Najlepsze filmy jazzowe i dokumentalne do streamowania

odkąd wszyscy spędzamy niekończące się spokojne noce, skorzystanie z usług strumieniowania filmów opartych na subskrypcji jest ogromne. Więc teraz jest tak dobry czas, jak każdy inny, aby nadrobić zaległości w filmach jazzowych, które mogłeś przegapić za pierwszym razem, lub chcesz zobaczyć ponownie. Wśród seriali i hitów Netflix produkuje własne filmy dokumentalne i jest sporo o artystach jazzowych, które są co najmniej mile widzianą rozrywką.

Quincy, laureat Nagrody Grammy w 2019 roku, przedstawia producenta i lidera zespołu / aranżera jako człowieka akcji, jego imię Q odnosi się do jego szerokich mocy Supermana. Narracja w stylu Reality TV lub lektor jest w dużej mierze prosto z ust konia lub członków rodziny, co czyni ją bardziej autobiograficzną lub graniczną hagiografią (jedna z jego córek, Rashida Jones, jest współreżyserką) niż biografią. Podobnie jak inni kreatywni ludzie odnoszący mega sukcesy, szansa puka do Q w tempie, z którym nikt nie może sobie poradzić. Ale Quincy nie może odmówić.

więc sława i ogromny szacunek mają swoją cenę. Poważne obawy zdrowotne – w 2015 roku w szpitalu w śpiączce cukrzycowej pojawiają się jego intymne ujęcia – a chaotyczne relacje rodzinne to regularne zwroty akcji. Ale Q, teraz 87, jest ocalałym. Jego niezwykle trudne Wczesne życie dorastając w South side Chicago świadczy o jego surowej odporności. Być może chciałbyś zobaczyć pewne muzyczne sekrety, które odkryłeś, gdy film przesuwa się przez swoje początki bebopowej trąbki do czasu, gdy aranżował dla Sinatry – jest tu więcej o ich bliskiej więzi niż muzycznej współpracy – Producent Michaela Jacksona, uznany kompozytor filmowy, aż do przedsiębiorcy medialnego i aktywisty na rzecz Praw Człowieka. Ale Quincy jest wart sprawdzenia, nawet jeśli sprawia, że czujesz, że siedzisz na plecach przez większość życia.

kolejna dość niedawna praca w Netflixie, co się stało, Panno Simone? jest lepiej. Bez przewagi „żywego” tematu, bezproblemowo wykorzystuje wywiady z Niną, zarówno audio, jak i wizualnie, do narracji jej historii. Szczery komentarz Simone i impulsywny nieprofesjonalizm, w połączeniu z pełnowymiarowymi nagraniami na żywo, sprawiają, że oglądanie jest kompulsywne. Treściwe gadające głowy i pamiątki ze scrap book są na szczęście ograniczone do absolutnego minimum. Tak nie jest w przypadku standardowych dokumentów.

Chasing Trane (2017) został wydany w 50.rocznicę śmierci Johna Coltrane ’ a. Ale jest to dobrze zbadane i trudno się pomylić, odkrywając tak fascynującą Enigmę, jak Trane, a relacja z jego podróży po Japonii pod koniec 1966 roku jest odpowiednim punktem kulminacyjnym. Kompleksowy dokument Stanleya Nelsona Miles Davis Birth of the Cool, jest bardziej dorosły ze swoim świadomym muzycznym dociekaniem, gdy reżyser Nelson popycha dalej na terytorium autora niż Najnowsi mainstreamowi dokumentaliści jazzowi. Aby uzyskać bardziej fikcyjne konto, wypróbuj odważną, ale wadliwą biografię Dona Cheadle ’ a .

również w serwisie Netflix film dokumentalny Kaspera Collinsa o Lee Morganie I Called him Morgan (Patrz Jazzwise 215) prezentuje podejście czerpiące zarówno z elementów wizualnych, jak i narracyjnych, Zwykle kojarzonych z filmem fikcyjnym. To najbardziej porywający, pełen przygód dokument jazzowy ostatnich lat. Zbliżenie starej, podejrzanej kasety z wywiadem konfesjonalnym w latach 90. z żoną wspólnoprawną Helen – małżeńskiego Zbawiciela i zabójcy legendy trąbki-jest niepokojącym refrenem. Słyszymy również od rówieśników Morgana, wśród nich Wayne Shorter w wywiadzie pełnym ciężarnych pauz i szczerej refleksji o wielkim trębaczu bop, który niestety poszedł drogą jazzowego mitu. Inne funkcje dostępne na Netflix sub obejmują indie przebój Alejandro G. Iñárritu Birdman (2014), który znakomicie integruje niezwykłą ścieżkę dźwiękową z Antonio Sanchezem na solowej perkusji oraz często uderzany, ale lubiany, oscarowy musical La-La Land Damiana Chazelle .

