Psychologia argumentu „psychologia nie jest nauką | / Psychology Today UK

co jakiś czas internet jest podpalony opiniami na znane pytanie: czy” miękkie ” nauki, jak psychologia, są rzeczywiście nauką? W większości przypadków argument przeciwko psychologii jako nauce pochodzi od ludzi z tzw. nauk ścisłych (no wiesz, ludzi, którzy nie znają się na psychologii).

artykuł jest kontynuowany po reklamie

oczywiście co jakiś czas rzucamy się pod autobus, oświadczając, że aby nasze miękkie nauki były traktowane poważnie, musimy być bardziej jak prawdziwe nauki. Nadal to czytasz, więc najprawdopodobniej jesteś zainteresowany moją opinią na ten temat. Z szybkim ukłonem w stronę innych, którzy omówili ten temat TUTAJ, TUTAJ, TUTAJ i tutaj, przejrzyjmy niektóre argumenty za i przeciw psychologii jako nauce w tym, co następuje.

I. Psychologowie robią rzeczy nienaukowe

ilekroć czytam historię o tym, jak psychologia nie jest prawdziwą nauką, zwykle towarzyszą jej wzmianki o niektórych psychologach (i używam tego terminu luźno tutaj) angażujących się w rzeczy nienaukowe. Obejmuje to stosy pseudonaukowych książek samopomocy, które twierdzą, że ujawniają naukę o X, samo istnienie sławnych psychologów, takich jak Dr Drew czy Dr Phil, oraz oszukańcze badania skompromitowanych psychologów, takich jak Dirk Smeesters czy Marc Hauser.

To prawda, że psychologia ma swój udział w pseudonauce-chodzi mi o to, że cały podręcznik diagnostyczny zaburzeń psychicznych nadal opiera się integracji z wynikami badań (czytaj tutaj). Jednak w psychologii dzieje się prawdziwa nauka-to znaczy, nasze czasopisma naukowe są pełne podsumowań badań, w których naukowcy psychologiczni wykorzystali metodę naukową do przetestowania określonej hipotezy.

artykuł kontynuuje po reklamie

argument, że dziedzina nie jest nauką tylko dlatego, że niektórzy jej członkowie nie są naukowcami, nie trzyma się mocno. Weźmy przypadek oszustwa jako przykład: czy byłeś ostatnio w retraction watch? Jeśli tam pójdziesz, przekonasz się, że naukowe oszustwa nie są domeną tylko Nauk miękkich. Oszustwo wpływa na nauki, od twardych do miękkich.

II. Psychologia nie definiuje swojej terminologii na tyle dobrze, aby można ją było uznać za naukę

niektórzy ludzie (zwykle niewiele wiedzą o psychologii) twierdzą, że psychologowie nie definiują swoich pojęć na tyle jasno, aby można je było uznać za naukę. W jednym z przykładów, fizyk o imieniu Alex Berezow (używając kilku terminów naukowych, które mój biedny psycholog Brain starał się zrozumieć) twierdził, że badania nad szczęściem są doskonałym przykładem braku zdefiniowania terminów. Stwierdza, że ” znaczenie tego słowa różni się w zależności od osoby, a zwłaszcza między kulturami.”

pomijając na chwilę kwestię zmienności kulturowej, uważam, że badania nad szczęściem są bardzo złym przykładem słabych definicji w psychologii. Ludzie, którzy badają subiektywne samopoczucie, spędzili dziesięciolecia dochodząc do definicji konstrukcji, która składa się z trzech części—subiektywnych poznawczych ocen własnego życia jako znaczącego, pozytywnego i negatywnego wpływu. Co ważne, nie doszli do definicji, pisząc losową opinię w LA Times na temat dziedziny, o której nic nie wiedzą. Zamiast tego, naukowcy doszli do tej definicji w oparciu o dziesięciolecia dowodów zebranych na podstawie tysięcy (być może milionów) ludzi zastanawiających się nad ich szczęściem (idź tutaj po źródło tego wysiłku). Wydaje się to raczej deficytem terminologii.

artykuł kontynuowany po reklamie

III. Psychologia zbyt mocno opiera się na subiektywnym doświadczeniu

wiele z tego, co przeszkadza ludziom w psychologii, to czysta subiektywność tego wszystkiego. Oznacza to, że sposób, w jaki postrzegamy dowolną liczbę zjawisk społecznych, może się znacznie różnić w zależności od osoby. Problem ten leży u podstaw badań psychologicznych i wielu ludzi uważa, że aby być nauką, psychologowie muszą odkryć uniwersalne ludzkie procesy psychologiczne.

