17 komentarzy
premier David Ben-Gurion ogłosił Izrael niepodległym państwem 14 maja 1948 r.
w odpowiedzi na niedawne ataki na Jeremy ’ ego Corbyna dotyczące „antysemityzmu”, lider Brytyjskiej Partii Pracy starał się uspokoić organizacje syjonistyczne w op-ed w The Guardian (3 sierpnia 2018), w którym wyparł się poglądu, że „syjonizm jest rasizmem” jako staromodny i źle przyjęty pomysł lewicowy. Jednocześnie Liberalni syjoniści, krytyczni wobec izraelskiej polityki rządowej, opłakują „zdradę” wczesnych demokratycznych ideałów. Niedawno Ron Lauder, przewodniczący Światowego Kongresu Żydów napisał w NYT (13 sierpnia 2018): „ruch syjonistyczny od samego początku był niezachwianie demokratyczny. Na jego fladze widniały: Wolność, równość i prawa człowieka dla wszystkich.”Z tej perspektywy, niedawna Ustawa Zasadnicza państwa narodowego Izraela, która konstytucjonalizuje żydowską supremację, jest zwykłą aberracją lub niefortunnym rozwojem.
w obliczu tak tępego przepisywania historii, kluczowe znaczenie ma ujawnienie fałszu tych narracji i przypomnienie sobie budzącego sprzeciw charakteru syjonizmu, nawet przed ustanowieniem Izraela w 1948 r.i przed okupacją Zachodniego Brzegu i Strefy Gazy w 1967 r. Jest to zadanie tej interwencji, która powraca do niektórych wczesnych debat z lat 1890-1948. Powodem tej metody jest to, że syjonizm, jak twierdzi Edward Said w kwestii Palestyny, musi być badany zarówno genealogicznie (aby zbadać rodowód jego idei oraz ich dyskursywne i instytucjonalne pokrewieństwo), jak i praktycznie (jako „nagromadzenie” zasobów materialnych i symbolicznych oraz „przemieszczenie” zasobów materialnych i symbolicznych innych). Skupimy się tutaj na wczesnych liberalnych i postępowych krytykach syjonizmu. Ta prezentacja idei pokazuje, że istnieją wystarczające podstawy, aby sprzeciwić się syjonizmowi, nawet jeśli w jego liberalnej syjonistycznej formie. To, co jest budzące zastrzeżenia w Syjonizmie, nie powinno być sprowadzane do jego prawicowego skrzydła lub religijnego kontinuum.
czy syjonizm może być liberalny?
pisząc w Nowej Republice 8 marca 1919 roku, filozof prawa i „prawniczy realista” Morris Cohen potępił niemożność „jasnego i szczerego myślenia” o Syjonizmie. Postulował, że syjonizm jest niezgodny z liberalizmem:
syjonizm nie jest jedynie ruchem filantropijnym, mającym na celu pomoc bezdomnym. Twierdzi, że jest rozwiązaniem problemu żydowskiego; a jej nacisk na Palestynę opiera się na nacjonalistycznej filozofii, która jest bezpośrednim wyzwaniem dla wszystkich, którzy wciąż wierzą w liberalizm.
pomimo wszystkich różnic, to, co łączy Syjonistów, według Cohena, to antypatia do asymilacji Żydów, która zależałaby od sukcesu europejskiego Oświecenia. Deklarując niepowodzenie Oświecenia, syjoniści opracowali „rasową filozofię historii”, która „zasadniczo akceptuje filozofię rasową tych antysemitów, ale wyciąga różne wnioski”, zgodnie z którą ” to Żyd jest czystą i wyższą rasą.”Dla Cohena” te przekonania są radykalnie fałszywe i głęboko sprzeczne z cywilizacją liberalną lub humanistyczną.”Rzeczywiście,” Historia … pokazuje, że twierdzenie o czystości rasy … jest całkowicie mityczne.”
