małżeństwo po dzieciach

dzisiejszy wpis na blogu to prośba czytelników i, jeśli mam być szczery, to był jeden, z którym zmagałem się trochę z tym, jak zacząć. Kilka osób poprosiło mnie o napisanie postu na blogu o małżeństwie po dzieciach i od razu wiedziałem, że chcę się zająć, ponieważ jest to wpis na blogu, który osobiście chciałbym przeczytać na innym blogu. Dlaczego nie mówimy o tym częściej?? Po dzieci wchodzą na obraz, tak wiele uwagi jest na naszych maluchów, ale mówienie o naszych małżeństw po dzieci wydaje się spadać na uboczu.

pomyślałem, że podchodzę do tego postu tak, jak robię większość moich postów na blogu — jakbym siedział, aby porozmawiać z przyjacielem. W tym przypadku chciałem, aby dzisiejszy post zawierał kilka rzeczy: Kilka konkretnych zmagań, z którymi mieliśmy do czynienia w naszym małżeństwie po dzieciach, pewne rzeczy, które wdrożyliśmy w naszym małżeństwie, odkąd staliśmy się rodzicami, które działały dla nas naprawdę dobrze i podstawowe zrozumienie, że to całkowicie naturalne, że małżeństwo i związek zmieniają się po dzieciach.

Rodzina Faganów

kiedy stajemy się rodzicami po raz pierwszy, myślę, że jest prawie niemożliwe, aby nie skupić się na naszych dzieciach, martwić się o nasze dzieci i czuć się całkowicie zanurzeni w naszych nowych rolach jako rodzice, ale myślę też, że niezwykle ważne jest, aby rozmawiać i pracować nad zmianami w naszych małżeństwach, zwłaszcza tymi odnoszącymi się do naszych pragnień i potrzeb od naszego współmałżonka, ponieważ nasze relacje małżeńskie i dynamika rodziny zmieniają się.

zagłębimy się więc w temat tego posta, dobrze? Czuję, że ten wpis na blogu jest trochę wszędzie, ale myślę też, że jest to reprezentatywne dla tego, co myślę o macierzyństwie i małżeństwie po dzieciach W ogóle. To jest brudne i wszędzie i naprawdę niesamowite, zbyt … nawet jeśli niektóre dni czujesz się bardziej drażliwy wobec współmałżonka, niż kiedykolwiek myślałeś możliwe.

nie jestem żoną idealnego mężczyzny, a Ryan na pewno nie jest mężem idealnej kobiety, więc proszę przeczytaj ten post ze zrozumieniem. Niektóre rzeczy mogą nie rezonować z Tobą, a inne mogą i to jest w porządku! Każde małżeństwo i związek jest inny, a nasz z pewnością nie jest lepszy od innych, ale jest to szczęśliwy, kochający związek, za który jestem wdzięczny każdego dnia.

w żadnej konkretnej kolejności, oto kilka rzeczy, które pojawiły się w naszym małżeństwie po dzieciach, o których warto wspomnieć w tej przestrzeni. Bardzo chciałbym usłyszeć więcej o twoich doświadczeniach w związkach po dzieciach – jakie zmiany zauważyłeś, jakie rzeczy wdrożyłeś, które pomogły twojemu małżeństwu posunąć się naprzód itp. Zawsze wiele się od was uczę i bardzo bym chciała, żebyście poświęcili trochę czasu na rozważenie tego!

małżeństwo po dzieciach

  • rozmowa „domyślnego rodzica”

To może brzmieć tak, jakbym źle zawijał tatusiom, ale myślę też, że ważne jest, aby być szczerym o roli matki po urodzeniu dziecka. Tak często (nie zawsze, zdaję sobie sprawę) mamy stają się tym, co wydaje się „domyślnym” rodzicem. Jako ktoś, kto opiekował się moimi dziećmi, dopóki nie miały prawie 14 i 15 miesięcy (żaden z nich nie wziął butelki dobrze), często czułem się jak rodzic go-to dla naszych chłopców na koniec miesięcy, ponieważ często Pielęgniarstwo = jedzenie, komfort, itp. (Jest to również w dużej mierze wina za to, co nazywam „wściekłością pielęgniarską”, o której wspomniałem w tym poście.) Niezależnie od tego, czy mama pozostaje w domu, czy pracuje w pełnym wymiarze godzin, wydaje się, że mamy są często rodzicem, który wie więcej o pragnieniach, potrzebach, preferencjach, rutynach itp. Często przekłada się to na to, że jestem rodzicem, który pakuje torbę na pieluchy dla dzieci, przygotowuje posiłki, robi zakupy na wszystko, czego potrzebują na tydzień, utrzymuje się z szkolnych zobowiązań itp. Naprawdę nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo to na mnie ciąży, dopóki nie rzuciłam się na Ryana, kiedy mieliśmy wyjść z domu z dziećmi w jeden weekend. Kiedy zapytał, Czy jestem gotowy, odpowiedziałem: „Nie. Zajmuje mi to dłużej, ponieważ muszę martwić się czymś więcej niż tylko chwytaniem telefonu i portfela.”Ooph. BOMBA PRAWDY. To było wtedy i tam, że zdałem sobie sprawę, że niechęć rośnie i wyraźnie musimy porozmawiać.

