Spotkanie ze zwłokami

Stanford Report, September 14, 2005

by Lou Bergeron

Steve Gladfelter/Vas

Studentka pierwszego roku medycyny Brooke Lane koncentruje się na swoim wstępnym zadaniu anatomicznym, gdy wraz z 85 kolegami z klasy rozpoczyna sekcję zwłok pierwszego dnia szkoły.kursy do szkoły medycznej.

To słowo, które przyciąga twoją uwagę, przywołując obraz martwego ciała na twardej płycie w zimnej, cichej kostnicy. To szczególnie zwraca uwagę, jeśli masz zamiar spotkać się z jednym wkrótce – co jest to, co tegoroczna Klasa przychodzących studentów medycyny zrobił wrzesień. 1 w pierwszym oficjalnym dniu nauki w szkole medycznej.

wszyscy studenci medycyny muszą przejść operację 203—Anatomia—w której dokonują sekcji zwłok ludzkich. Jako główny instruktor Lawrence H. Mathers, MD, PhD, profesor nadzwyczajny chirurgii i pediatrii, ujął to w swoim wykładzie wprowadzającym: „ten kurs różni się nieco od kursów, które podjąłeś do tej pory.”

Po części rytuał przejścia, po części test osobisty, zajęcia z anatomii są zawsze przedmiotem oczekiwania i niepokoju. Prawie każdy student medycyny zastanawia się, jak zareaguje, gdy nadejdzie czas, aby rozpocząć sekcję zwłok. Tego czwartkowego popołudnia 86 uczniów klas pierwszych miało się dowiedzieć.

„wokół anatomii jest tyle mitologii”, powiedziała Juno Obedin-Maliver, zastanawiając się nad swoim doświadczeniem kilka dni później. „Byłem bardzo zdenerwowany przed pierwszym dniem. Nie do końca wiesz, jak zareagujesz – nigdy wcześniej nie byłem przy martwym ciele.”

na 2:45 tego popołudnia, kiedy uczniowie weszli do laboratorium anatomii, nie było żadnych ciał, tylko długie niebieskie torby, tylko w ludzkiej formie, leżące na każdym ze stołów ze stali nierdzewnej, wszystkie w rzędach. Lekki zapach płynu balsamującego unosił się w powietrzu, zminimalizowany przez wloty powietrza po bokach niestandardowych stołów do badań, które pomagają usunąć zapachy.

Po tym, jak wszyscy dostali rękawiczki i znaleźli przydzieloną im stację—trzech lub czterech uczniów przy stole—głos matematyków wzniósł się ponad zgiełk rozmowy, odbijający się echem w laboratorium. Uczniowie uciszyli się, gdy Mathers wezwał ich do obejrzenia kilku chwil ciszy, aby uczcić ludzi, którzy ofiarowali swoje ciała.

wtedy zaczęła się lekcja: jak rozciąć skórę na klatce piersiowej i rozciąć mięśnie pod spodem. Jeden z instruktorów, John Gosling, MD, profesor (nauczanie) anatomii w chirurgii, rozpakował torbę na stole obok niego i złożył ją z powrotem, odsłaniając lekką, białą szmatkę drapującą ciało. Ściągnął materiał w dół do talii, baring klatki piersiowej i ramion. Głowa pozostała pokryta białą dzianinową skarpetą, podobnie jak ręce.

Gosling polecił uczniom wykonać początkowe nacięcia, przecinając Na Zewnątrz od tętnicy szyjnej w miejscu, w którym spotykają się obojczyki, następnie wzdłuż mostka i na zewnątrz wzdłuż najniższego żebra. Kazał wszystkim uczniom poczuć odpowiadające im części na własnych ciałach, gdy mówił, a następnie odesłał ich do swoich stolików, aby rozpoczęli sekcję.

po pierwszym cięciu pokój stał się morzem pochylonych głów i zgarbionych ramion. Wszyscy zdawali się skupiać na zadaniu. Tylko okazjonalnie Głowa wybijała się ponad stykające się ramiona z pytaniem do instruktora. W miarę postępu zajęć, uczniowie stawali się bardziej komfortowi i krążyli po pokoju, badając nawzajem swoje zwłoki, zaczynając odczuwać biologiczną zmienność między ciałami.

dla Andrew Hsu, który od kilku lat nie może się doczekać Szkoły Medycznej, wreszcie dotknięcie i rozcięcie ludzkiego ciała było początkiem nowego rozdziału w jego życiu. „To tak, jakby twoje marzenie było namacalne” – powiedział. Był tak pochłonięty tym zadaniem-jego twarz znajduje się zaledwie kilka centymetrów od klatki piersiowej zwłok—że instruktor kazał mu się wycofać ze względów bezpieczeństwa.

przy jednym ze stolików uczniowie mieli trudności ze złuszczaniem skóry. Asystentka Catey Bradford pokazała im, jak wyciąć mały kawałek w jednym rogu klapy, aby mogli przebić go palcem dla lepszego chwytu. „Przecinając skórę za pierwszym razem, czujesz się trochę zbyt szorstki” – zauważyła studentka Brooke Lane. „Zauważyłem, że ludziom przeszkadza sposób, w jaki trzeba po prostu oderwać skórę.”