Cohen dalej argumentuje, że” nacjonalistyczny syjonizm „jest sprzeczny z amerykańskim liberalizmem, ponieważ dąży do” autonomii grup”, a nie ” całkowitej wolności indywidualnej dla Żydów.”W ten sposób uprzywilejowuje określoną grupę nad innymi, a ponadto nie oddziela religii od państwa. Cohen pisze:
jak Żydowska Palestyna mogłaby pozwolić na całkowitą wolność religijną, wolność małżeństw i wolną imigrację nieżydowską, nie tracąc wkrótce samego powodu istnienia? Narodowa Żydowska Palestyna musi koniecznie oznaczać państwo oparte na specyficznej rasie, plemiennej religii i mistycznej wierze na specyficznej glebie, podczas gdy liberalna Ameryka oznacza oddzielenie kościoła od państwa, swobodne mieszanie ras oraz fakt, że ludzie mogą zmienić swoje mieszkanie i język i nadal rozwijać proces cywilizacji.
podczas gdy Cohen przedstawia wyidealizowany pogląd na amerykańską praktykę w czasie jego pisania, jego podstawowym punktem jest to, że liberalne zasady są odrzucane przez ideologię syjonistyczną nie tylko na poziomie praktyki, ale także na poziomie zasad, prawdopodobnych konsekwencji ideologii i jej ostatecznego celu. Jego pogląd na wczesny syjonizm jest potwierdzany przez późniejszych uczonych, którzy studiowali „syjonizm robotniczy”, jak Ze 'ev Sternhal (mity założycielskie Izraela), i pokazywał, że jego przywódcy byli” nacjonalistycznymi socjalistami”, którzy ” gardzili abstrakcyjnymi zasadami i mieli tylko pogardę dla uniwersalnych norm i wartości.”Cohen pisał, zanim projekt Syjonistyczny zmaterializował się w państwie, które praktykowało wszystkie te ograniczenia dotyczące imigracji, małżeństwa i obywatelstwa: wyłączenie formalnej zasady prawnej równej ochrony praw z Karty praw; ustawodawstwo, które przyznaje Żydom wyłączny i natychmiastowy dostęp do obywatelstwa; ustawodawstwo dotyczące obywatelstwa, które uniemożliwia obywatelom arabskim naturalizowanie swoich małżonków; oraz prawo konstytucyjne, które podnosi żydowską supremację do statusu Konstytucyjnego.
czy nacjonalizm Syjonistyczny to „nacjonalizm liberalny”?
współcześni Liberalni syjoniści, tacy jak Yuli Tamir (liberalny nacjonalizm), starają się bronić teorii „liberalnego nacjonalizmu”, aby uzasadnić działalność syjonistyczną. Nacjonalizm Syjonistyczny nie jest jednak liberalny. Jest to anachroniczny nacjonalizm, który dąży do homogenicznego Państwa. W eseju „kryzys syjonizmu” (1943) Hannah Arendt (pisma Żydowskie) krytykowała Syjonistyczny dogmat, że „kwestia Żydowska jako całość może być rozwiązana tylko przez odbudowę Palestyny”, która „wyeliminuje antysemityzm”. Arendt argumentował, że argument ten jest fałszywy z dwóch powodów: po pierwsze, Rewolucja rosyjska i Stany Zjednoczone, a także projekt Europejskiej Federacji dostarczyły przykładów możliwości rozwiązania kwestii mniejszości bez „exodusu Żydów z ich dawnych ojczyzn” poprzez stworzenie państwa, które jest państwem wszystkich swoich obywateli, które zapewnia konstytucyjne gwarancje praw mniejszości. Po drugie, syjonistyczna obsesja na punkcie Palestyny jest niesłuszna, dodała, ponieważ „tak, jakbyśmy naprawdę wierzyli, że ta mała nasza ziemia-która nawet nie jest nasza-może prowadzić autonomiczne życie polityczne”. Syjonizm w jej analizie jest zakorzeniony w anachronicznym nacjonalizmie, który wyobraża sobie ” rozwiązanie problemów mniejszości lub narodowości „jako (wyłącznie)”autonomiczne państwo narodowe z jednorodną populacją”.
syjonizm jest czasami opisywany jako ruch rewolucyjny dążący do Narodowego samostanowienia. W 1946 r. Arendt argumentował natomiast, że Herzl był „zasadniczo reakcyjnym ruchem” i że ” miał ślepą nienawiść do wszystkich ruchów rewolucyjnych jako takich i równie ślepą wiarę w dobro i stabilność społeczeństwa swoich czasów.”Postrzegał rzeczywistość jako stałą i niezmienną, a tworząc ten pogląd ignorował różnice społeczne, polityczne i historyczne. Prowadzi to do koszmarnej rzeczywistości, która ” całkowicie wykluczyłaby ze wspólnoty ludzkiej. Arendt ostrzega, że „odarte z zaufania do” pomocnej natury antysemityzmu ” po Holokauście może prowadzić do skłonności samobójczych. W przeciwieństwie do tych, którzy chcą uznać syjonizm i jego projekt państwa żydowskiego za część żądań Narodowego samostanowienia, Herzl, według Arendta, „widział żydowskie żądania jako niezwiązane ze wszystkimi innymi wydarzeniami i trendami” i „był bardzo ostrożny, aby nie wiązać roszczeń o wyzwolenie Żydów z roszczeniami innych narodów”.
