Próbowałem spać pod kołdrą obciążeniową, aby wyleczyć moją bezsenność
jednym z uczuć, których nienawidzę najbardziej, jest leżenie w łóżku z wszystkimi moimi zmartwieniami biegającymi po głowie, zdając sobie sprawę, że prawdopodobnie będę tam leżał, myśląc o tych samych myślach, jeszcze przez kilka godzin i nic nie mogę na to poradzić. W zeszłym roku zacząłem doświadczać wyniszczającej bezsenności z nieznanych powodów i rozpaczliwie szukałem czegoś, co mogłoby skrócić ten pozornie niekończący się okres gonitw myśli i pomóc mi po prostu zasnąć. Wtedy przeczytałem o kocach obciążeniowych, które mają na celu rozluźnienie poprzez stymulację punktów nacisku na ciele.
wielu sprzedawców internetowych sprzedaje obecnie koce obciążeniowe, a niektóre badania sugerują, że naprawdę łagodzą stres i zachęcają do spokojnej nocy. Jedno z badań w Terapii Zajęciowej w zdrowiu psychicznym wykazało, że 63 procent badanych dorosłych 32 zgłaszało niższy lęk po użyciu koca 30-funtowego. Inny w Australazjatyckiej Psychiatrii stwierdził, że pacjenci psychiatryczni, którzy używali kołków obciążeniowych, częściej zgłaszali mniejszy niepokój niż ci, którzy tego nie robili.
dzieje się tak z dwóch powodów, według Healthline: koce obciążeniowe pchają cię w dół, co może zmniejszyć poziom hormonu stresu kortyzolu i naśladują głęboki dotyk ciśnienia, działając prawie jak masaż.
uznałem, że warto spróbować, więc zamówiłem kocyk z mozaiki kołdry obciążeniowe, spersonalizowane, aby ważyć jedną dziesiątą mojej masy ciała. Kiedy przybył, czułem się, jakby miał w sobie kilka małych worków z piaskiem. Materiał nie był szczególnie wygodny, ale potrzebowałem go tylko, aby był na mnie, mogłem umieścić bardziej miękki pod nim, aby dotknąć mojej skóry.
Kiedy pierwszej nocy położyłam się w łóżku, zdałam sobie sprawę, że naprawdę jest coś pocieszającego w tym, że mam nad sobą dużo ciężaru. Czułem się chroniony i schowany, jakbym tonął głębiej w materacu. Moja pierwsza noc z kocem zaskoczyła mnie zasypianiem w ciągu pół godziny od pójścia do łóżka. Ale możliwe, że to tylko szczęście początkującego: w drugą noc znów byłem na nogach do 5: 00. Następny tydzień był połączeniem niespokojnych nocy i łatwiejszych. To lepsze niż mój typowy tydzień, kiedy prawie każda noc była szorstka i w większości bezsenna.
chcąc dowiedzieć się, jaka jest różnica między tymi dwoma typami nocy, pomyślałem o tym, co trzymało mnie na nogach w złych dniach w ciągu ostatniego tygodnia. W te noce zauważyłam, że odpływam, a potem zaczęłam myśleć o tym, czy zasnę. Wtedy pomyślałbym, jak źle by było, gdybym tego nie zrobił, a stres utrzymałby mnie na nogach. Albo kładłem się do łóżka zły o coś, albo skupiałem się na problemie związanym z pracą. To miało sens, biorąc pod uwagę badania: koc nie wpływał bezpośrednio na mój sen; zmiana procesów myślowych wpływała na mój sen. Tej pierwszej nocy, kiedy weszłam do łóżka, skupiłam się na tym, jak wygodnie mi było, a nie na stresie. Okazuje się, że umysł i ciało są naprawdę połączone.
Jeśli pytasz mnie, czy polecam to innym bezsennym, powiedziałbym, że warto spróbować, zwłaszcza jeśli są w punkcie desperacji, którym byłem. Ale tak naprawdę, po prostu polecam każdą formę ulgi w stresie—wszystko, co sprawia, że czujesz się mniej poza kontrolą—nawet jeśli oznacza to po prostu zauważenie tych „będę na zawsze” myśli i pocieszanie się, zanim zaczniesz się rozkręcać. Sama stresująca myśl może sabotować twój sen, więc cokolwiek zmniejsza stres, może również zmniejszyć nieprzespane noce. Pewnie nie potrzebujesz koca za 100 dolarów.