Różowe i niebieskie tsunami

Jeśli coś charakteryzuje XXI-wieczną społeczną sygnalizację różnic płci, jest to zwiększony nacisk na „różowy dla dziewcząt i niebieski dla chłopców”, z żeńską „różowością” prawdopodobnie niosącą najbardziej stanowcze przesłanie. Ubrania, zabawki, kartki urodzinowe, papier do pakowania, zaproszenia na imprezy, komputery, telefony, sypialnie, rowery – ty to nazywasz, ludzie marketingu wydają się być przygotowani na „pinkify”. „Różowy problem”, teraz dość często z dużą pomocą „księżniczki” wrzucony, był przedmiotem zaniepokojonej dyskusji w ostatniej dekadzie lub tak.

Peggy Orenstein napisała o tym w swojej książce Cinderella Ate My Daughter: Dispatches from the Front Lines of the New Girlie-Girl Culture (2011), zauważając, że na rynku dostępnych było ponad 25 000 produktów Disney Princess. Temat tej szalonej różowości był często krytykowany w książkach takich jak ta i wiele innych, więc pomyślałem, że może nie będę musiał ponownie omawiać różowego numeru. Ale na nieszczęście dla nas wszystkich, to jest walnięcie-a-mole problem i pokazuje niewiele dowodów zniknąć w najbliższym czasie.

za prelekcję, którą ostatnio wygłaszałem, szukałem w Internecie przykładów tych okropnych różowych kartek ” It 's a Girl”, kiedy natknąłem się na coś jeszcze straszniejszego: „gender reveal”.

Jeśli jeszcze o nich nie słyszałeś, to robią coś takiego: po około 20 tygodniach ciąży zazwyczaj można stwierdzić płeć dziecka, którego się spodziewasz, na podstawie badania USG, co najwyraźniej powoduje potrzebę drogiej imprezy. Istnieją dwie wersje i obie są marketingowym marzeniem. W wersji 1 decydujesz się pozostać w niewiedzy i poinstruujesz swojego technika USG, aby umieścił ekscytującą wiadomość w zapieczętowanej kopercie i wysłał ją do wybranego organizatora imprezy pod kątem płci. W wersji 2 przekonasz się sam, ale decydujesz się podzielić nowościami na imprezie. Następnie wzywasz rodzinę i przyjaciół na wydarzenie poprzez zaproszenia z pytaniem, takim jak „podskakujący mały” on „lub ładna mała”ona”?”, „Broń czy Brokat?’lub’ karabiny lub falbany?”

na samej imprezie możesz spotkać się z białym lodem, który można rozciąć, aby odsłonić niebieski lub różowy lukier (może być również ozdobiony słowami ” Buck or Doe? Cut to know”). Albo może być zamknięte pudełko, które po otwarciu uwolni flotę różowych lub niebieskich balonów wypełnionych helem; zapakowany strój z najbliższego sklepu przedszkolnego, który zostanie otwarty, aby odsłonić różowe lub niebieskie stworzenie, w które będziesz wkładać noworodka; nawet piniata, którą ty i twoi goście mogą młotkować, dopóki nie uwolni powodzi różowych lub niebieskich cukierków. Istnieją gry zgadywania, które wydają się obejmować zabawki kaczki (’Waddle it be?”) lub trzmiele („Co to będzie pszczoła?’), lub jakąś loterię, w której po przybyciu wkładasz zgadywankę do słoika i wygrywasz nagrodę po ujawnieniu. Lub (Przodownik dla najbardziej niesmacznych) otrzymujesz kostkę lodu zawierającą plastikowe dziecko, a w wyścigu „moje wody pękły” próbujesz znaleźć najszybszy sposób stopienia kostki lodu, aby odkryć, czy dziecko jest różowe, czy niebieskie.