„nieliberalna” postawa filozofii syjonistycznej jest głęboko zakorzeniona. Dwa czynniki, według Arendta, zapewniły podatny grunt dla powstania syjonizmu. Po pierwsze, jest sekularyzacja Europejskiego żydostwa, która doprowadziła wielu do posiadania „nierealistycznych” i utopijnych poglądów, to znaczy uczyniła ich ” mniej zdolnymi niż kiedykolwiek wcześniej do stawienia czoła i zrozumienia rzeczywistej sytuacji.”Po drugie, antysemityzm i wzrost zasymilowanej inteligencji żydowskiej. Jako zasymilowany Żyd Herzl mógł zrozumieć antysemityzm „na własnych warunkach politycznych”. „Z demagogicznymi politykami antysemickiej Europy, Arendt napisał,” Herzl podzielał zarówno pogardę dla mas, jak i bardzo realne powinowactwo z nimi.”Co więcej, syjonistyczna wiara w wieczną i uniwersalną naturę antysemityzmu jest:” oczywiście … zwykły rasistowski szowinizm i jest równie oczywiste, że ten podział między Żydami a wszystkimi innymi narodami — którzy mają być sklasyfikowani jako wrogowie — nie różni się od innych teorii rasy panów”.
niedemokratyczny charakter syjonizmu
Arendt (pisma Żydowskie 180-181, 354) wskazuje, że „syjonizm nigdy nie był prawdziwym ruchem ludowym. Przemawiała i działała w imieniu narodu żydowskiego, ale wykazywała stosunkowo niewielkie obawy, czy masy tych ludzi naprawdę stoją za tym, czy nie.”W rzeczywistości debata syjonistyczna z asymilacjonistami marginalizowała” zasadniczy konflikt między Żydowskim ruchem narodowym a żydowskimi plutokratami.”Rzeczywiście, według Arendt, „syjonizm polityczny”, począwszy od Herzla, nie był demokratyczny, ponieważ nie miał miejsca na wiarę w „Rząd Ludu”.
widać to wyraźnie w wypowiedzeniu przez Herzla w państwie żydowskim umowy społecznej Rousseau, jego poparciu dla elitarnej polityki i jego wezwaniu do „arystokratycznej Republiki”. Jawna pogarda Herzla dla demokracji widoczna jest również w jego pamiętnikach (Tom I). We wpisie z 21 czerwca 1895 r. pisze: „demokracja jest politycznym nonsensem, o którym może zadecydować tylko tłum w podnieceniu rewolucji.”W swoim” przemówieniu do rodziny”z 15 czerwca 1895 r. wyjaśnia, co niemal dosłownie powtórzyłby w państwie żydowskim:
jaka będzie nasza konstytucja? Nie będzie ani monarchiczna, ani Demokratyczna … jestem przeciwna demokracji, bo jest skrajna w swojej aprobacie i dezaprobacie, ma tendencję do bezczynnego bełkotu parlamentarnego i produkuje tę klasę ludzi, zawodowych polityków. Obecne narody nie są też w rzeczywistości przystosowane do demokratycznej formy rządów … ponieważ demokracja zakłada bardzo prostą moralność … nie wierzę w polityczną cnotę naszego narodu … rząd w drodze referendum nie ma sensu, moim zdaniem, ponieważ w Polityce nie ma prostych pytań, na które można odpowiedzieć jedynie Tak lub nie. Masy są bardziej podatne na wprowadzenie w błąd niż parlamenty… nie potrafiłem nawet wyjaśnić ludziom ochronnej taryfy lub wolnego handlu, nie mówiąc już o jakimś problemie walutowym lub międzynarodowym traktacie… polityka musi działać z góry na dół… myślę o „arystokratycznej Republice” … nasi ludzie … również z wdzięcznością zaakceptują nową konstytucję, którą dajemy. Ale ilekroć pojawi się opozycja, rozwalimy ją … jeśli zajdzie taka potrzeba, przepchniemy ją brutalną siłą.