problem z tą logiką polega na tym, że poszukiwanie uniwersaliów ludzkich, z nielicznymi wyjątkami, może być głupim zadaniem. Badanie ludzkiego doświadczenia oznacza pytanie ludzi, jak się czują, a te uczucia mogą się różnić w zależności od osoby, sytuacji i kultury. Nieodłączny bałagan jest wyzwaniem, przed którym stoi każdy psycholog w swoich badaniach (i zabawie). To, że zjawiska psychologiczne są często związane kulturowo lub sytuacyjnie, nie świadczy o braku dyscypliny naukowej, ale raczej o uznaniu siły kultur i sytuacji wpływającej na to, jak postrzegamy i reagujemy na nasze środowiska społeczne.

oczywiście niektórzy psychologowie uważają, że subiektywność nie jest wystarczająca, dlatego operują swoimi zmiennymi w sposób znacznie mniej związany ze znaczeniem miar kwestionariusza. W sferze szczęścia, jeśli badacz nie jest zadowolony z subiektywnych ocen, może zmierzyć długość telomerów (markera starzenia się komórek) lub poziom hormonów glukokortykoidowych w krwiobiegu. Psychologowie też to robią,a ten rodzaj pracy jest znacznie bliższy temu, co nawet fizyk lub chemik może uznać za naukę.

artykuł jest kontynuowany po reklamie

oczywiście to, czy psychologowie używają subiektywnych samo-raportów lub środków biologicznych (lub modeli matematycznych, które „precyzyjnie” określają złoty stosunek pozytywnego wpływu), nie czyni z nich już naukowca. Wszystkie środki biologiczne sprawiają, że psychologowie wyglądają bardziej jak” twardzi „naukowcy niż inni” twardzi ” naukowcy.

IV. psychologia nie jest fałszywa

krytyka ta pochodzi zarówno z naszej dziedziny, jak i z zewnątrz: Psychologowie zbyt często publikują pozytywne ustalenia—czyli ustalenia, które raczej wspierają niż zaprzeczają hipotezom. Publikacja przede wszystkim pozytywnych wyników sugeruje, że psychologowie są bardziej zainteresowani wspieraniem własnych przekonań o ludzkim doświadczeniu niż znalezieniem prawdy o tym doświadczeniu. To z powodu tego trendu jeden z moich kolegów zasugerował, że nasza dziedzina zawiera więcej prawników niż naukowców (tutaj).

ta krytyka jest rzeczywiście sprawiedliwa w mojej książce—psychologowie często są skłonni zakopać dane, które nie wspierają ich teorii o świecie (nawet sławni psychologowie, tacy jak Stanley Milgram, są temu winni). Ta praktyka wydaje mi się nienaukowa, ponieważ utrudnia fałszowanie hipotez. Jednak dobrą wiadomością jest to, że trwają starania, aby zwrócić większą uwagę na negatywne wyniki (patrz tutaj).

jaka psychologia stoi za argumentem „psychologia nie jest nauką”?

myślę, że istnieje kilka podstawowych zasad psychologicznych, które pomagają wyjaśnić, dlaczego ten argument uderza w nerwy tak wielu ludzi. Myślę o tym w kategoriach społecznego porównania. Psychologowie lubią rozważać psychologię jako perspektywę naukową, ponieważ angażujemy się w wzrost porównywania społecznego. Chcemy miejsca przy stole z naukami ścisłymi, chcemy być publikowani w najbardziej prestiżowych czasopismach naukowych i chcemy większej części dotacji od naszego rządu. Natomiast nauki trudniejsze angażują się w porównywanie społeczne z psychologią. Nauki twarde starają się utrzymać swoją wysoką pozycję w hierarchii naukowej, a czasami osiągają to poprzez dyskredytowanie Nauk bardziej miękkich.

na zakończenie chciałbym tylko podkreślić, że psychologia jest nauką bardzo młodą, a więc oczekiwanie, że będzie miała taki sam prestiż i podziw jak inne nauki, które istnieją od wieków, jest trochę naciągane. Tak jak potrzeba człowiekowi czasu, aby zbudować szacunek i prestiż wśród swoich współpracowników, psychologia będzie musiała istnieć trochę dłużej zanim zacznie zdobywać szacunek i podziw innych nauk. Nie mam nic przeciwko temu i jeśli chcesz porozmawiać ze mną więcej na ten temat, będę tutaj: nauka.

Ten post pojawił się w serwisie Psych-twój-umysł.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.