więc na 20 tygodni przed przybyciem małych ludzi, ich świat już mocno trzyma ich w różowym lub niebieskim pudełku. Z filmów na YouTube (tak, miałem obsesję) wynika, że w niektórych przypadkach różne wartości są związane z różowością lub niebieskością wiadomości. Niektóre filmy pokazują istniejące rodzeństwo oglądające ekscytację „the reveal” i trudno nie zastanawiać się, co trzy małe siostry zrobiły z krzyków ” nareszcie!’które towarzyszyły kaskadowemu niebieskiemu konfetti. Po prostu nieszkodliwa zabawa, może i marketingowy triumf, na pewno, ale jest to również miara znaczenia, jakie przywiązuje się do tych etykiet „dziewczęcych” / „chłopięcych”.

nawet wysiłki, aby wyrównać szanse, pogrążają się w różowym przypływie – Mattel wyprodukował lalkę Barbie STEM, która pobudzi zainteresowanie dziewcząt zostaniem naukowcami. A co może zbudować nasz inżynier Barbie? Różowa pralka, różowa obrotowa szafa, różowa Karuzela Jubilerska.

można się zastanawiać, dlaczego cokolwiek z tego ma znaczenie. Wszystko sprowadza się do debaty nad tym, czy pinkifikacja sygnalizuje naturalne biologiczne podziały, czy odzwierciedla społecznie skonstruowany mechanizm kodowania. Jeśli jest to rzeczywiście znak imperatywu biologicznego, być może należy go szanować i wspierać.

ale jeśli patrzymy na konfigurację społeczną, to musimy wiedzieć, czy powiązane z nią kodowanie binarne nadal dobrze służy obu grupom (jeśli kiedykolwiek). Czy mózg naszej wędrującej dziewczyny pomaga, gdy jest odsyłany od zabawek budowlanych i książek przygodowych, a te ich chłopięce odpowiedniki z zestawów do gotowania i domków dla lalek?

być może powinniśmy zapytać, czy moc różowego przypływu ma biologiczne podstawy. W 2007 roku zespół badaczy wzroku zasugerował, że ta preferencja była związana ze starożytną potrzebą, aby samica tego gatunku była skutecznym „zbieraczem jagód”. Reakcja na kolor różowy „ułatwiłaby identyfikację dojrzałych, żółtych owoców lub jadalnych czerwonych liści osadzonych w zielonych liściach”. Przedłużeniem tego była sugestia, że pinkify jest również podstawą empatii-pomagając naszym opiekunom w wychwytywaniu subtelnych zmian w odcieniu skóry, które pasują do stanów emocjonalnych. Biorąc pod uwagę, że w badaniu przeprowadzonym na dorosłych wykorzystano proste zadanie wymuszonego wyboru obejmujące kolorowe prostokąty, jest to dość naciągane, ale wyraźnie uderzyło w akord z mediami, które okrzyknęły to odkrycie jako dowód, że kobiety były „odtwierdzone do woli różu”.

jednak trzy lata później ten sam zespół przeprowadził podobne badanie u dzieci w wieku od 4 do 5 miesięcy, wykorzystując ruchy oczu jako miarę ich preferencji dla tych samych prostokątów. Nie znaleziono dowodów na różnice płci, a wszystkie dzieci preferują czerwonawy koniec spektrum. Temu odkryciu nie towarzyszyła medialna wrzawa, która powitała pierwszego. Badanie z udziałem dorosłych zostało przytoczone ponad 300 razy jako poparcie dla pojęcia „predyspozycji biologicznych”. Badanie z udziałem niemowląt, w którym nie stwierdzono różnic płciowych, było cytowane 61 razy.

rodzice nadal będą wykrzykiwać, że musi być coś fundamentalnego w tej preferencji dla różu, gdy odkryją, że pomimo ich najlepszych wysiłków na rzecz „neutralnego płciowo rodzicielstwa” dla swoich córek, wszystko jest zmiecione przez przypływ różowej księżniczki. Dzieci w wieku trzech lat przydzielają płeć zabawkowym zwierzętom na podstawie ich koloru; różowe i fioletowe to dziewczynki, a niebieskie i brązowe to chłopcy. Z pewnością musi istnieć biologiczny czynnik, który stoi za pojawieniem się preferencji tak wcześnie i tak zdeterminowanych?