syjonizm i kolonializm osadniczy
ta nieliberalna i antydemokratyczna geneza syjonizmu przeplata się z kolonializmem i imperializmem. Syjonizm jest nie tylko dyskursem, ale także zbiorem instytucji i praktyk. Na przełomie XIX i XX wieku „kolonializm” nie był jeszcze słowem niesławnym. W przeciwieństwie do dzisiejszych Syjonistów, którzy starają się zaprzeczać pochodzeniu, pierwsi syjoniści byli szczęśliwi, że go posiadali. W 1898 roku na II Kongresie Syjonistycznym powołano „Jewish Colonial Trust Limited”, z którego w 1901 roku powstał „Żydowski Fundusz Narodowy”. Są to instytucje, których misją była kolonizacja Palestyny i wykorzenienie nie-żydowskich mieszkańców. Zgodnie z kolonialnymi ideami swoich czasów, Herzl oświadczył w państwie żydowskim: „powinniśmy tam stworzyć część wału Europy przeciwko Azji, przyczółek cywilizacji w przeciwieństwie do barbarzyństwa”. W swoim fikcyjnym koncie Altneuland (1902) Herzl nie ukrywał swojej pogardy dla rdzennych mieszkańców:
wszędzie nędza w jasnych orientalnych szmatach. Biedni Turcy, brudni Arabowie, nieśmiali Żydzi – leniwi, żebrzący, beznadziejni … mieszkańcy czarnych arabskich wiosek wyglądali jak bandyci. Nagie dzieci bawiły się w brudnych uliczkach.
Ten projekt kolonizacyjny różnił się od innych projektów kolonialnych pod jednym kluczowym względem. Ta różnica trafia do sedna ideologii syjonistycznej i czyni ją częścią osadniczych zjawisk kolonialnych. Arendt (the Jewish Writings) wskazuje na to, że ideologia syjonistyczna jako antykapitalistyczna odpowiadała antyarabskiej ideologii, ponieważ syjonistyczne idee i praktyki dotyczące ” Hebrajskiej pracy „i” odkupienia ” Żyda poprzez pracę na ziemi, starały się uniemożliwić żydowskiemu kapitalizmowi wykorzystywanie taniej arabskiej siły roboczej. Tutaj ideologia ujawnia swój rasizm i osadniczy kolonializm: zamiast wyzysku potrzebne jest wywłaszczenie. Z jednej strony, jak zauważa Franz Fanon w „the nested of the Earth”: „w koloniach podbudowa gospodarcza jest również nadbudową. Przyczyna jest konsekwencją; jesteście bogaci, ponieważ jesteście biali, jesteście biali, ponieważ jesteście bogaci.”Z drugiej strony, jak sugeruje Patrick Wolfe, podstawowym celem kolonializmu osadniczego nie jest eksploatacja pracy tubylców poprzez wydobycie nadwyżki wartości, ale całkowite zastąpienie tubylców i wyeliminowanie ich politycznej egzystencji. Kolonializm osadniczy jest dla niego strukturą, a nie wydarzeniem.
dlatego, gdy Liberalni syjoniści starają się oddzielić w latach 1967-1948, między konsekwencjami a pochodzeniem, błądzą w zmniejszaniu trwającego charakteru kolonialnego przedsięwzięcia osadników w wydarzenie. Zamiast wyzysku syjonizm wybrał czystki etniczne i wywłaszczenie. Wczesni krytycy, tacy jak Arendt i Morris Cohen, ostrzegali przed ignorowaniem praw rdzennych mieszkańców. W eseju zatytułowanym „syjonizm ponownie rozważony” Arendt zaatakował rezolucję Światowej Organizacji Syjonistycznej z października 1944, w której mniejszość Żydowska przyznała prawa Arabskiej większości. Tym razem Arabowie po prostu nie zostali wymienieni w rezolucji, co oczywiście pozostawia im wybór między dobrowolną emigracją a obywatelstwem drugiej kategorii”. W późniejszym eseju Arendt napisał, że syjoniści przeoczyli rdzenną ludność w swoim zaabsorbowaniu hasłem ” ludzie bez kraju potrzebowali kraju bez ludzi.”