kiedy powiedziałam Ryanowi, że czuję, że to ja jestem odpowiedzialna za większość spraw związanych z chłopcami, mogłam powiedzieć, że czuje się okropnie. Jest wspaniałym ojcem i pomocnym ojcem, ale znalazłem się robi coraz więcej, ponieważ czułem się łatwiej po prostu zrobić to sam niż poprosić o pomoc. Ryan jest zawsze chętny do szczęśliwej pomocy, a kiedy powiedziałem mu, że czuję, że to ja jestem odpowiedzialny za wszystko, co związane z chłopcami, wiedzieliśmy, że coś musi się zmienić. Jestem teraz o wiele bardziej szczery w proszeniu Ryana o X, y, z związane z chłopcami, a on teraz bierze więcej inicjatywy, aby pomóc w rzeczach, które zwykle będę szyfrować do zrobienia, zanim wyjdziemy za drzwi. Myślę, że tak często mam nadzieję, że będzie wiedział, czego chcę i potrzebuję jako matka i żona, ale raz po raz uczę się mówić i być bezpośrednim z moimi pragnieniami i potrzebami, ponieważ zawsze robi dużą różnicę. Komunikacja, jak zawsze, jest kluczowa.

  • Głowa do góry, gdy czujesz się źle

jest to jedna z tych rzeczy, które Ryan i ja zaczęliśmy robić przed dziećmi, a które stały się jeszcze ważniejsze, gdy mieliśmy małe dzieci w miksie. Pamiętasz te dni, kiedy budzisz się i czujesz się nieswojo? Albo te wieczory, kiedy czujesz się coraz bardziej rozdrażniony bez prawdziwego powodu? Albo gdy każdy drobiazg sprawia, że jesteś zdenerwowany i marudny? Wszyscy mamy takie dni, a Ryan i ja staramy się dać drugiej osobie głowę, kiedy tak się czujemy. To prosty sposób na powiedzenie: „Hej, słuchaj, to nie ty, to ja”, a ponieważ te chwile wydają się zdarzać częściej po tym, jak dzieci wchodzą na zdjęcie, a Ty jesteś całkowicie wyczerpany, pomaga to drugiej osobie wiedzieć, że możesz potrzebować trochę przestrzeni lub, z drugiej strony, trochę więcej miłości i cierpliwości tego dnia.

pamiętam też, że znajomy kazał mi zadać sobie pytanie: „czy po prostu czujesz się zmęczony?”w okresie noworodkowym, kiedy czułam wszystko o wszystkim i zbyt często moja odpowiedź na to proste pytanie brzmiała „tak”. Kiedy jesteśmy zmęczeni, nie jesteśmy najlepszą wersją siebie, a rozpoznanie moich uczuć prawdopodobnie wynikających z trwającego stanu wyczerpania dziwnie otwierało nam oczy.

  • brak telefonów w łóżku zasada

wiem, że to zabrzmi dramatycznie, ale ta zasada zmieniła nasz związek po dzieciach. Tak często, oboje czołgaliśmy się do łóżka całkowicie wyczerpani pod koniec dnia, a następnie przewijaliśmy przez chwilę nasze telefony, czytaliśmy i zasypialiśmy. Większość naszych wieczornych rozmów miała miejsce podczas przewijania. Mów o okropnym sposobie łączenia się ze współmałżonkiem! Myślę, że smartfony były strasznie rozpraszające dla osobistego połączenia i jestem bardzo świadomy bycia poza moim telefonem, gdy jestem w pobliżu przyjaciół i rodziny, więc dlaczego nie zastosowałem tego do mojego męża, zbyt!?

Kiedy z Ryanem zauważyliśmy, że nasze telefony zwracają większą uwagę przed snem niż nasz związek, wiedzieliśmy, że coś musi się zmienić. Szybko przyjęliśmy zasadę „żadnych telefonów w łóżku” i jest ona ogromna. Teraz rozmawiamy, słuchamy, śmiejemy się i łączymy, zanim przeczytamy pod koniec dnia, a ja idę spać prawie każdej nocy, czując, że mam bardzo potrzebny czas z mężem. Żadne z nas nie ogląda dużo telewizji i oboje budzimy się bardzo wcześnie, więc większość nocy po tym, jak położyliśmy dzieci do łóżka, udajemy się do łóżka, aby porozmawiać, zanim przeczytamy i pójdziemy spać.