ale wymowne badanie amerykańskich psychologów Vanessy LoBue i Judy DeLoache dokładniej prześledziło, jak wcześnie pojawia się ta preferencja. Prawie 200 dzieciom w wieku od siedmiu miesięcy do pięciu lat zaoferowano pary przedmiotów, z których jeden był zawsze różowy. Wynik był jasny: do wieku około dwóch lat ani chłopcy, ani dziewczęta nie wykazywały żadnych preferencji różowych. Po tym momencie nastąpiła jednak dość dramatyczna zmiana, w której dziewczęta wykazywały ponadprzeciętny entuzjazm dla różowych rzeczy, podczas gdy chłopcy aktywnie je odrzucali. To stało się najbardziej zaznaczone od około trzech lat. Jest to zgodne z odkryciem, że gdy dzieci poznają etykiety płci, ich zachowanie zmienia się, aby dopasować się do portfela wskazówek dotyczących płci i ich różnic, które stopniowo gromadzą.

kodowanie kolorów związane z płcią zostało ustanowione 100 lat temu i wydaje się różnić w zależności od mody

co z dowodem na to, że różowo-niebieski podział jest uwarunkowanym kulturowo mechanizmem kodowania? Dlaczego (i kiedy) różowy stał się związany z dziewczynami, a niebieski z chłopcami, było kwestią poważnej debaty akademickiej. Jedna strona twierdziła, że kiedyś było odwrotnie i że aż do lat 40. Niebieski był postrzegany jako odpowiedni kolor dla dziewcząt, prawdopodobnie ze względu na jego powiązania z Maryją dziewicą. Pomysł ten został skrytykowany przez psychologa Marco Del Giudice z University of New Mexico, który po szczegółowym przeszukaniu archiwów za pośrednictwem Google Books Ngram Viewer powiedział, że znalazł niewiele dowodów na twierdzenie blue-for-girls / pink-for-boys. Nazwał to odwróceniem różowo-niebieskim i, oczywiście, po nim nastąpił akronim (PBR); przyznał mu nawet status „naukowej legendy miejskiej”.

ale dowody na jakąś kulturową uniwersalność różu jako kobiecego koloru też nie są tak silne. Przykłady z własnej recenzji Del Guidice sugerują, że wszelkiego rodzaju kodowanie kolorów związane z płcią powstało niewiele ponad 100 lat temu i wydaje się różnić w zależności od mody, lub w zależności od tego, czy czytałeś New York Times w 1893 roku („Finery For Infants: Oh, pink for A boy and blue for a girl”) lub Los Angeles Times w tym samym roku („the very latest nursery fad is a silky hammock for the new baby … First on the net is laid a silk quilted blanket, pink for a girl, blue for a boy”).

jeśli chodzi o zrozumienie znaczenia różu dla naszych wędrujących mózgów, kluczową kwestią nie jest oczywiście sam różowy, ale to, co oznacza. Różowy stał się drogowskazem kulturowym lub znacznikiem, kodem jednej konkretnej marki: bycia dziewczyną. Problem polega na tym, że kod ten może być również „ogranicznikiem segregacji płciowej”, kierując swoją grupę docelową (dziewczęta) w kierunku wyjątkowo ograniczonego i ograniczającego pakietu oczekiwań, a dodatkowo wykluczając odbiorców innych niż docelowi (chłopcy).

paradoksalnie (i w uczciwości wobec drugiej strony argumentu), czasami pink wydaje się służyć jako rodzaj podpisu społecznego, który „daje zgodę” dla dziewcząt na angażowanie się w to, co w przeciwnym razie byłoby postrzegane jako domena chłopca. Ale, jak sugeruje Barbie STEM, pinkification zbyt często wiąże się z protekcjonalnym podejściem, w którym nie można zmusić kobiet do angażowania się w emocje inżynierii lub nauki, chyba że można połączyć je z wyglądem lub szminką, idealnie oglądaną przez-dosłownie-przyciemnione okulary.

