Dwie farmy Maine dairy dumping mleka jak popyt spada, inne trzymając stały
Twin Brook właściciel farmy Adam Trundy, prawo, i parobek Jonathan Stevens, lewo, oglądać Zack Crosby zablokować wyjście dla krowy odmawia być corralled do przyczepy być holowane przez broker poniedziałek po południu w Minot. Normalnie, Telstar Regional High School uczeń byłby w szkole, ale on pomaga na farmie, gdzie jego matka pracuje. Angie Smith, z tyłu, obserwuje, jak jej syn uczy się ciężkiej pracy i zdobywa cenne życiowe lekcje, których nie można nauczyć się w szkole. Russ Dillingham/Sun Journal Kup to zdjęcie
O świcie i pracując cały dzień, trudzą się w stodołach i na polach, mając nadzieję na niewielki zysk.
” gospodarstwa mleczne są przyzwyczajone do walki. Są przyzwyczajeni do wyzwań-powiedział Jami Badershall.
Badershall jest menedżerem ds. komunikacji w Maine Dairy Promotion Board oraz Maine Dairy and Nutrition Council, które promują i zapewniają edukację na temat produktów produkowanych przez 210 gospodarstw mlecznych Maine.
jeszcze bardziej uciążliwa jest pandemia COVID-19. Dwa główne rynki dla wielu produktów mlecznych, na których polegają rolnicy, w dużej mierze wyschły — szkoły i restauracje zamknęły lub znacznie zmniejszyły ilość kupowanego mleka, sera i masła.
z powodu pandemii zamknięto również Hotele i przedsiębiorstwa gastronomiczne, tworząc nadwyżkę dostaw.
„kto wie, co przyniesie przyszły tydzień” – powiedział Henry Hardy z Hardy Farm w Farmington. „To przerażające.”
Sandy River Farm, mała niezależna Farma mleczna z 35 krowami w Farmington, ma więcej mleka niż wie, co zrobić, po tymczasowym zamknięciu niektórych małych sklepów, które sprzedają jej produkty.
„wyrzucamy około 250 galonów tygodniowo” – powiedział Erik Johnson, kierownik farmy.
chociaż dumping wydaje się być większym problemem w większych gospodarstwach mleczarskich w całym kraju, niewiele Gospodarstw Maine uciekło się do dumpingu, powiedział Badershall. Jedyna Inna, o której wie, to farma w Charleston, prawie 30 mil na północ od Bangor.
Johnson powiedział Sandy River Farm jest wielopokoleniowe gospodarstwo działa od 1956 roku i dodał kilka nowych rynków, aby złagodzić niektóre żądło. Wysyła również część swojego nadmiaru mleka do spiżarni żywnościowych.
„mamy dużo lokalnego wsparcia, które pomoże nam przez to przejść” – powiedział Johnson.
na drugim końcu spektrum jest Brigeen Farm W Turner. W tej samej rodzinie od 10 pokoleń od 1777 r. Brigeen Doi swoje 500 krów trzy razy dziennie.
do tej pory jej nabywca, Oakhurst, nie poprosił farmy o ograniczenie produkcji, co może się zdarzyć , jeśli ceny pozostaną niskie, a rynki zostaną zamknięte z powodu koronawirusa, powiedziała Betsy Bullard, jedna z operatorów i rzeczniczka gospodarstwa.
„prognozuje się, że ceny mleka spadną o jedną trzecią”-powiedział Bullard. „Istnieją programy federalne, które mają pomóc rolnikom. Ale w międzyczasie, ekstremalne zaciskanie pasa.
185-krowa Adama Trundy ’ ego w Twin Brook Farm w Minot również działa w ograniczonym zakresie. Jego gospodarstwo mleczne korzysta ze sprzedaży swoich produktów HP Hood z siedzibą w Lynnfield w stanie Massachusetts i Cabot Cheese z siedzibą w Vermont. Jeśli w ciągu najbliższych kilku miesięcy zostanie poproszony o ograniczenie produkcji, Trundy powiedział, że spodziewa się, że spadek będzie mały.
„większość ludzi, od których słyszałem, wydaje się optymistycznie nastawiona do rzeczy” – powiedział Trundy. „Nie słyszałem, żeby ktoś zamykał lub zamykał.”
Hardy, który ma 50 krów na swojej ekologicznej farmie Mleczarskiej w Farmington, mówi, że rynek się zmienił, ale pozostaje optymistą. Wiele z jego mleka zostaje wysłane do New Hampshire być wykonane w Stonyfield jogurt organiczny i ich innych produktów.
„Czują, że są bardziej zróżnicowane w swoich produktach.”
ten pogląd porównuje się korzystnie z tym, co słyszy Badershall. Podczas gdy ceny hurtowe mleka spadają, istnieją oznaki, że sprzedaż niektórych produktów mlecznych faktycznie wzrosła podczas kwarantanny, ponieważ konsumenci kupują więcej lodów, masła i sera-powiedziała.
„to nie było łatwe dla nikogo” „Zeszliśmy rok z niskimi cenami mleka. To miał być mocny rok.
parobek Bill Perry otwiera bramę dla wysoko produkujących krów, które są najpierw dojone w Twin Brook Farm w Minot. Russ Dillingham/Sun Journal Kup to zdjęcie
farmhand Bill Perry dostaje „some lovin’ from Baby Girl”, swoją ulubioną krowę mleczną, czekając na drugi z trzech codziennych dojów w Twin Brook Farm w Minot. Pandemia koronawirusa nie zmieniła ich życia zbytnio i nie musieli wyrzucać mleka. Russ Dillingham/Sun Journal Kup to zdjęcie
Bill Perry myje dojarki przed popołudniowym dojeniem w Twin Brook Farm w Minot. Russ Dillingham/Sun Journal Kup to zdjęcie
Bill Perry myje dojarki przed popołudniowym dojeniem w Twin Brook Farm w Minot. Russ Dillingham/Sun Journal Kup to zdjęcie
farmhand Jonathan Stevens powoli przejeżdża obok stodoły, dostarczając paszę krowom na farmie Twin Brook w Minot. Russ Dillingham/Sun Journal Buy this Photo
Farmhand Bill Perry hooks up milking machines at Twin Brook Farm in Minot. Russ Dillingham/Sun Journal Buy this Photo
-
naród/świat
zmęczeni pracownicy poczty mają nadzieję, że nadadzą nowy ton, zmienią
-
Droga Abby
jednostronna przyjaźń sąsiadów pozostawia kobiecie uczucie lekceważenia
-
horoskop
Koziorożec: nie złość się na zmianę planów
-
sport w telewizji: Niedziela, 7 lutego 2021Maine
kontrowersyjna linia energetyczna uwikłana w walkę o władzę o wysokie stawki