Malcolm Browne: Historia ikonicznego płonącego mnicha

fotograf Malcolm Browne, znany ze swojego szokującego i ikonicznego wizerunku samospalonego mnicha w Sajgonie, zmarł w sierpniu 2011 roku. 27.02.2012 w wieku 81 lat. Browne otrzymał Nagrodę Pulitzera za Reportaż Międzynarodowy, a także World Press Photo roku w 1963 roku. W 2011 roku Browne rozmawiał z redaktorem TIME international picture Patrickiem Witty ze swojego domu w Vermont.

Patryk Witty: Co działo się w Wietnamie do dnia, w którym zrobiłeś swoje słynne zdjęcie samospalenia Quang Duca?

Malcolm Browne: byłem w Wietnamie w tym momencie przez kilka lat, kiedy sprawy zaczęły wyglądać brzydko w środkowym Wietnamie. Bardziej niż wcześniej interesowałem się wietnamskimi buddystami, ponieważ wydawało mi się, że będą oni poruszali się i wstrząsali tym, co pojawi się później. Zaprzyjaźniłem się z wieloma mnichami, którzy byli liderami tego ruchu, który się kształtował.

kolejne nowe badanie potwierdza to, co widziałem w mojej prywatnej praktyce od lat – sztuczne słodziki faktycznie zwiększają apetyt. Naukowcy twierdzą, że sztuczne cukry aktywują centrum przyjemności mózgu, nie zaspokajając go, co powoduje zwiększone pragnienie słodyczy. Prawdopodobnie dlatego statystycznie ludzie, którzy piją napoje dietetyczne, nie są szczuplejsi – jeden raport wykazał, że osoby pijące dietę w dwóch puszkach dziennie miały 54,5% szans na nadwagę lub otyłość, w porównaniu do 32,8% dla tych, którzy pili taką samą ilość zwykłego napoju gazowanego. Chociaż jestem na pewno nie zaleca picie regularne napoje gazowane, wierzę, że kicking dieta nawyk jest niezbędne dla zrównoważonej kontroli wagi i optymalnego zdrowia. Miałem wielu klientów, którzy obawiali się, że nigdy nie będą w stanie zrezygnować ze sztucznych rzeczy, lub że w ten sposób doprowadziłoby do przyrostu masy ciała, ale wynik jest zawsze taki sam–mniej apetytu na słodycze, zwiększona zdolność dostrojenia się do głodu i sygnałów pełności i znacznie bardziej bezproblemowa utrata masy ciała. Jeśli jesteś gotowy, aby dać fałszywe cukry starego heave-ho, umieścić te pięć kroków do działania. Health.com: Najlepsze Superfoods dla utraty wagi przejść cold turkey (i pamiętaj, aby odkryć ukryte źródła!) Oprócz napojów dietetycznych i tych małych kolorowych opakowań, sztuczne substancje słodzące mogą czaić się w żywności, której nie podejrzewasz, w tym guma, jogurt, woda smakowa, koktajle białkowe i proszki, nawet płatki. Aby je zbadać, przeczytaj uważnie każdą listę składników. Nazwy rodzajowe obejmują aspartam, sukralozę, acesulfam potasu lub Ace K i sacharynę. Podczas gdy stevia jest sprzedawany jako naturalny, polecam unikać tego dodatku, jak również. Z mojego doświadczenia wynika, że jego intensywna słodycz (100 razy słodsza od cukru) może również napędzać pragnienie słodyczy, a grupy takie jak Center for Science in the Public Interest (CSPI) budzą ważne obawy dotyczące jego bezpieczeństwa. Rozpocznij dziennik pragnień oprócz śledzenia tego, co i ile jedzą, proszę moich klientów o zapisywanie ocen głodu / pełni przed i po posiłkach, a także wszelkich obserwacji związanych z pragnieniami, zarówno fizycznymi, jak i emocjonalnymi. Ich obserwacje po sztucznym słodziku mogą być całkiem niezwykłe. Moi klienci, którzy byli samozwańczymi uzależnionymi od sztucznych słodzików, nagle tracą słodycze. Jedna była zszokowana, gdy nie miała ochoty przemycić łyżki puddingu swojego syna. Kolejny był uderzony uświadomieniem sobie, że kiedy przestała robić sobie kawę z fałszywym cukrem, nie miała już ochoty na gryzienie przez cały ranek na biurowych smakołykach. Health.com: 20 przekąsek, które