Gosling wspomniał innej grupie, że w pewnym momencie zostaną oni poinformowani o przyczynie śmierci każdego trupa.

” czy poznamy jakieś inne informacje o … ludziach?”zapytała Aliza Monroe-Wise, studentka.

„wszystko, co będzie dostępne, będzie rzeczywistą przyczyną śmierci”, odpowiedział Gosling. Następnie opowiedział, jak starszy instruktor w innej szkole medycznej przekazał jego ciało do szkoły i zmarł, gdy jeszcze na Wydziale.

„myślę, że byłoby trochę żenujące powiedzieć,” Oh, to jest doktor Smith tam, pamiętasz uczył Cię anatomii w zeszłym roku? – No i jest-zauważył Gosling. „Robi się to trochę delikatne, więc najlepiej będzie, jeśli po prostu poznasz przyczynę śmierci.”

Po tym, jak wszyscy rozluźnili mięśnie klatki piersiowej i obcięli końce przymocowane do mostka, przeprowadzono sekcję na cały dzień. Uczniowie zaczęli sprzątać, wkładać mięśnie i skórę z powrotem do zwłok i rozmawiać o popołudniowych doświadczeniach. – Ciągle go przepraszam – powiedział jeden z uczniów, odnosząc się do jej zwłok, co najwyraźniej nie zauważało niczego, co zrobiła. – Nie wydaje mi się, żeby teraz odczuwał duży ból-dodała.

po obejrzeniu popołudnia, trzej instruktorzy zgodzili się, że poszło gładko, chociaż Gosling zauważył jednego ucznia, siedzącego na stołku, robiącego się białego. Szybko interweniował, a student wyjechał na resztę popołudnia. W następnej klasie uczeń był z powrotem przy stole, z powodzeniem rozcinając swoje zwłoki.

działania niepożądane na zwłoki—nawet w szkole medycznej—nie są niczym niezwykłym. Około 5 do 10 procent uczniów doświadcza pewnego rodzaju zaburzeń nawyków sennych lub żywieniowych, według Mathersa, który przez kilka lat prowadził badania nad tym, jak uczniowie radzą sobie z rozbiorem. Powiedział, że ich reakcje są bardzo podobne do zespołu stresu pourazowego. „Ale większość tych zmian wydawała się być tymczasowa” „Zazwyczaj dostosowują się i chwytają się i nie są przez to obciążeni ani zmartwieni na dłuższą metę.”

pod koniec trzeciego dnia sekcji atmosfera w laboratorium znacznie się rozluźniła. Uczniowie rozmawiali łatwo, podczas gdy badali ludzkie serca, które wyrywali ze swoich zwłok.

Obedin-Maliver powiedziała, że już się nie denerwuje. Zakładanie fartuchów i przeprowadzanie sekcji zwłok „teraz wydaje się całkiem normalne”, powiedziała. „Nie rozmawiamy o tym zbyt wiele. Może to coś dziwnego.”

Monroe-Wise nawet nazwała swoje zwłoki, ” Bob.””Czuję, że rozwijam coś w rodzaju uczucia do moich zwłok, co jest dziwne”, powiedziała. „Ale może nasze zwłoki są trochę niezwykłe. Tyle o nim wiemy.”W ciągu zaledwie trzech dni rozwarstwienia” Bob ” dał dowody na rozedmę płuc, potrójną operację pomostowania i rozrusznik serca. „Oczywiście, że jest już za późno, (ale) chcę mu powiedzieć:” Bob, co robisz? Rzuć palenie. Zabijesz się.””

Monroe-Wise i jej koledzy z klasy podjęli pierwszy z wielu ważnych kroków, aby zostać lekarzami. Wyniki kolejne wyzwania czekają. W nadchodzących miesiącach muszą być przygotowani do dalszego odblokowywania zwłok i patrzenia po raz pierwszy na ich twarze. Będą musieli nauczyć się sekcji ludzkiej głowy. Ale to dopiero za kwartał. Na razie mają jeszcze wiele organów, rąk i nóg do przejścia.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.