Wszystko o buddyzmie: nie naginaj zasad

prawie każdy człowiek Zachodu wie, że Biblia chrześcijańska ma 10 słynnych przykazań. „Nie będziesz zabijał”, „nie będziesz cudzołożył” i tak dalej. Cóż, Buddyzm ma również kilka bardzo znanych zasad, ale wydaje się, że niektórzy dostawcy buddyzmu wydają się grać dość szybko i luźno z tymi zasadami.

aby to zrozumieć, musimy mówić o samych podstawach religii. Buddyzm tajski, gdy nauczany jest tradycyjnie, działa na czymś w rodzaju formuły.

religia ma trzy wielkie skarby, które prowadzą do pięciu przykazań Buddy, a te przykazania są osiągane poprzez śpiewanie i medytację.

trzy skarby są również znane jako potrójne klejnoty. Widzicie, trzy najważniejsze aspekty buddyzmu to Budda, nauki Buddy i monkhood.

nauki Buddy nazywane są w języku tajskim Dharmą, ale nie musisz pamiętać tego słowa. Nauki Buddy są uważane za drugi wielki skarb, ponieważ prowadzą nasze życie, utrwalają religię i zapewniają drogę ucieczki od cierpienia.

w końcu buddyjska mniszka jest uważana za trzeci wielki skarb z wielu powodów. Mnisi wykonują całą ciężką pracę w świątyniach, a co najważniejsze, uczą przesłania Buddy.

To jest podstawowa architektura, która leży u podstaw religii. Buddyści w Tajlandii nie tylko szanują te wielkie skarby, ale także znajdują w nich schronienie.

to schronienie jest dosłowne pod względem świątyń i psychologiczne pod względem Buddy i jego nauk. Kiedy tajski Buddysta składa przysięgę pod trzema skarbami, obiecuje żyć według pięciu przykazań Buddy.

te przykazania są raczej podobne do 10 przykazań chrześcijańskiej Biblii i tutaj rzeczy stają się interesujące.

tradycyjnie pięć wielkich zasad buddyzmu było; nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż, nie okłamuj i nie używaj środków odurzających.

ostatnia wielka zasada jest tą, która nas dzisiaj interesuje.

od jakiegoś czasu Wiem, że piąte przykazanie, nie używaj środków odurzających, zostało źle przetłumaczone, gdy Buddyzm był eksportowany do Ameryki.

do niedawna nie wiedziałem jednak, że to nie był przypadek. Niedawno natknąłem się na raport ze współczesnego buddyzmu na ten temat.

artykuł bardzo dobrze wyjaśnił tę kwestię i zamierzam go zredukować, aby był bardziej zrozumiały dla nie-buddystów.

pięć wielkich przykazań Buddy pochodzi ze starożytnej księgi w buddyjskim kanonie, ale kontrowersje budzi fakt, że istnieją dwie wersje tej samej listy z niewielkimi zmianami.

jedna lista jest nieco starsza od drugiej. Buddyzm tajski jest najbardziej konserwatywną formą buddyzmu i podąża za pierwotną listą.

ale inne formy buddyzmu podążają za inną listą. Buddyzm został wprowadzony na zachód na początku XX wieku i, jak wyjaśnia artykuł, pierwsi mnisi, którzy przenieśli się na zachód, szybko zdali sobie sprawę, że spożywanie alkoholu jest raczej nieodłącznym elementem kultury.

innymi słowy, ich nawróceni starali się przestrzegać piątego przykazania, ponieważ byli przyzwyczajeni do alkoholu ze względów kulturowych.

Literatura wskazuje więc na jednego konkretnego mnicha jako świadomego tych dwóch list. Po prostu zdecydował się przejść do nowszej listy i zasadniczo wymazał piątą przykazanie i wybrał nowe przykazanie.

to dość niesamowity i fenomenalny koncept. Mniej więcej, byłoby to trochę jak Złomowanie jednego z chrześcijańskich 10 przykazań, ponieważ okazało się to trochę nieznośne.

przeprowadziłem tę kontrowersję obok przyjaciół i rodziny na Zachodzie i wszyscy uznali to za szczególnie interesujące, że to środki odurzające zostały usunięte z listy.

wszyscy mówili to samo. Parafrazując ich reakcje (i eliminując niektóre słowa wyboru), ogólna reakcja brzmiała: „to biggie!”

chociaż nie lubię przekształcać moich artykułów w dzienny talk show, porozmawiajmy o tym przez chwilę. Ci z nas, którzy mieszkają w Tajlandii, wiedzą, że kary za rekreacyjne zażywanie narkotyków są surowe.

w Królestwie obowiązuje zakaz spożywania alkoholu przez kilka dni świątecznych każdego roku. Używanie marihuany jest surowo zabronione, a pedałowanie może nawet grozić karą śmierci.

tymczasem mieszkańcy Zachodu w Kolorado i wielu europejskich miejscowościach mogą publicznie palić marihuanę. Nie ma żadnych ograniczeń poza wiekiem alkoholu w Ameryce, jeszcze mniej ograniczeń w dużej części Europy, a coraz większa liczba narkotyków staje się legalna na półkuli zachodniej.

to rzeczywiście dwa diametralnie przeciwstawne światy. W Ameryce jestem raczej konserwatywny, ponieważ piję tylko jedno piwo i nie używam niczego poza tym, co zalecił mi lekarz.

w rzeczywistości udało mi się o wiele więcej quaff, dopóki nie przyciąłem go do jednego, który dla mnie jest w zasadzie żaden.

tak więc, mogę być okrzyczany za to, że jestem trochę luźny w kwestii piątej zasady, ale z drugiej strony, jeden napój nie ma na mnie odurzającego wpływu. Czy to nadal źle?

To jest sedno sprawy. Gdzie wyznaczamy granicę? Czy tylko jeden liczy się jako żaden? Czy jestem heretykiem, który podtrzymuje tradycję społeczną, która tak naprawdę nie przyćmiewa mojego umysłu?

czy powinniśmy potępić tego obcego mnicha za szybką grę z jedną z najświętszych zasad Buddy, czy raczej uczcić go za to, że przyniósł Buddyzm zupełnie nowej publiczności?

odpowiedzi zależą od tego, z kim rozmawiasz. Bardziej liberalne formy buddyzmu mówią, że nie ma problemu, natomiast Buddyzm tajski mówi po prostu: nie! To fascynująca debata.

to praktycznie jak nowa klasa etyki. Debata jest tak interesująca, że trudno mi było wymyślić, jak zamknąć ten artykuł.

mój proces myślowy jest, zakończmy wracając do początku.

trzy skarby i pięć przykazań są poruszane przez śpiewanie i medytację.

celem jest w końcu mieć umysł, który jest całkowicie nieskrępowany, a także mieć poczucie empatii dla każdej żywej istoty, Wielkiej lub małej.

naprawdę nie możemy dokonać ostatecznego osądu na temat tej szalejącej debaty w jednym artykule, ale jedno jest pewne: teraz, gdy już o tym wiemy, każdy z nas będzie musiał dokonać własnego osądu i, miejmy nadzieję, nie przekażemy tego osądu nikomu poza nami.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.