cała kwestia zwiększenia płci zabawek i wkładu, jaki to wnosi w podtrzymywanie stereotypów, była przedmiotem dużego zainteresowania w ostatnich latach, nawet do tego stopnia, że Biały Dom zorganizował specjalne spotkanie, aby omówić tę kwestię w 2016 roku. Czy wybór zabawek może być główną szykaną dla naszych wędrujących mózgów? A może zostały już ustawione na tej trasie przed urodzeniem? Czy wybór zabawek odzwierciedla to, co dzieje się w mózgu? Czy też określają, co dzieje się w mózgu?

badacze mogą być dość stanowczy co do status quo w tym aspekcie zachowania dzieci: „dziewczęta i chłopcy różnią się preferencjami dla zabawek, takich jak lalki i ciężarówki. Te różnice płciowe są obecne u niemowląt, są widoczne u naczelnych nieludzkich i odnoszą się częściowo do prenatalnej ekspozycji na androgeny.”To stwierdzenie naukowców z Uniwersytetu w Cambridge w 2010 r. starannie zamyka zestaw przekonań dotyczących wyboru zabawek u dzieci, więc przyjrzyjmy się historii zabawek, kto bawi się czym i dlaczego – i czy w ogóle ma to znaczenie.

kwestia preferencji zabawek nabrała takiego samego znaczenia jak debata różowo-niebieska. Od dość młodego wieku, prawdopodobnie już w wieku 12 miesięcy, wydaje się, że chłopcy i dziewczęta wykazują preferencje dla różnych rodzajów zabawek. Biorąc pod uwagę wybór, chłopcy częściej kierują się do ciężarówki lub skrzyni z bronią, podczas gdy dziewczyny można znaleźć z lalkami lub garnkami do gotowania. Zostało to przyjęte jako dowód na kilka różnych argumentów. Obóz esencjalistów, wspierany przez lobby hormonalne, twierdziłby, że jest to oznaka różnie zorganizowanych mózgów podążających ich inaczej kierowanymi ścieżkami; na przykład wczesne preferowanie zabawek „przestrzennych” lub konstrukcyjnych jest wyrazem naturalnej zdolności.

obóz społeczno-edukacyjny twierdzi, że preferencje dotyczące zabawek płciowych są wynikiem modelowania lub wzmacniania zachowań dzieci w sposób odpowiedni do płci; może to wynikać z zachowania rodziców lub rodziny dających prezenty lub może być wynikiem silnego lobby marketingowego określającego i manipulującego ich rynkiem docelowym.

kto tak naprawdę decyduje, co jest „zabawką chłopięcą”, a co „zabawką dziewczęcą”?

obóz kognitywno-konstruktywistyczny wskazywałby na pojawiający się schemat poznawczy, w którym raczkujące tożsamości płciowe zatrzaskują się w obiektach i działaniach, które „należą” do ich własnej płci, skanując ich otoczenie w poszukiwaniu zasad zaangażowania określających, kto z czym się bawi. Sugerowałoby to związek między pojawieniem się oznakowania dotyczącego płci a pojawieniem się płciowego wyboru zabawek.

i są jeszcze inne argumenty na temat konsekwencji preferencji zabawek. Jeśli spędzisz swoje kształtujące lata bawiąc się lalkami i zestawami do herbaty, czy to odciągnie cię od przydatnych umiejętności, które może przynieść gra z zestawami konstrukcyjnymi lub gra oparta na celach? A może te różne działania po prostu wzmacniają twoje naturalne zdolności, oferując Ci odpowiednie możliwości szkolenia i zwiększone talenty dla niszy zawodowej, która będzie twoja? Patrząc szczególnie na XXI wiek, czy jeśli zabawki, którymi się bawisz, niosą przesłanie, że pojawienie się, a często także seksualny wygląd, jest czynnikiem decydującym o grupie, do której należysz, to czy ma to inne konsekwencje niż zabawa zabawkami, które oferują możliwość heroicznej akcji i przygody?

