szklanka do połowy pusta: kac z piekła, który sprawił, że uporałem się z piciem
To był najgorszy kac w moim życiu – i miałem dużo kaca. Było kilka bardzo złych rzeczy o tym, od roiling nudności, które wykonane wysiadanie z łóżka, a nawet picie wody niemożliwe do mojej Wątpliwej decyzji, aby wziąć mój umysł od niego, oglądając film wywołujący niepokój wyjść (nie jest to świetny wybór, jeśli czujesz się niespokojny). Ale jedną z najgorszych rzeczy było to, że było całkowicie przewidywalne.
nie chodzi mi o to, że było to przewidywalne poprzedniej nocy w sposób „Och, naprawdę nie powinienem pić trzeciego kieliszka wina”, ale raczej o to, że wcześniej tego tygodnia, cichy, mały głos powiedział mi, gdy sięgałem po gin, że jeśli nadal będę normalizować picie w ten sposób, prędzej czy później obudzę się ogromnie skacowany i pełen żalu. Słyszałem już ten wewnętrzny głos. Od lat mówiło podobnie irytujące rzeczy. Tym razem jednak było jaśniej niż zwykle. Ale, jak zawsze, nalałem sobie drinka i zignorowałem go.
moja kariera w piciu nabrała rozpędu, gdy poszedłem na Uniwersytet w wieku 18 lat. Uwolniony od kajdanów mojego rodzinnego miasta, byłem bardziej niż gotowy, aby objąć jasne światła studenckiego baru. W dniu ukończenia szkoły byłem tak skacowany po pierwszym spotkaniu z tequilą poprzedniej nocy (mój czas nigdy nie był dobry), że spędziłem całą ceremonię modląc się, że nie zwymiotuję. Ale byłem młody. Kaca można wzruszyć ramionami. Patrząc wstecz, uniwersytet był prawdopodobnie ostatnim razem w moim życiu, kiedy picie dużo było czymś podobnym do zabawy.
nigdy nie planowałem się upić. Ale po kilku drinkach brakowało mi wyłącznika. Dzień przed kacem, aby zakończyć wszystkie KACE, poszedłem na późny lunch z przyjacielem; podzieliliśmy się butelką prosecco. Poszliśmy później do baru. Potem wróciliśmy do jej domu na wino. Mimo to, KAC został prawie uniknął, a przynajmniej hartowane – dopóki nie minął mój lokalny pub w drodze do domu i zobaczył mojego przyjaciela stojącego na zewnątrz. Wszedłem do środka. To nie był koniec. Zadałem sobie zabójczy cios po zamknięciu pubu, w mojej kuchni z przyjaciółmi; wypiliśmy cały mój domowy gin rabarbarowy (nie polecam) i sloe gin.
nie piłem za dużo cały czas. Życie byłoby niemożliwe. Ale piłem wystarczająco dużo-raz w miesiącu, czasami więcej, nie często mniej-aby dać sobie, w końcu, miażdżący, głęboki, Mroczny niepokój. Długie, zagubione, nędzne dni w łóżku, zasłony zamknięte przed słońcem, próbując poskładać się poprzedniej nocy.
nic naprawdę złego się nie stało. Nie straciłem pracy – jestem samozatrudniony i mam wyrozumiały i elastyczny harmonogram. Żaden z moich związków nie zakończył się z powodu mojego picia. Ale to nie miało znaczenia. Alkohol nie musi wpływać na twoje życie w dramatyczny sposób, aby stać się problemem; istnieje wiele małych, podstępnych sposobów, w które może cię dostać. Picie miało na mnie negatywny wpływ – i nie chodziło tylko o fizyczne następstwa. Zeszłego lata, poszedłem na ślub i skończyło się pijaństwem, dręcząc moją najlepszą przyjaciółkę od 24 lat, opisując każdą urazę, jaką miałem do niej i każdy sposób, w jaki kiedykolwiek mnie wkurzyła. Do niedawna nie rozmawiała ze mną. Moje uczucia budowały się od jakiegoś czasu, ale czy wyrażałbym je w ten sposób bez alkoholu? Nigdy.
było coś jeszcze: w dniu kaca miałem bilety na koncert raz w roku. To był ambitny plan, nawet bez kaca. Była niedziela i był zastępczy autobus na Część podróży. Tego ranka wiedziałem, że nigdy mi się nie uda. Leżąc tam, pokonany, uświadomiłem sobie, że w zeszłym roku planowałem iść na ten sam koncert – ale nie poszedłem, bo miałem kaca. Nie mogłem dłużej ignorować faktu, że moje życie utknęło w pętli. To był koniec. To musiał być ostatni KAC.
