Music at Home :Seventies Soul Protest Classics
na tym klasycznym albumie, r&torturowany poeta B poruszał między innymi rasizm, ekologię, wojnę i nadużywanie narkotyków. Gaye nie był w ten sposób kimś wyjątkowym. Wokół niego, inni artyści soul i R&B odebrali protest-song baton z rocka, odnosząc się do nowego i jeszcze pilniejszego zestawu problemów w ich muzyce. (Nierówność gospodarcza była jednym z głównych tematów: pod koniec lat sześćdziesiątych, czterech na dziesięciu czarnych Amerykanów było poniżej granicy ubóstwa.) Oto trasa pokazująca, jak black music odniósł się do bardzo realnej i coraz bardziej desperackiej amerykańskiej masakry tamtych czasów.
znajdź tę playlistę na Spotify tutaj.
Stevie Wonder, „Living for the City” (1973)
zaczynając od tych łagodnych, ale przeczuwających akordów elektrycznego fortepianu, Wonder ’ s story-song jest materiałem starej szkoły muzyki protestacyjnej: dzieciak z Mississippi, członek rodziny pogrążonej w trudnościach, wyrusza w miejską dżunglę, by skończyć w więzieniu za zbrodnię, której nie popełnił. Ustawiając go na ostry, pilny funk, uzupełniony kinowymi dialogami i odrobiną radosnych syntezatorów, Wonder przerobił aktualny gatunek na swój obraz. Koniecznie sprawdźcie oryginalną, siedmiominutową wersję na Innervisions, która kończy się Wonder porzucając narrację i mówiąc bezpośrednio do słuchacza: „to miejsce jest okrutne, nigdzie nie może być zimniej/jeśli się nie zmienimy, świat wkrótce się skończy.”
Curtis Mayfield,” Future Shock „(1973)
od momentu, w którym opuścił impresje i wyruszył na własną rękę, Mayfield zajął się zarówno koszmarami z wewnętrznego miasta („Pusherman”), jak i aspiracjami („Miss Black America”). Ambitny twórca płyt, często wyrażał te uczucia w przepysznie zaaranżowanej orkiestrowej duszy. Ale w tym utworze „from Back to The World” żadna ilość strun i wybuchowych rogów nie może ukryć bólu w głosie Mayfielda, gdy zauważa linie zupy i ” dope on the street.”Jego podwójne falsetto i gitara wah-wah są słodko-gorzkim wołaniem o pomoc w coraz bardziej zrozpaczonym krajobrazie. Jeden z jego kupletów — „musimy powstrzymać wszystkich ludzi/przed zniszczeniem Ziemi/kiedy nie zrozumiemy/to nasza ostatnia i jedyna szansa” – wskazuje również, z góry, na niszczenie zmian klimatycznych.
Marvin Gaye, „Cloud Nine” (1969)
Dwa lata przed tym, co się dzieje, Gaye przetestował wody świadomości społecznej za pomocą tej wersji psychodeliczno-soulowego hitu Temptations z poprzedniego roku. Gaye nie do końca stworzył piosenkę jako własną, ale wyraźnie łączył się z obrazami dużej rodziny dorastającej w slumsach, z małym jedzeniem i małym planem ucieczki. Wersja coverowa wydaje się teraz ważnym krokiem na drodze do wyrażenia własnych uczuć na temat tego, co się dzieje.
the O ’ Jays, „For the Love of Money” (1973)
bubbling-underwater bass line Anthony ’ ego Jacksona, jeden z najbardziej rozpoznawalnych haków tamtej epoki, przywołuje ekskluzywne dyskoteki i związany z nimi zarabiający styl życia. Przez następne siedem minut, O ’ Jays odbierają ten nastrój, potępiając zły wpływ chciwości finansowej („People will steal from their mother/People will rob their own brother”). Jak śpiewają trio-czasami brzmiące jak Preachers riffujący na temat-producenci Kenny Gamble i Leon Huff nigdy nie pozwolili, aby groove odpuścił ponad siedem bagnistych minut: You can dance i decry capitalism w tym samym czasie.
Bill Withers, „Another Day to Run” (1972)
Knotter i bardziej złożony muzycznie niż jego klejnoty „Lean On Me” I „ain’ t No Sunshine”, ten głęboki, Usychający utwór umieszcza zmęczenie w jego głosie w zupełnie nowym, bardziej wstrząsającym kontekście. Gdy maluje portret spustoszonego społeczeństwa („piękne panie stoją w kolejce czekając na inspekcję/Poszarpani starcy pijący wino, próbując utopić odrzucenie”), Withers staje się coraz bardziej oburzony i bardziej napięty z każdym wersem. Nawet gitary wah-wah (tak ważne dla tego gatunku, jak mandolina dla bluegrass) brzmią coraz bardziej niestabilnie, gdy piosenka idzie dalej. „Another Day to Run” może być slinky, ale nie znajduje niczego, nawet nadziei, na czym można się oprzeć.