i czy któraś z tych konsekwencji może znaleźć się nie tylko na poziomie behawioralnym, ale także na poziomie mózgu? Jak zwykle przyczyny i konsekwencje są splątane. Jeśli preferowanie zabawek płciowych jest wyrazem biologii, interpretacja wydaje się być taka, że jest to nieuniknione i nie powinno być ingerowane, a ci, którzy to kwestionują, powinni zostać odesłani z mantrą „niech chłopcy będą chłopcami, a dziewczęta będą dziewczynkami” dzwonienie w uszach. Specjalnie dla naukowców oznaczałoby to, że różnice płci w preferencjach zabawek mogą być bardzo użytecznym indeksem różnic płciowych w podstawowej biologii, prawdziwym powiązaniem z zachowaniem mózgu. Z drugiej strony, jeśli preferencje dotyczące zabawek płciowych są rzeczywiście miarą różnych wpływów środowiskowych, możliwe byłoby zmierzenie różnych skutków tych wpływów i, CO być może ważniejsze, konsekwencji ich zmiany.

jednak zanim przejdziemy do zalet i wad różnych teorii związanych z preferencjami zabawek, musimy przyjrzeć się rzeczywistej charakterystyce tych różnic. Czy jest to solidna różnica, niezawodnie występująca w różnych czasach ,w różnych kulturach (lub nawet w różnych badaniach naukowych)? Kto tak naprawdę decyduje, co jest „zabawką dla chłopca”, a co „zabawką dla dziewczynki”? Czy to dzieci bawią się z nimi, czy dorośli je zaopatrują? Innymi słowy, na czyje preferencje właściwie patrzymy?

wśród dorosłych wydaje się, że istnieje dość powszechna zgoda co do tego, co stanowi zabawki typu męskiego, żeńskiego i neutralnego. W 2005 roku Judith Blakemore i Renee Centers, psychologowie z Indiany, zebrali prawie 300 amerykańskich studentów (191 kobiet, 101 mężczyzn), aby posortować 126 zabawek w kategorie „odpowiednie dla chłopców”, „odpowiednie dla dziewcząt” lub „odpowiednie dla obu”. Na podstawie tych ocen wygenerowano pięć kategorii: silnie męski, umiarkowanie męski, silnie żeński, umiarkowanie Kobiecy i neutralny. Co ciekawe, istniała dość powszechna zgoda między mężczyznami i kobietami co do płci zabawek. Nie było ocen tylko dziewięciu zabawek, z największą różnicą dotyczącą taczki (ocenianej jako silnie męska przez mężczyzn i umiarkowanie męska przez kobiety); podobnie, było trochę siłowania się na rękę nad zabawkowymi końmi i chomikami (ocenianymi umiarkowanie kobieco przez mężczyzn i neutralnie przez kobiety), ale nie było przypadków cross-genderingu. Wygląda więc na to, że „pisanie na zabawki” jest dość jasne w dorosłych umysłach.

a czy dzieci zgadzają się z tymi ocenami? Czy wszyscy chłopcy wybierają Zabawki dla chłopców, wszystkie dziewczyny wybierają Zabawki dla dziewczynek? Brenda Todd, psycholog Z City, University of London, bada dziecięce zabawy i postanowiła zbadać ich zachowanie za pomocą zabawek, od lalek po Samochody. Czy wszyscy mali chłopcy obowiązkowo idą do samochodu / koparki/piłki / niebieskiego misia? I wszystkie małe dziewczynki dla lalki / garnek do gotowania / różowy miś?

aby się o tym przekonać, przebadała trzy grupy dzieci: od 9 do 17 miesięcy (wiek, w którym dzieci po raz pierwszy zaczynają angażować się w niezależną zabawę), od 18 do 23 miesięcy (kiedy dzieci wykazują oznaki zdobywania wiedzy na temat płci) i od 24 do 32 miesięcy (kiedy tożsamość płciowa staje się bardziej stabilna). Wśród znalezisk: chłopcy byli bardziej zobowiązani do naukowców w zbieraniu „zabawek dla chłopców”, wykazując stały związany z wiekiem wzrost czasu, w którym bawili się samochodem i koparką. Jeśli zastanawiasz się, co stało się z Niebieskim misiem i piłką, naukowcy postanowili (post hoc) zrzucić to pierwsze, ponieważ „nie było znaczącej różnicy płci w grze”. Postanowili też upuścić różowego misia, ponieważ starsze dzieci nie bawiły się z żadnym z nich. Następnie zauważyli, że w ich dwóch kategoriach była nierówna liczba zabawek ,więc również upuścili piłkę(chociaż faktycznie wykazywała różnicę płci, z chłopcami bawiącymi się nią bardziej niż dziewczynkami). Więc teraz był to samochód i koparka kontra lalka i garnek do gotowania-oznaczało to, że szanse były ułożone na korzyść zabawek najbardziej ukierunkowanych na płeć.