spalają tłuszcz, zaspokajają słodkie pragnienia dzięki owocom badania wskazują, że owoce mogą rzeczywiście zaspokoić słodycze i jest to znacznie lepsza opcja niż bezkaloryczny słodzik z kilku powodów. Po pierwsze, naturalnie występujący cukier w świeżych owocach jest dostarczany z witaminami, minerałami, przeciwutleniaczami, błonnikiem i płynami, kluczowymi składnikami odżywczymi, które odżywiają organizm i wspierają ogólny stan zdrowia. Cukier w owocach również nie jest skoncentrowany – jedna filiżanka winogron (o wielkości piłki tenisowej) zawiera około 15 gramów cukru, o kilka gramów mniej niż ilość w łyżce miodu. Wreszcie, badania pokazują, że zwykli zjadacze owoców ważą mniej, nawet więcej niż zjadacze warzyw, prawdopodobnie dlatego, że owoce mają tendencję do wypierania słodyczy (np. sięgając po jabłko zamiast ciastka), natomiast warzywa to dodatki. Owoce same w sobie są fantastyczne, ale można z nimi również uzyskać kreatywność. Dodaj trochę puree w sezonie owoców do wody z lodem, wrzucić owoce na grilla lub piec go w piekarniku, ciepłe owoce na płycie kuchennej, doprawione przyprawami takimi jak cynamon, goździki lub imbir, lub smażyć swoje ulubione owoce w odrobinie oleju kokosowego z pierwszego tłoczenia. Jeśli są odmiany, których jeszcze nie próbowałeś, takie jak dragon fruit lub carambola (akastarfruit), daj im wir. Jest mnóstwo słodyczy natury do odkrycia. Health.com: 10 Powodów, aby zrezygnować z diety sodowej używaj „słodkich” przypraw, podczas gdy technicznie nie są słodkie, przyprawy takie jak imbir, cynamon, goździki, kardamon i gałka muszkatołowa zwiększają naturalną słodycz i mogą zastąpić część lub całość cukru w różnych potrawach. I rozkoszować posypywanie cynamon i gałka muszkatołowa, lub mieszanka przypraw (pumpkin Pie spice, apple pie spice) do mojej porannej filiżanki kawy, i wielu moich klientów znaleźć, że dodanie tych aromatycznych, satysfakcjonujące przyprawy do żywności, takich jak gorące lub zimne pełnoziarniste płatki zbożowe, naturalne masło orzechowe, beztłuszczowy organiczny grecki jogurt, i pieczone słodkie ziemniaki, pozwala im zrezygnować słodziki wszystkie razem. Bonus: są silnym źródłem przeciwutleniaczy, które są ochraniaczami komórek, które chronią przed przedwczesnym starzeniem się i chorobami; jedna łyżeczka cynamonu pakuje tyle mocy przeciwutleniającej, co pół szklanki jagód. Health.com: 16 najbardziej mylących etykiet żywności korzysta z prawdziwego cukru oszczędnie według American Heart Association (AHA), dziennego celu dodawania cukru (np. cukru dodawanego do kawy lub cukru dodawanego przez producentów do słodzonych jogurtów, wypieków itp.) powinno być nie więcej niż 6 poziom łyżeczek do herbaty dla kobiet, a 9 dla mężczyzn-to zarówno dla żywności i napojów w połączeniu. Jeśli jesz czyste i unikasz przetworzonej żywności, która często zawiera ukryty dodatek cukru (taki jak sos sałatkowy, zupa w puszkach i sos pomidorowy), możesz sobie pozwolić na budowanie małych, słodkich splurges do ogólnej zdrowej diety. Na przykład, pół szklanki lodów z mleka kokosowego zawiera około 10 gramów cukru, dwa cale brownie około 12 gramów, a dwa kwadraty degustacyjne 75% gorzkiej czekolady około 4 gramów, w przybliżeniu o wartości łyżeczki (każde 4 gramy dodanego cukru równa się łyżeczce). Z mojego doświadczenia wynika, że unikanie sztucznych słodzików ma tendencję do ograniczania słodkich pragnień, ale kiedy uderzają, oddawanie się niewielkiej ilości prawdziwej rzeczy jest najlepszym sposobem, aby zaspokoić swoją moc i przejść dalej. Moja mantra: Zachowaj spokój i jedz prawdziwe jedzenie. Ten artykuł pierwotnie ukazał się na Health.com.