podobnie, esej Morrisa Cohena z 1919 roku zganił” idealistyczne „stanowisko syjonistyczne, które lambastuje nie-syjonistycznych Żydów jako”materialistów”. Ten idealizm, jak wskazał, zdradza „niechęć do patrzenia realnym trudnym problemom w twarz”. W rzeczy samej, ” idealistyczni syjoniści są skłonni ignorować prawa zdecydowanej większości nieżydowskiej ludności w Palestynie. Ostatecznie ostrzegł przed Bałkanizacją, ale czy trybalizm zwycięży, czy nie, to nie mniej zło, a myśląc, że ludzie powinni go odrzucić jako taki.”
ponadto Arendt (pisma Żydowskie) sprzeciwiały się rozbiorowi Palestyny twierdząc, że:
jest po prostu niedorzeczne sądzić, że dalszy podział tak małego terytorium, którego obecne linie graniczne są już wynikiem dwóch poprzednich rozbiorów—pierwszego z Syrii i drugiego z Transjordanii—może rozwiązać konflikt dwóch narodów, zwłaszcza w okresie, gdy podobne konflikty nie są terytorialnie rozpuszczalne na znacznie większych obszarach.
w innym eseju Arendt wskazał na imperialną politykę i międzynarodową politykę władzy, które wspierały syjonizm—takie jak deklaracja Balfoura, Brytyjski Mandat oraz poparcie USA i ONZ dla rozbiorów—ośmieliły Syjonistów i osłabiły nie-syjonistycznych Żydów, którzy sprzeciwiali się temu, co uważali za ekstremistyczne i nierealistyczne żądania. Krytykowała nie-syjonistycznych Żydów za to, że nie nalegali na kwestię ” obecności Arabów w Palestynie „i za” brak odwagi, by ostrzec… przed możliwymi konsekwencjami podziału i deklaracji państwa żydowskiego.”Dodała, że” podział tak małego kraju może w najlepszym wypadku oznaczać petryfikację konfliktu, co doprowadziłoby do zahamowania rozwoju obu narodów; w najgorszym oznaczałoby tymczasowy etap, podczas którego obie strony przygotowywałyby się do dalszej wojny.”(Pisma Żydowskie)
chłodne Ostrzeżenia Cohena i Arendta nie zostały wysłuchane. Tragiczne konsekwencje podziału i ustanowienia państwa zmaterializowały się w masowych wypędzeniach Palestyńczyków. Jeśli już, Cohen i Arendt nie docenili tego, do czego syjoniści doprowadziliby swoje brutalne przejęcie ojczyzny innego narodu. Jak udokumentował Nur Masalaha w swoich książkach Expulsion of the Palestinians: the Concept of „Transfer” in syjonistyczna Myśl polityczna, 1882-1948 and The Politics of Denial: Israel and the Palestinian Refugee Problem, przywódcy Syjonistyczni prowadzili politykę transferu od połowy 1930 do 1948 roku „niemal obsesyjnie”. Wielu przywódców Mapai (jak Avraham Katzenlson) i żydowskich podmiotów funduszu Narodowego (Yosef Weitz) popierało wydalenie Palestyńczyków. Mapai stałby się partią rządzącą w Izraelu przez dziesięciolecia.
Sam Ben-Gurion wielokrotnie wyrażał swoje poparcie dla „przymusowego przeniesienia” ludności tubylczej, a jego pamiętniki pokazują, że był gotów użyć siły „do wypędzenia Arabów i zajęcia ich miejsc” (5 października 1937). Plan wojskowy zwany Plan Dalet, pisze Avi Shlaim (żelazny MUR), „zarówno zezwalał, jak i uzasadniał przymusowe wydalenie Arabskich cywilów”, ponieważ nakazywał „zdobycie Arabskich miast i zniszczenie wiosek”. Rzeczywiście, Dawid Ben-Gurion usankcjonował w 1948 roku wydalenie przez oficera Armii Yitzhaka Rabina tubylców z Lyddy. Rabin, zgodnie ze swoimi wspomnieniami, całym sercem zgadzał się z koniecznością wydalenia cywilnych mieszkańców.
syjonizm i imperializm
często mówi się, że syjonizm nie może być kolonialny z powodu braku kraju ojczystego, który rozszerza się na terytoria zamorskie. Ten brak ojczyzny nie neguje jednak potrzeby posiadania cesarskiego sponsora. Arendt argumentował, że nacjonalizm Żydowski nieuchronnie będzie musiał polegać na obcych mocarstwach, innymi słowy będzie musiał związać swój los z siłami imperialistycznymi.