badanie ujawniło element samospełniającej się przepowiedni: chłopcy bawili się dłużej zabawkami, które zostały oznaczone jako „zabawki dla chłopców”, a dziewczyny z „zabawkami dla dziewczynek”. Co ciekawe, był mały zwrot w ogólnym obrazie. Dla chłopców stały wzrost zabawy z zabawkami dla chłopców był równoległy do spadku zabawy z zabawkami dla dziewczynek, ale historia była inna dla dziewcząt. Chociaż młodsze dziewczęta bardziej interesowały się zabawkami dla dziewczynek niż chłopcy, zainteresowanie to nie utrzymywało się w grupie środkowej, gdzie nastąpił spadek ilości czasu spędzanego z zabawkami dla dziewczynek. W rzeczywistości dziewczęta wykazywały wzrost czasu, w którym bawiły się zabawkami dla chłopców, gdy dorastały.

tak więc, mimo że badacze radośnie przyznali się do „układania szans” w odniesieniu do oznaczania płci używanych zabawek, ich mali uczestnicy nie wykazywali takiej schludnej dychotomii, jakiej można się spodziewać. Biorąc pod uwagę nacisk położony na wybór zabawek jako potężny wskaźnik istotnej natury różnic płciowych, wraz ze współczesnym naciskiem lobby marketingu zabawek z płcią, że odzwierciedlają one jedynie „naturalne” wybory chłopców i dziewcząt, tego rodzaju niuanse w całej sadze toy-story powinny naprawdę mieć więcej czasu antenowego.

dziewczyny jadą na wózki z zabawkami? Nie ma sprawy! Chłopcy wybierają tutu? Poczekaj chwilę

być może sprawa może być rozstrzygnięta przez niedawny artykuł badawczy, który raportuje połączenie systematycznego przeglądu i metaanalizy badań w tej dziedzinie. W artykule przeanalizowano 16 różnych badań obejmujących łącznie 27 grup dzieci (787 chłopców i 813 dziewcząt). Jeśli cokolwiek mogłoby potwierdzić niezawodność, uniwersalność i stabilność preferencji zabawek, czy to może być to?

ogólny wniosek był taki, że chłopcy częściej bawili się zabawkami typu męskiego niż dziewczęta, a dziewczęta zabawkami typu żeńskiego bardziej niż chłopcy. Ale nie podano nam żadnych szczegółów na temat tego, czym są te zabawki ani kto zdecydował o ich „płci”. Nie otrzymaliśmy też informacji o tym, czy dzieci mają rodzeństwo i jakie zabawki znajdują się w ich domowym otoczeniu. Należy o tym pamiętać, rozważając jeden z ogólnych wniosków z przeglądu, że „spójność w stwierdzaniu różnic płciowych w preferencjach dzieci dotyczących zabawek dopasowanych do ich płci wskazuje na siłę tego zjawiska i prawdopodobieństwo, że ma ono biologiczne pochodzenie”. Dodatkową siłą, którą powinniśmy rozważyć, są wiadomości, które nasi mali detektywi zbierają na temat tego, czym „wolno im się bawić”, biorąc pod uwagę założenie w rodzaju badań, na które przyjrzeliśmy się powyżej, że dzieci mają wolny wybór zabawek. Ale nawet jeśli mają mieć wolną rękę, niekoniecznie jest to symetryczne. Dziewczyny jadą do ciężarówek z zabawkami? Nie ma sprawy! Chłopcy wybierają tutu z pudełka z ubraniami? Poczekaj chwilę.