  • poznawanie dni noworodków to tylko Faza

wciąż pamiętam, jak kilka miesięcy po narodzinach Rydera zwracałem się do Ryana i mówiłem: „Tęsknię za Tobą.”Z dwójką dzieci do opieki, nasze wieczory były chaotyczne I często byłem przywiązany do naszego noworodka, podczas gdy Ryan przejął rutynę naszego malucha przed snem. Zanim położyliśmy się spać, byliśmy zbyt zmęczeni, aby podjąć wiele wysiłku, aby się połączyć. Podczas jednej wieczornej rozmowy, kiedy rzeczywiście nie spaliśmy na tyle długo, żeby naprawdę porozmawiać, pamiętam, jak oboje powiedzieliśmy, że mimo tego, że czuliśmy się, jakbyśmy mijali statki w nocy, bycie rodzicami po raz drugi dało nam bardzo pomocną perspektywę i wrodzoną wiedzę, że to, przez co przechodzimy, to faza, która ostatecznie się skończy… i tak się stało.

niektóre z moich ulubionych wspomnień z czasów noworodka z Chase ’ em to chwile, kiedy zasypiał w jednym z naszych ramion na kanapie i mieliśmy czas na rozmowę i nawiązanie kontaktu. Te słodkie, spokojne, senne chwile dziecka były o wiele trudniejsze do osiągnięcia z dwójką dzieci w miksie, ale przynajmniej gdy byliśmy w gąszczu rzeczy, mieliśmy świadomość, że szaleństwo i bezsenność nie będą trwać wiecznie. Nie użyliśmy tego jako wymówki, aby umieścić nasze małżeństwo na palniku, jednak rozpoznanie fazy dziecka było czymś, co minie i będziemy mieli nasze wieczory z powrotem do spędzenia czasu jako para ponownie wkrótce było naprawdę pomocne. Z pierwszej ręki dowiedzieliśmy się, że na końcu tunelu noworodka jest światło.

  • puść perfekcję… i pozwól im to zrobić

nie uważam się za perfekcjonistę w ogóle, a jednak zdecydowanie wpadłem w pułapkę, w którą wiele matek wpada w miejsce, w którym częściej „robimy to sami” niż prosimy współmałżonka o pomoc, ponieważ czujemy, że robimy to lepiej, szybciej, dokładniej itp. Zacząłem przejmować tak wiele zadań, że w końcu poczułem się niesamowicie przytłoczony. Wyszłam za mąż za mądrego, silnego, zdolnego człowieka, który chce pomóc i musiałam porzucić moje pragnienie, aby zrobić to „lepiej” i pozwolić mu zrobić to po swojemu. Teraz, gdy odkurzał, staram się być wdzięczny, że odkurzył, a nie zauważyć miejsce pod szafką, które przegapił. Kiedy ubiera chłopców, staram się nie zauważać ich niedopasowanych strojów i po prostu cieszyć się, że są ubrani.

  • Check in with Each Other (Not only About the Kids)

trudno nie mówić o dzieciach non-stop, kiedy tak wiele mojego dnia kręci się wokół naszych chłopców, ale kiedy Ryan i ja poświęcamy czas, aby zapytać się o siebie nawzajem, jest to coś, co sprawia, że oboje czujemy się otoczeni opieką poza naszymi rolami jako mama i tata.tato. Naprawdę słuchanie, jak twój małżonek czuje się o pracy, z dnia na dzień, ich zmagań i celów poza rodzicielstwem jest niezwykle pomocne. Tak, często moje uczucia i historie dotyczą naszych chłopców, ale jestem też czymś więcej niż tylko mamą. Kiedy Ryan widzi tę stronę mnie, rozpoznaje Julie poza „mamą”i wspiera mnie bezwarunkowo, wydaje się to niezwykle ważne nie tylko dla mnie, ale także dla naszego związku jako pary.

  • Znajdź Humor

jest z czego się śmiać jeśli chodzi o rodzicielstwo. Rodzicielstwo może być przytłaczające i wyczerpujące … i histeryczne. I nikt nie uważa, że Twoje dzieci są zabawniejsze niż ty i twój małżonek, więc poświęcenie czasu na śmianie się z Ryanem i dzielenie się śmiesznymi historiami o naszych chłopcach jest czymś, co często robimy. I uwierz mi, czasami jest cienka granica między śmiechem, bo kolejna rzecz poszła nie tak, a płaczem, albo atakowaniem współmałżonka, bo kolejna rzecz poszła nie tak. Jeśli to w ogóle możliwe, zdecydować się na śmiech.