AP

około wiosny (1963) mnisi zaczęli sugerować, że zamierzają zrobić coś spektakularnego w ramach protestu–a to najprawdopodobniej byłoby wypatroszeniem jednego z mnichów lub podpaleniem. Tak czy inaczej, to było coś, na co musieliśmy zwrócić uwagę.

w tym momencie mnisi dzwonili do zagranicznych korespondentów w Sajgonie, aby ostrzec ich, że wydarzy się coś wielkiego. Większość korespondentów po jakimś czasie znudziła się tym zagrożeniem i miała tendencję do ignorowania go. Czułem, że z pewnością coś zrobią, że nie tylko blefują, więc tak naprawdę byłem jedynym zachodnim korespondentem, który opisywał fatalny dzień.

Pw: Opowiedz mi o tamtym poranku. Na pewno nie spodziewałeś się czegoś tak dramatycznego, ale czułeś się pociągnięty przez telefon poprzedniej nocy?

MB: miałem jakąś wskazówkę, że to będzie coś spektakularnego, bo wiedziałem, że ci mnisi nie blefują. Bardzo poważnie chcieli zrobić coś brutalnego. W innej cywilizacji mogło to przybrać formę bomby lub czegoś w tym rodzaju.

mnisi byli bardzo świadomi wyniku, jaki może mieć podpalenie. Więc zanim dotarłem do pagody, gdzie to wszystko było organizowane, to było już w toku-mnisi i mniszki śpiewały rodzaj śpiewu, który jest bardzo powszechny na pogrzebach i tak dalej. Na sygnał od przywódcy, wszyscy wyszli na ulicę i udali się pieszo w kierunku centralnej części Sajgonu. Kiedy tam dotarliśmy, mnisi szybko utworzyli krąg wokół precyzyjnego skrzyżowania dwóch głównych ulic w Sajgonie. Podjechał samochód. Wydostało się z niego dwóch młodych mnichów. Starszy mnich, opierając się nieco na jednym z młodszych, również wyszedł. Skierował się prosto na środek skrzyżowania. Dwaj młodzi mnisi wychowali plastikową puszkę jerry ’ ego, która okazała się być benzyną. Jak tylko usiadł, wylali na niego płyn. Wyciągnął zapałkę, zapalił ją, upuścił na kolanach i natychmiast stanął w płomieniach. Wszyscy, którzy byli tego świadkami, byli przerażeni. Było tak źle, jak mogłem się spodziewać.

Nie wiem dokładnie kiedy umarł, bo nie można było stwierdzić po jego rysach, głosie czy czymś. Nigdy nie krzyczał z bólu. Jego twarz wydawała się być spokojna, dopóki płomienie tak jej nie poczerniały, że nie dało się jej już dostrzec. W końcu mnisi uznali, że nie żyje i przynieśli trumnę, improwizowaną drewnianą trumnę.

PW: a ty byłeś tam jedynym fotografem?

MB: z tego co wiem, Tak. Okazuje się, że jakiś Wietnamczyk zrobił kilka zdjęć, ale nie wyszli—nie ma ich na kablach ani nic w tym stylu.

PW: co sobie myślałeś patrząc przez kamerę?

MB: Myślałem tylko o tym, że był to samooświetlony obiekt, który wymagał ekspozycji około, powiedzmy, f10 czy cokolwiek to było, nie pamiętam. Używałem taniego japońskiego aparatu o imieniu Petri. Byłem z nim bardzo zaznajomiony, ale chciałem mieć pewność, że nie tylko za każdym razem mam ustawienia w aparacie i odpowiednio go skupiam, ale także że przeładowuję na tyle szybko, że nadążam za akcją. Wziąłem około 10 rolek filmu, ponieważ ciągle kręciłem.