nawet jeśli istnieje jawnie egalitarne przesłanie, dzieci są dość bystre w odkrywaniu prawdy. Małe badanie Nancy Freeman, nauczyciel-ekspert edukacji z Południowej Karoliny, zilustrował to starannie. Rodzice dzieci w wieku od 3 do 5 lat zostali zapytani o ich stosunek do wychowania dzieci i poproszeni o wyrażenie zgody lub sprzeciwu z oświadczeniami takimi jak „rodzic, który zapłaci za lekcje baletu dla syna, prosi o kłopoty” lub ” dziewczynki powinny być zachęcane do zabawy klockami i zabawkami.”Ich dzieci zostały następnie poproszone o posortowanie stosu zabawek na zabawki dla chłopców i zabawki dla dziewczynek, a także o wskazanie zabawek, którymi ich ojciec lub matka chcieliby się bawić. Była zgoda co do tego, które Zabawki, podzielone wzdłuż linii o przewidywalnej płci, z dalszą zgodą rodziców na zabawę zabawkami o tej samej płci: zestawy do herbaty i tutu dla dziewcząt; deskorolki i rękawice baseballowe dla chłopców (tak, niektóre z tych dzieci miały tylko trzy lata).

gdy okazało się, że te małe dzieci miały bardzo jasne zrozumienie, jaki poziom aprobaty otrzymają za zabawę zabawką „krzyżową”. Na przykład tylko 9% pięcioletnich chłopców uważało, że ich ojciec zaakceptuje wybór lalki lub zestawu do herbaty do zabawy, podczas gdy 64% rodziców twierdziło, że kupi swojemu synowi lalkę, a 92% nie uważa lekcji baletu dla chłopców za zły pomysł. Zgodnie z zasadą-rozglądając się za wskazówkami dotyczącymi płci, dzieci te albo źle odczytały wiadomość, albo, jak głosi Freeman w tytule swojej pracy, są dobre w wykrywaniu „ukrytych prawd”.

Co się stanie, jeśli celowo wymyślisz etykiety zabawek jako „Dla Chłopców” lub „dla dziewczynek”? Testowano go na innej grupie 3-5-latków; 15 dziewczynek i 27 chłopców. Dzieci zostały przedstawione z shaper butów, Dziadek do orzechów, melona baller i czosnek prasy, w kolorze różowym lub niebieskim, z przedmiotów losowo oznaczone „dla dziewcząt” lub „dla chłopców”. Dzieci zostały zapytane, jak bardzo podobają im się zabawki i kto ich zdaniem chciałby i bawić się z nimi. Chłopcy byli znacznie mniej dotknięci ani kolorem, ani etykietami, oceniając ich wszystkich jako mniej więcej równie interesujących. Dziewczęta były jednak znacznie bardziej zgodne z płcią na jednym poziomie, dość zdecydowanie odrzucając zabawki blue boy i aprobując zabawki pink girl. Ale wykazali również znaczną zmianę w ocenie zatwierdzania tak zwanych zabawek dla chłopców, jeśli były one pomalowane na różowo, na przykład, szczerze wskazując, że inne dziewczyny mogą po prostu polubić „chłopięcą” prasę do czosnku, jeśli mogłaby być produkowana na różowo. Autorzy opisują to jako efekt „dawania dziewczęcej zgody”, w którym efekt znakowania chłopca można przeciwdziałać dziewczęcym kolorem. Co za wymarzony wynik dla branży marketingowej!

tak więc, przynajmniej w odniesieniu do zabawek, wybory dziewcząt wydają się być bardziej wpływane przez sygnały społeczne, w tym przypadku słowne i kolorowe etykiety płci. Dlaczego to samo może nie być prawdą dla chłopców-dlaczego nie będą równie zachwyceni „dziewczęcą” kulką melona, jeśli będą mogli mieć ją w Kolorze Niebieskim? Czy może być tak, że chociaż dziewczęta nie zniechęcają się do zabawy chłopięcymi zabawkami, a nawet czasami mogą otrzymać pozwolenie na podniesienie dziwnego młotka (o ile oczywiście ma miękką różową rączkę), to nie dzieje się tak na odwrót, z dowodami aktywnej interwencji, szczególnie ze strony ojców, jeśli chłopcy wydają się bawić zabawkami dla dziewczynek?