nacjonalizm jest wystarczająco zły, gdy ufa tylko chamskiej sile narodu. Nacjonalizm, który koniecznie i co prawda zależy od siły obcego narodu, jest z pewnością gorszy. Taki jest zagrożony los żydowskiego nacjonalizmu i proponowanego państwa żydowskiego, otoczonego nieuchronnie arabskimi państwami i narodami arabskimi.
ostrzegła, że ciągły konflikt z Arabami sprawi, że syjoniści będą wyglądać jak „narzędzia” lub „agenci obcych i wrogich interesów”, a to „nieuchronnie doprowadzi do nowej fali nienawiści do Żydów”. To, co syjonizm oferuje Żydom, to ustanowienie ” imperialnej sfery interesów „pod” złudzeniem nacjonalizmu”, przy jednoczesnym ” wyobcowaniu sąsiadów.”
w szczególności Deklaracja Balfoura reprezentowała taki sojusz Syjonistyczny z imperializmem ze względu na brytyjskie interesy w Palestynie. „Polityka wolna od iluzji”, zdaniem Arendta, wymaga uznania, że deklaracja Balfoura służyłaby interesom imperialno-kolonialnym, a mianowicie ochronie Kanału Sueskiego i szlaku do Indii. Pisze:: „Od czasu Deklaracji Balfoura Żydzi są nazywani” rozrusznikami brytyjskiego imperializmu.”…Po raz kolejny jesteśmy odbiorcami naszej emancypacji … i nawet „państwo żydowskie” … jest oferowane nam jako uzupełnienie do zagranicznych interesów i jako część obcej historii, Imperium Brytyjskiego.”(str. 205, 58), aby użyć słów Fawwaza Traboulsiego, w artykule New Left Review z 1969 roku Deklaracja Balfoura była” obrączką ślubną”, która łączyła syjonizm z imperializmem. W rzeczywistości cel Żydowskiego Domu Narodowego został wpisany do dokumentu założycielskiego Brytyjskiego Mandatu, który również przyznał agencji syjonistycznej formalną rolę.
podobnie, pacyfistyczny Syjonista Martin Buber napisał w 1939 roku (kraj dwóch narodów) w następstwie arabskiej rewolty: „nasz błąd polegał na działaniu w ramach systemu Zachodniej polityki kolonialnej … W rezultacie otrzymaliśmy pieczęć agenta imperializmu…”. Co najważniejsze, Brytyjskie brutalne stłumienie buntu w latach 1936-1939 było decydującym czynnikiem w tym, co wydarzyło się w 1948 roku.
zamiast polityki popularnej i demokratycznej syjonizm kierowany przez Herzla, a później przez Haima Weizmanna, skupiał się na negocjacjach w korytarzach imperialnych mocarstw. Arendt zwraca uwagę na „oportunizm” Herzla w negocjacjach z”wielkimi mocarstwami”. Negocjował z mocarstwami europejskimi ” apelując… do ich zainteresowania pozbyciem się kwestii żydowskiej poprzez emigrację ich Żydów. Te negocjacje nie powiodły się, ponieważ rządy te były zaintrygowane przez człowieka, który nalegał na spontaniczność ruchu, który sami wywołali.”Co bardziej przerażające, podczas negocjacji Herzla z sułtanem tureckim, Herzl odrzucił protesty studentów przeciwko negocjowaniu z „rządem, który właśnie wymordował setki tysięcy Ormian”, mówiąc:” to będzie przydatne dla mnie z sułtanem ” (the Jewish Writings, 362-363). W czasie agitacji i rosnących Arabskich żądań Narodowego samostanowienia ze strony Turków, Herzl przedstawił swój projekt jako stworzenie mniejszości lojalnej wobec sułtana.
jaka jest natura różnic między syjonistami?