PW: jak się czułeś?

MB: najważniejsze w moim umyśle było wyjęcie zdjęć. Zdałem sobie sprawę, że jest to coś niezwykłego znaczenia i że będę musiał zabrać je do AP w jednym z jego dalekich macek ośmiornicy tak szybko, jak to możliwe. Wiedziałem też, że w Sajgonie jest to bardzo trudne w krótkim czasie.

PW: co zrobiłeś z filmem?

MB: cała sztuczka polegała na doprowadzeniu go do jakiegoś punktu transmisji. Musieliśmy dostarczyć surowy film frachtem lotniczym, albo w jakiś sposób. Nie podlegała wówczas cenzurze. Użyliśmy gołębia, by dotrzeć do Manili. A w Manili mieli aparat do wysyłania go drogą radiową.

PW: Co masz na myśli mówiąc gołąb?

MB: gołąb to pasażer regularnego lotu komercyjnego, którego namówiliście do noszenia dla niego małej paczki. Szybkość była najważniejsza. Więc musieliśmy zabrać go na lotnisko. Dostał się na pokład samolotu lecącego wkrótce do Manili.

PW: czy ktoś z AP, kiedy film dotarł, wysłał do Ciebie wiadomość, że obraz jest publikowany na całym świecie?

MB: Nie

PW: nie wiedziałeś?

MB: Nie, Nie wiedzieliśmy, to było jak strzelanie do czarnej dziury. Dowiedzieliśmy się, że przybył dopiero po tym, jak zaczęły napływać wiadomości z gratulacjami za wysłanie takiego zdjęcia. Nie był prowadzony przez wszystkich. „New York Times” go nie prowadził. Uważali, że to zbyt makabryczne zdjęcie, które nie nadaje się do gazety śniadaniowej.

PW: patrzę teraz na zdjęcie na moim ekranie. Powiedz mi, czego nie widzę – co słyszysz, wąchasz?

MB: przytłaczający zapach patyczków joss. Wytwarzają bardzo silny zapach, nie szczególnie przyjemny, ale ma na celu uspokojenie przodków i tak dalej. To był przytłaczający zapach, z wyjątkiem zapachu płonącej benzyny i oleju napędowego i zapachu płonącego mięsa, muszę powiedzieć. Głównym dźwiękiem był płacz i niedola mnichów, którzy znali tego gościa od wielu lat i czuli do niego żal. Potem krzyczeli nad głośnikami między strażakami, próbując znaleźć sposób, jak go ugasić, ugasić płomienie wokół niego, nie zabijając go. Więc to było zamieszanie.

PW: czytałem kiedyś, co prezydent Kennedy powiedział o Twoim zdjęciu. Powiedział: „żadna wiadomość w historii nie wywołała tak wielu emocji na całym świecie, jak ta.”

MB: tak, to może być, to brzmi jak uczciwy cytat z Białego Domu.

PW: czy uznałbyś to zdjęcie za szczytowe osiągnięcie w dziennikarstwie?

MB: to przyciągnęło wiele uwagi, powiem to za to. To niekoniecznie była najtrudniejsza historia, jaką kiedykolwiek miałem do omówienia, ale z pewnością była ważną częścią mojej kariery.

Zapisz się na Inside TIME. Bądź pierwszy i zobacz nową okładkę TIME I Otrzymuj nasze najciekawsze historie prosto na swoją skrzynkę e-mail.

Dziękujemy!

dla Twojego bezpieczeństwa wysłaliśmy wiadomość e-mail z potwierdzeniem na podany adres. Kliknij link, aby potwierdzić subskrypcję i rozpocząć otrzymywanie naszych biuletynów. Jeśli nie otrzymasz potwierdzenia w ciągu 10 minut, sprawdź folder ze spamem.

skontaktuj się z nami pod adresem [email protected].



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.