  • Oddajcie sobie czas

oboje szanujemy potrzebę czasu z dala od naszych dzieci i naszej rodziny. Oboje czujemy, że nasze zewnętrzne zainteresowania i nasi przyjaciele są ważne, więc gdy jedno z nas zbliża się do drugiego o i okazjonalny weekend z przyjaciółmi lub tygodniową kolację z przyjacielem, to spotyka się z zachętą, a nie z przymrużeniem oka. Jedną z najlepszych części o czasie z dala od rodzicielstwa jest sposób, w jaki może tchnąć życie z powrotem do macierzyństwa, ojcostwa i małżeństwa. Tęsknię za moją rodziną jak szalony po weekendzie i tygodniowej kolacji z przyjaciółmi z nieprzerwaną rozmową odmładza mnie i sprawia, że czuję się bardziej jak ja. To ważne i coś, co oboje z Ryanem rozpoznajemy i akceptujemy.

  • bądź proaktywny oferując pomoc

przeczytałam kiedyś radę, która zachęciła pary do szukania sposobów, aby służyć sobie i pomagać sobie na co dzień. Mówił o robieniu tego bez oczekiwania wzajemności, ale odkryłem, że kiedy Ryan i ja idziemy z drogi, aby szukać sposobów, aby pomóc sobie nawzajem, druga osoba naturalnie zaczyna robić to samo. Ryan jest w pełni świadomy, że „akty służby” wskoczyły na kilka szczebli na mojej drabinie języków miłości od czasu, gdy mieliśmy dzieci, a sprzątanie domu lub oferowanie samodzielnej kąpieli, abym mógł wykonać jakąś pracę, oznacza dla mnie milion razy więcej niż bukiet kwiatów.

  • dziel pracę na podstawie preferencji… i nie zachowuj punktów

To jest coś, co zaczęliśmy przed dziećmi, ale teraz, gdy mamy dzieci i więcej prac domowych I must-dos są na naszym talerzu (z mniej czasu na ich zrobienie!), stało się to tym ważniejsze. W związku wydaje się, że istnieją pewne prace związane z obowiązkami domowymi i opieką nad dziećmi, których jeden partner może nienawidzić, ale drugi partner nie ma nic przeciwko prawie tak bardzo. Na przykład, nienawidzę zmywać, ale Ryan nie ma nic przeciwko zmywaniu, więc większość nocy, po kolacji, on jest odpowiedzialny za zmywanie. Ryan gaguje na myśl o czyszczeniu toalet, ale z jakiegoś powodu mi to nie przeszkadza, więc to jest coś, z czym się zmagam.

uważam też, że to niezwykle ważne dla naszych chłopców, aby widzieć nas oboje czepia się i robi rzeczy wokół domu regularnie, ponieważ chcę wychowywać mężczyzn, którzy są pomocni, przejmują inicjatywę i nie oczekują, że kobieta zrobi dla nich wszystko związane z pracami domowymi i sprzątaniem. (Naprawdę narzekam na tę myśl.) Kolejna ważna uwaga: nie zachowuj punktów. Myślę, że czasami trudno nie czuć, że „robimy więcej” niż nasz małżonek, ponieważ wiemy i możemy zepsuć wszystko, co robimy w ciągu dnia, ale to nie jest pomocne dla nikogo, nie mówiąc już o kochającym związku. Nie oznacza to, że nie powinieneś wyrażać swoich uczuć, jeśli czujesz, że skala jest poza równowagą, ale jeśli w przeważającej części rzeczy w Twoim domu czują się fair, myślę, że ważne jest, aby wykonywać prace domowe i prace domowe bez dodawania jakiegokolwiek zadania, które właśnie ukończyłeś, do mentalnego bilansu przeciwko współmałżonkowi.

  • pamiętaj „to jest złapane, a nie nauczane”

to zdanie odnosi się do wielu aspektów rodzicielstwa i wychowania dzieci i jest czymś, o czym ciągle myślę. Możemy powiedzieć naszym chłopcom, że ważne jest, aby szanować innych, ale jeśli nie widzą, że mówimy z szacunkiem, to nic nie znaczy. Możemy powiedzieć naszym chłopcom, że to ważne, żeby się po nas pozbierać, ale jeśli nie widzą, że robimy to samo, dlaczego mieliby czuć, że to ważne? Jeśli nie widzą małżeństwa zbudowanego na wsparciu, życzliwości, współczuciu i miłości, o ile trudniej będzie im nauczyć się modelować to zachowanie we własnych relacjach w przyszłości? Myślenie o tym jest dla mnie i Ryana niesamowitym motywatorem do pracy nad naszym związkiem zarówno prywatnie, jak i przy naszych dzieciach.

małżeństwo po dzieciach

pytanie dnia

  • co chciałbyś wiedzieć o małżeństwie po dzieciach, zanim urodziły się Twoje dzieci?
  • Jaka jest jedna rzecz, którą wdrożyłaś w małżeństwie po dzieciach, która zmieniła twój związek na lepsze?
  • co cię zaskoczyło w małżeństwie po dzieciach?



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.