różnice między syjonizmem robotniczym a syjonizmem prawicowym miały związek tylko ze środkami koniecznymi do osiągnięcia celu, który oba nurty kolonialne dzieliły. Według Arendt (the Jewish Writings), chociaż tak zwany „praktyczny syjonizm” Weizmanna wydaje się być „celowo skomplikowaną rozmową, mającą na celu ukrycie intencji politycznych”, „prawdą jest, że ideologia syjonistyczna w wersji Herzliana miała wyraźną tendencję do… rewizjonistycznych postaw i mogła uciec od nich jedynie przez świadomą ślepotę na rzeczywiste kwestie polityczne, które były stawką.”Jedyną różnicą między centrowym a skrajnie prawicowym syjonizmem, zdaniem Arendta, była jedynie ich polityka wobec Anglii jako obowiązkowej władzy
ponadto, według „Żelaznego muru” Aviego Shlaima, Ben-Gurion zdał sobie sprawę, że istnieje zasadniczy konflikt między Arabami a syjonistami, i oświadczył w czerwcu 1936 roku, że ” pokój dla nas jest środkiem. Koniec jest całkowitym i pełnym urzeczywistnieniem syjonizmu.”Co do zgody Ben-Guriona na podział, Szlaim pisze: „Różnica między Rewizjonistami nie polegała na tym, że był minimalistą terytorialnym, podczas gdy oni byli maksymalistami terytorialnymi, ale raczej na tym, że realizował strategię gradualistyczną, podczas gdy oni stosowali podejście „wszystko albo nic”.”
w rzeczywistości syjonizm socjalistyczny jest tak samo kolonialny jak prawicowe frakcje rewizjonistyczne. Mojżesz Hess, założyciel syjonizmu Robotniczego, poprzedzał Herzla w swoim Rzymie i Jerozolimie (1856) „zakładaniem żydowskich kolonii na ziemi ich przodków”, gdy warunki w „Oriencie” pozwalają na „odbudowę państwa żydowskiego”. Podobnie jak Herzl, przewidywał także patronów cesarskich. Jego była Francja.
opór syjonizmu: Gandhi kontra Buber
Martin Buber reprezentuje duchowy i tolerancyjny syjonizm, który sprzeciwiał się imperialistycznym sojuszom, które syjoniści zawarli, i odrzucił to, co uważał za fałszywe roszczenia nacjonalizmu i opowiadał się za niestosowaniem przemocy. Opowiadał się za rozwiązaniem dwunarodowym. Na przykład Martin Buber argumentował po arabskiej rewolcie 1936-1939, że cele wolnej żydowskiej imigracji do Palestyny i swobodnego zakupu nieruchomości powinny być osiągnięte poprzez zatwierdzenie Ligi Narodów i porozumienie z Arabami (Ziemia dwóch narodów). Jednak, czytając go dzisiaj, uderza fakt, że jego myślenie łączy podobieństwa do Amerykańskiej imperialistycznej doktryny „manifestu przeznaczenia”, kolonialnych twierdzeń o misji cywilizacyjnej i kolonialnych teorii inspirowanych Lockeańskim chwytaniem ziemi. Martin Buber może i jest antyimperialistą, ale z pewnością jest kolonialistą.
w swoich pismach w 1920 roku Buber przedstawiał walkę o Palestynę jako taką, w której żydowscy imigranci zmodernizowaliby Palestynę, byliby mile widziani przez niższe klasy, A przeciwni tylko przez wyższe klasy, a mianowicie notabli i feudalnych właścicieli ziemskich. Prawo Żydów do Palestyny opiera się na trzech aspektach: starożytny związek z „starożytną ojczyzną”, który jest silniejszy niż pojęcie praw historycznych („wieczne dobro”); zawłaszczenie „pustkowia” poprzez pracę; i trans-historyczną misję narodu żydowskiego „wypełniania starożytnego celu”. Jego roszczenia przeciwko żydowskiemu nacjonalizmowi są w imieniu „boskiej misji”, która odrzuca syjonistyczne przekonanie, że Żydzi są” podobni do wszystkich narodów”, ponieważ”ich przeznaczenie jest INNE niż wszystkie inne narody Ziemi”.
chociaż odrzuca imperialistyczną fasadę humanitaryzmu, wspierając żydowską Politykę Narodowego domu, jego własne argumenty robią ten sam ruch: pozorny internacjonalizm, który jest zasadniczo parafialny. Mimo że odrzuca nacjonalizm Syjonistyczny, skutecznie uosabiał teoretyków nacjonalizmu, którzy wykrzywiali lukę dla tak zwanych „starożytnych narodów”. Nacjonalizm, jaki znamy, jest zjawiskiem współczesnym, ale z rąk tych, którzy posługują się pojęciem „starożytnych narodów”, staje się raczej paradoksalnie zjawiskiem przednowoczesnym. Tajemniczo „naród” staje się esencją zarówno trans-historyczną, jak i eksterytorialną.
