoje najlepsze zdjęcia swojemu partnerowi IRL. Oznacza to, że nie wysyłaj ich cyfrowo, ale dosłownie pokaż swojemu partnerowi zdjęcia w telefonie. W ten sposób możesz pochwalić się obrazami, ale nadal masz kontrolę. Niezależnie od tego, jak poważni lub intymni jesteście, każdy wartościowy boo doceni podniecenie pięknym nagim, nawet jeśli nie przyniosą obrazu do domu.

Jeśli twój partner chce być podniecony przez Ciebie z daleka, możesz zacząć od seksu ze słowami, a nie zdjęciami. Mimo że uwielbiam dobrze wykonane nagie, odkryłam, że robienie zdjęć sobie w danej chwili lub na polecenie może być stresujące lub zabijające nastrój. Jest też coś w rodzaju … dosłownie o nich. Zamiast tego, werbalizowanie moich fantazji może pozwolić na pewną prywatność i niejednoznaczność, a jednocześnie eksperymentować z rodzącymi się pragnieniami. Ryzyko publicznego upokorzenia jest znacznie niższe, zwłaszcza jeśli twoje brudne słowa są odpowiedzią na czyjeś. może nawet poprawić osobiste canoodling, ponieważ zastanowiłeś się i podzieliłeś się tym, co dokładnie cię kręci.

wreszcie gotowy do wysłania tego selfie? Jeśli wykonałeś swoją należytą staranność, uczucia są wzajemne, czujesz się komfortowo z osobą i ufasz im, że ochronią Twoje akty swoim życiem, naciśnij „Wyślij” na swoim ulubionym seksownym zdjęciu.

nie zamierzam tego robić: ten ostatni krok to ryzyko. Jak jestem pewien, że zostałeś ostrzeżony przez rodziców i nauczycieli wychowania seksualnego, gdy wyślesz nagą fotkę, nie masz kontroli nad tym, kto ją zobaczy i dokąd pójdzie, więc publiczne zażenowanie, o które się martwisz, może stać się rzeczywistością. Nie wspominając o tym, jeśli jesteś w pewnym wieku, wysyłanie seksownych autoportretów może liczyć na dystrybucję pornografii dziecięcej, a nawet może być uznane za przestępstwo w niektórych stanach.

więc dlaczego nie biorę twardej linii i nie nalegam, żebyś nigdy nie wysyłał aktów? Bo jest coś bardzo pokręconego w nagiej fotce, która może zawstydzić, upokorzyć i zniszczyć czyjeś życie, zwłaszcza, że prawie każdy to robi. Wkrótce wyższe szczeble społeczeństwa będą wypełnione ludźmi, którzy wysłali wyraźne zdjęcia, jeśli jeszcze nie są. Nie zrozum mnie źle: Publikowanie wyraźnego zdjęcia, które ma być prywatne, jest skrajnym naruszeniem i powinno być uważane za przestępstwo rozpowszechnianie, hakowanie lub czerpanie zysków z wyraźnych zdjęć innych osób bez ich zgody. Ale uważam też, że powinniśmy zneutralizować siłę tych, którzy krzywdzą ludzi po prostu dlatego, że uczestniczyli w całkowicie zwykłej aktywności seksualnej.

Zaledwie dekadę lub dwie temu nagie zdjęcie (zwłaszcza kobiety) może jednostronnie zrujnować karierę. W dzisiejszych czasach ludzie kwestionują ideę, że akty powinny być w ogóle podstawą do skandalu. Kiedy fałszywe nagie selfie pojawiło się w Internecie Rep.Alexandria Ocasio-Cortez, pisarka seksu Lux Alptraum poradziła w New York Timesie, że najlepszą odpowiedzią jest „stanowcze potwierdzenie idei, że te zdjęcia — czy są prawdziwe, czy fałszywe, za zgodą rozprowadzane lub kradzione i publikowane w Internecie bez zgody — nie mają znaczenia.”

tak, posiadanie zdjęcia wyciekającego bez Twojej zgody jest naruszeniem, ale wiele ofiar porno zemsty lub zhakowanych zdjęć twierdzi, że nie wstydzą się, że zdjęcie(y) istnieje. „Zacząłem pisać przeprosiny, ale nie mam nic do powiedzenia, przepraszam za”, Jennifer Lawrence powiedziała Vanity Fair w 2014 o nagich zdjęciach jej, które zostały rozpryskane w Internecie podczas walenia konia. Jej związek był ” na odległość, i albo twój chłopak będzie oglądał porno, albo będzie patrzył na Ciebie.”

za każdym razem, gdy wymieniamy nagość z troską i szacunkiem, jeśli tego chcemy, piętno maleje tylko trochę bardziej, tak że pewnego wspaniałego dnia nie będzie już działać szantażowanie kogoś seksualnymi obrazami. Happy sexting!

Nona Willis Aronowitz jest pisarką, redaktorką i autorką, która myśli dużo o miłości, seksie i historii. Pisze biuletyn „F * cking Through the Apocalypse”. Pisze na @nona.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.