The Stuart Hall Project (2013) Może być również na Netflixie, jeśli jego temat byłby bardziej znany i większy niż życie. Ten fascynujący film dokumentalny można oglądać za darmo z dwutygodniową subskrypcją próbną (w momencie pisania) na stronie British Film Institute (BFI), która specjalizuje się (ale nie wyłącznie) w filmach art house i społecznie świadomych brytyjskich produkcji. Jego tematem jest pionierski jamajski teoretyk Kultury i miłośnik jazzu Stuart Hall; ale skupia się na kwestiach, a nie na człowieku. Dzięki archiwalnym materiałom z wywiadów i reportażom telewizyjnym, skromny ton Halla i erudycyjny wgląd w koncepcję „tożsamości” jako otwartej, niejednoznacznej dyskusji są przekonujące, a zwłaszcza kontrastują z wąsko zdefiniowaną Polityką grupy „tożsamości” dzisiejszej. Jest też ścieżka dźwiękowa Milesa Davisa, która została starannie dobrana.

„Kiedy miałem około 19 lub 20 lat,” mówi Hall, „Miles Davis położył palec na mojej duszy. Różne nastroje Milesa Davisa pasowały do ewolucji moich własnych uczuć.”Reżyser John Akomfrah wyjaśnia, jak w filmie” Muzyka Milesa Davisa dostarcza pewnego rodzaju wyznacznika czasu… Miles był tam, ponieważ myślałem, że daje to coś w rodzaju mapy dźwiękowej rozwijającego się powojennego świata, ale co najważniejsze, dało też daty, które podprogowo przekazywały treść, w której rozwijała się muzyka, a także obrazy i głos Halla.”

subskrypcja BFI oferuje również kilka starych ulubionych, jednym z nich jest wydanie Basila Deardena z 1962 roku przez całą noc wraz z nowszymi wydawnictwami, takimi jak pięknie ilustrowana Kubańska animacja Fernando Trueby Chico i Rita. Wśród tych, które można wypożyczyć na BFI, są pionierski improwizacyjny jazz Johna Cassavetesa z 1959 roku z cieniami i znakomity dramat kryminalny Soho z lat 60. mały świat Sammy ’ ego Lee, film, który tworzy idealny podwójny rachunek z pikantnie wywrotowym, prymitywnym Londynem z egzotyczną partyturą Basila Kirchina.

wśród jazzowych ciekawostek w ogromnym, fascynującym i darmowym archiwum filmów dokumentalnych BFI jest Taunton Jazz Festival (1962). Nie ma muzyki audio, tylko jacyś naćpani beatnicy tańczą. Ale warto obejrzeć wywiady z Johnem Dankworthem, Humphreyem Lytteltonem, a szczególnie rzadki materiał filmowy Joe Harriota. Dziennikarz Bernard Braden rzuca wyzwanie zaskakująco otwartemu Ronnie ’ owi Scottowi (1968) w 20-minutowej dyskusji na temat radykalnych zmian w jazzie w tym okresie. Eksperymentalne filmy krótkometrażowe „Free Cinema” w połowie lat 50.utorowały drogę Brytyjskiej nowej fali, a młodzi filmowcy widzieli w improwizacyjnym duchu „outsidera” i społeczno-kulturowej marginalizacji jazzu jako idealnego towarzysza swoich antykonformistycznych filmów DIY. Karel Reisz/Tony Richardson’ s Momma Don 't Allow (1956) przedstawia zespół Chrisa Barbera grający w Wood Green jazz club, A Reisz’ We Are The Lambeth Boys (1959) ma jedną z najlepszych jazzowych ścieżek dźwiękowych Johna Dankwortha do pracującej młodzieży. Inne wyniki Dankwortha można usłyszeć jako niezbędną atmosferę w sezonie Filmowym Josepha Loseya, obecnie na darmowej 30-dniowej próbnej łodzi podwodnej z MUBI, jednym z najlepszych miejsc do zobaczenia Europejskiej klasyki Nowej Fali i współczesnych Indii.

wreszcie, chociaż nie jest dostępny na żadnej z wymienionych wcześniej platform (możesz go wypożyczyć na Amazon), zachęcam do obejrzenia biograficznego filmu road Movie Green Book, pierwotnie wydanego w 2018 roku. Opiera się na życiu pianisty Dona Shirleya, a konkretnie na jego trasie koncertowej z 1962 roku po rasistowskim Deep South. Podczas gdy Shirley był swego rodzaju Jazzowym pianistą klasyczno-crossover, jego doświadczenia były takie, które były dzielone przez muzyków jazzowych w szczególności. Komedia pomiędzy dwoma głównymi częściami kompensuje nieuchronny ciężar głównego tematu, gdy dr Shirley próbuje ucywilizować swojego wynajętego włosko-amerykańskiego szofera i ochroniarza. To film stymulujący psychicznie, taki, którego potrzebujemy więcej. Czas włączyć, dostroić się i przegonić te blokady.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.