W przynajmniej jednym sensie ten syjonizm jest jeszcze bardziej niebezpieczny dla Palestyńczyków: w przeciwieństwie do pragmatyzmu Herzla, którego przykładem jest chęć kontemplacji jakiegokolwiek Narodowego domu, Buber uważa Palestynę za jedyne miejsce, w którym może nastąpić ingathering of exiles, duchowa regeneracja i Żydowskie odkupienie.
warto tutaj zestawić ten pacyfistyczny syjonizm ze stanowiskiem Mahatmy Gandhiego, który napisał w listopadzie 1938 roku:
ale moja sympatia nie oślepia mnie na wymagania sprawiedliwości. Wołanie o Dom Narodowy dla Żydów nie przemawia do mnie zbytnio… Palestyna należy do Arabów w tym samym sensie, co Anglia do Anglików lub Francja do Francuzów. To złe i nieludzkie narzucać Arabom Żydów. To, co dzieje się dzisiaj w Palestynie, nie może być usprawiedliwione żadnym kodeksem moralnym … z pewnością zbrodnią przeciwko ludzkości byłoby ograniczenie dumnych Arabów, aby Palestyna mogła zostać przywrócona Żydom częściowo lub całkowicie jako ich narodowy Dom … Szlachetniejszym sposobem byłoby naleganie na sprawiedliwe traktowanie Żydów, gdziekolwiek się urodzili i wychowali….
nie mam wątpliwości, że postępuję źle. Palestyna biblijnej koncepcji nie jest Traktem geograficznym. Jest w ich sercach. Ale jeśli muszą patrzeć na Palestynę geograficzną jako na swój narodowy Dom, błędem jest wchodzenie w nią w cieniu brytyjskiej broni. Akt religijny nie może być wykonany przy pomocy bagnetu lub bomby. Mogą osiedlić się w Palestynie tylko dzięki życzliwości Arabów….
nie bronię Arabskich ekscesów… ale zgodnie z przyjętymi kanonami dobra i zła, nic nie można powiedzieć przeciwko arabskiemu ruchowi oporu w obliczu przytłaczających przeciwności.
natomiast w swojej odpowiedzi na pytanie Gandhiego Buber przedstawia konflikt jako jedno z dwóch przeciwstawnych twierdzeń bez miary decydującej o tym, kto jest dobry, a kto zły: „nie można podjąć obiektywnej decyzji, która jest sprawiedliwa, a która niesprawiedliwa”. W konfrontacji z realiami historii i władzy, religijny Buber, przekonany o historycznej misji swego ludu, powraca do postmodernistycznie brzmiących twierdzeń o braku obiektywizmu. W obliczu niesprawiedliwości u podstaw własnego projektu Buber odrzuca prawa historyczne. W konfrontacji ze spirytyzmem „biblijnej Palestyny” ujawnia swój materializm, nalegając na jego urzeczywistnienie w świecie i w historii ludzkości.
roszczenie Bubera do równie ważnych praw nadal jest podstawą wielu liberalnych Syjonistów, nawet jeśli przeszli od rozwiązania dwunarodowego do rozwiązania dwupaństwowego, które prawdopodobnie odzwierciedlałoby tę równoważność, zachowując żydowską większość demograficzną i odmawiając palestyńskiemu prawu do powrotu. Przedsięwzięcie syjonistyczne we wszystkich swoich formach wiązało się z ich wydaleniem i od tego czasu wiązało się z ich wygnaniem i podporządkowaniem. Podobnie jak niestosowanie przemocy przez Bubera, współcześni liberałowie zaprzeczają zdolności Palestyńczyków do znaczącego opierania się ich niewoli i dążenia do utrzymania tego, co zostało osiągnięte przez przemoc i siłę. Liberalni syjoniści mogą nie lubić środków, ale na pewno lubią wyniki. Echem jest Immanuel Kant: jeśli chcesz końca, to będziesz środkiem do osiągnięcia tego celu, a jeśli nie, to dlaczego nie jesteś skłonny do oparcia się temu?
Nimer Sultany jest starszym wykładowcą prawa publicznego, School of Oriental and African Studies, University of London