i było. Zdumiałem siebie i stałem się tym, czego myślałem, że nie jestem w stanie być: sporadycznym, umiarkowanym pijakiem.
zacząłem od zatrzymania. Całkowicie zrezygnowałem z alkoholu. Nie wiedziałem, jak długo – to była wielka, przerażająca zmiana. A jeśli już nigdy nie będę mogła pić? Jak to jest tradycyjne, brałem go jeden dzień na raz. Dołączyłem do grupy wsparcia Reddita o nazwie Stop Drinking, która jest fantastyczna: pomocna i nie osądzająca. Teraz, gdy piję od czasu do czasu, nie używam go zbyt często-jest skierowany do ludzi, którzy chcą przestać pić całkowicie-chociaż czasami patrzę na to, aby upewnić się, że nadal tam jest. Ale to pomogło mi przetrwać te kilka pierwszych dziwnych dni i tygodni bez alkoholu. Kiedy czytałam o doświadczeniach innych ludzi związanych z trzeźwym towarzystwem, wakacjami i życiem, stopniowo zyskiwałam pewność, że również mogę to zrobić. Nigdy nie myślałem, że grupa nieznajomych w Internecie może mi pomóc zmienić złe nawyki budowane przez ponad dwie dekady, ale tak się stało.
Po nieco ponad miesiącu abstynencji wypiłem lampkę wina przy kolacji. Potem kolejny. Potem przestałem. Nie chciałem już pić wódy. Czułem się świetnie z powodu mojego wolnego miesiąca. Moja głowa była czysta, a niepokój zniknął. Schudłam, a moja skóra była świecąca. Nie chciałem wracać do starych nawyków. Ostatecznie nie było to łatwe, ale proste. Miałem dość.
po drodze było kilka rewelacji. Towarzyskie bez upijania się jest nadal zabawne-coś, czego nigdy sobie nie wyobrażałem. I odwrotnie, są ludzie, których teraz Rzadko widuję; nasz związek został zbudowany wokół upijania się. Jeśli czujesz się samoświadomy, pozostając trzeźwy, gdy wszyscy inni są w swoich kubkach, nie. ludzie-zwłaszcza pijani – nie zwracają na ciebie tyle uwagi, ile myślisz. Często piję piwo bezalkoholowe. Nikt nie zauważa, a presja jest wyłączona. Jeśli denerwujesz się towarzystwem, gdy jesteś trzeźwy, pamiętaj, że pierwsze 20 minut jest najgorsze; jeśli dasz radę przez to przejść, dasz radę. Najlepsze jest to, że kiedy ludzie zaczną się bełkotać i powtarzać, możesz wrócić do domu – niesamowite.
spodziewaj się jednak podejrzeń. Odkąd zaczęła się moja nowa, ulepszona relacja z alkoholem, nie sądzę, że spotkałem jedną osobę, która nie kwestionowała moich motywów. Z mojego doświadczenia wynika, że najbardziej podejrzani ludzie zwykle mają problem z alkoholem. Nic dziwnego: alkohol jest substancją niebezpieczną i silnie uzależniającą. Jednak jest wszędzie, coś, co zauważyłem, kiedy przestałem bezmyślnie wlewać to w siebie. Jestem zdumiony, że ludzie zawsze piją umiarkowanie. Alkohol jest potężnym przeciwnikiem. Powinniśmy być dla siebie milsi, biorąc to na siebie i zawodząc.
picie z umiarem nie jest odpowiedzią na życie, wszechświat i wszystko, oczywiście. Nadal czuję się jak gówno, kiedy się budzę-okrutna sztuczka starzenia się. Problemy życiowe nie znikają. Ale czuję, że przez większość dni jestem w stanie stawić im czoła. Budzenie się bez kaca nadal jest objawieniem.
piszę to oczywiście przed Nowym Rokiem. Ale w pełni wierzę, że obudzę się w 2018 roku bez kaca. W przyszłym roku też możesz. Jeśli chcesz, to znaczy-musisz chcieć.
{{topLeft}}
{{bottomLeft}}
{{topRight}}
{{bottomRight}}
{{/goalExceededMarkerPercentage}}
{{/ticker}}
{{heading}}
{{#paragraphs}}
{{.}}
{{/paragraphs}}{{highlightedText}}
- Udostępnij na Facebooku
- Udostępnij na Twitterze
- Udostępnij przez e-mail
- Udostępnij na LinkedIn
- Udostępnij na Pintereście
- Udostępnij na WhatsApp
- Udostępnij na Messenger