Billy Paul, „Am I Black Enough for you” (1972)
przełomowym hitem Paula była jego oszukańcza piosenka „Me and Mrs.Jones”, elegancki kawałek klubowej duszy, który był tak uwodzicielski jak jego narrator. Piosenka nie przygotowała jednak nikogo do bardziej natrętnej i asertywnej kontynuacji. „Am I Black Enough for you” było głośne i dumne, z pozytywnym i proaktywnym przekazem tak nieubłaganym, jak produkcja Gamble i Huff ’ s storming-the-gates. Groove przypomina „przesąd” Steviego Wondera – ale przełamuje również własną ścieżkę.
Gladys Knight and the Pips, „This Child Needs Its Father” (1973)
Knight wykonała serię przejmujących, często smutnych singli — „Midnight Train to Georgia”, „No One of us (Wants to Be the First To Say Goodbye)” — które w pełni wykorzystały jej ciepły, ziarnisty głos. Brzmiąc bardziej zraniona i udręczona niż normalnie, Knight w pełni zamieszkuje rolę samotnej matki błagającej swojego partnera, aby wrócił: „staram się zrobić, co mogę/ale nie pozwolę, aby to dziecko trzymało innego mężczyznę”, lamentuje. Piosenka nawiązywała do wzrostu liczby domów jednorodzinnych w latach siedemdziesiątych, liczba ta podwoiła się na początku lat osiemdziesiątych.
Ohio Players, „What’ s Going On” (1974)
na znak tego, jak głęboko piosenka Gaye wpłynęła na pop zaraz po wydaniu, The Ohio Players — Zwykle oddani lubieżnym funkowym hitom, takim jak „Fire” I „Love Rollercoaster” — wydali ciepły, pełen szacunku cover piosenki rok po wydaniu Gaye. Jeśli Wersja Gaye’ a czuła się osobista i intymna, wersja Ohio Players zamieniła piosenkę w wielogłosową deklarację wspólnego ducha, a także cięższą na tylnym siedzeniu. Ich „What’ s Going On” był hołdem zarówno dla Gaye, jak i dla uzdrawiającej mocy muzyki, szczególnie w tamtym czasie.
Nina Simone, „the Pusher” (1974)
Classic-Rock Heads know this song, written by songwriter and actor Hoyt Axton (Gremlins), from its version by Steppenwolf, which played during the opening, drug-deal scene in Easy Rider. Simone spowalniała to do wściekłości i wypluwała słowa, co sprawiło, że pozbycie się dostawcy twardych narkotyków było jeszcze bardziej drastyczne. Simone interpretowała wiele popowych i rockowych melodii w tym czasie, od Beatlesów i Dylana po Bee Gees, ale niewielu było tak sprawiedliwych i oburzonych jak ten, szczególnie w momencie, gdy zawodziła: „the pusher is a monsta!”
Diana Ross,” Strange Fruit ” (1972)
w swojej pierwszej głównej roli, jako Billie Holiday W Lady Sings The Blues, Ross uniewinniła się jako aktorka i interpretatorka jazzowego materiału Holiday. Zanim film został wydany, ludzie chcieli zapomnieć o „Strange Fruit”, wstrząsającej piosence o południowym linczu, który pod koniec lat trzydziestych stał się nowym amerykańskim klasykiem. Okładka Rossa odtwarza przerażająco nieruchomy układ oryginalnego nagrania, A Ross wypycha się poza strefę komfortu, podejmując temat frazowania Holidaya.
Sly and the Family Stone, „Babies Makin’ Babies” (1973)
bardziej dżem niż Rozszerzony traktat społeczno-ekonomiczny o niechcianych ciążach nastolatków, ten utwór z ostatniego wspaniałego albumu Fresh, Sly, w większości znajduje go riffowanie tekstu na frazie tytułowej. Ale to wciąż przyjemność usłyszeć Sly i jego zespół-który nadal zawiera jego brata Freddiego na gitarze, siostrę Rose na klawiszach i trębacz Cynthia Robinson-wampir, a niespokojny nastrój piosenki odzwierciedla nastrój tamtych czasów.
The Spinners, „Ghetto Child” (1973)
ci mistrzowie Pop-soulu z Michigan na ogół nie byli znani ze społecznie świadomych piosenek, ale zrobili wyjątek z tą opowieścią o nastolatku, który opuszcza miasto „wypełnione wąskimi umysłami i nienawiścią”, ale nigdy nie znajduje nowego domu. Producent Thom Bell, król Philly Soul sound, pracuje nad swoim zwyczajnym suave bounce za nimi. Jakkolwiek burzliwa może być jej historia, piosenka-i współprowadzący śpiewacy Philippé Wynne i Henry Fambrough-szybują bez wysiłku po burzliwych wodach.