ekstremalne genderowanie zabawek jako zjawisko niedawne spotkało się z dużym zainteresowaniem. Ci z nas, którzy mieli swoje dzieci w latach 80.i 90., uważają, że marketing zabawek dla ich dzieci jest teraz znacznie bardziej płciowy niż wtedy. Według Elizabeth Sweet, socjolog z San Jose, która dokonała szczegółowego badania historii marketingu zabawek, może to być spowodowane tym, że doświadczaliśmy wówczas skutków drugiej fali feminizmu. Zwraca uwagę, że w latach 50.XX wieku istniał wyraźny dowód na to, że marketing zabawek był ukierunkowany na dopasowanie małych ludzi do ich stereotypowych ról – czyścicieli dywanów i kuchni dla dziewcząt, zestawów budowlanych i zestawów narzędzi dla chłopców. W latach 70. i 90. stereotypy dotyczące płci były znacznie aktywniej kwestionowane, co znalazło odzwierciedlenie w bardziej egalitarnych zabawkach (co oczywiście może być dobrą wiadomością dla wszelkich prób odwrócenia trendu marketingu zabawek z płcią). Ale wydaje się, że w ostatnich dziesięcioleciach, częściowo z powodu, słodkich odczuć, deregulacji telewizji dla dzieci, tak że programy dla dzieci mogą być komercjalizowane i wykorzystywane jako możliwości marketingowe, napędzając „potrzebę” Rainbow Brite lub She-Ra lub następnego Power Rangera.

oczywiste jest, że chłopcy i dziewczęta bawią się różnymi zabawkami. Ale dodatkowe pytanie powinno być-dlaczego? Dlaczego chłopcy wolą ciężarówki i lalki dla dziewczynek? Czy za preferowaniem zabawek stoi jakiś wrodzony kierowca, czy też dzieci potulnie przestrzegają zasad społecznych, na które naciskają ich rodziny, potentaci mediów społecznościowych i marketingu?

odpowiedź na te pytania może leżeć w naszym nowym zrozumieniu tego, jak od momentu narodzin (jeśli nie wcześniej) nasze mózgi napędzają nas do bycia istotami społecznymi – do rozumienia skryptów społecznych, norm społecznych, zachowań społecznych – aby upewnić się, że rozumiemy grupy, do których powinniśmy należeć i jak możemy się dopasować. Podobnie jak systemy uczenia głębokiego zasilające sztuczną inteligencję, nasze mózgi przeszukują nasz świat w poszukiwaniu zasad gry społecznej-a jeśli świat jest pełen potężnych wiadomości na temat płci, pomocnie oznaczonych przez wszelkiego rodzaju etykietowanie i kodowanie kolorami płci, nasze mózgi będą odbierać takie wiadomości i zmuszać ich właścicieli do „właściwego” zachowania. Dzieci przychodzą na świat jak małe gąbki społeczne, zbierając społeczne wskazówki z otaczającego ich świata – widok znajomej twarzy, dźwięk znajomego głosu – i szybko zamieniają się w młodszych detektywów płciowych, chętnie poszukujących wskazówek, co oznacza bycie dziewczyną lub chłopcem, co dziewczyny lub chłopcy powinni nosić lub czym powinni się bawić. Jeśli odpowiedzi na ich pytania przynoszą różne doświadczenia, różne oczekiwania, to znajdzie to odzwierciedlenie w ich mózgach i ich zachowaniu. Świat z płcią wytwarza mózg z płcią.

Copyright © 2019 by Gina Rippon. Wydobyto z książki „Gender and Our Brains: How Neuroscience Explodes the Myths of the Male and Female Minds”, opublikowanej w USA Przez Pantheon, imprint of the Knopf Doubleday Group, a division of Penguin Random House, LLC / „The Gendered Brain: The New Neuroscience That Shatters the Myth of the Female Brain”, opublikowanej w Wielkiej Brytanii przez Bodley Head.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.